Skocz do zawartości

[sztywność widelca] video dla zainteresowanych


Rekomendowane odpowiedzi

cześć. utworzyłem osobny temat, bo musiałbym wkleić tego linka do stu tematów, w których ktoś pisze, że np. tora jest tak sztywna, że ogień dym. owszem, może i jest, ale kiedy słyszę, że v-ki nie mają prawa ocierać w torze, bo jest taka sztywna, to mnie.. rechot łapie.

 

http://www.norco.com/downloads/videos/index.php?id=106

 

tu macie świetny slow-motion, pewnie ~900fps, który idealnie wszystko pokazuje. bomber przy lądowaniu na tylne (!!) koło lata jak dzika... kaczka, a co dopiero dzieje się przy położeniu przedniego. pracuje w naturalnym kierunku, ale dodatkowo do przodu i tyłu.

 

to tak tylko, żeby uświadomić niektórym bikerom, że w rowerze wszystko lata we wszystkie strony, a w dodatku nie ma w tym nic dziwnego ani złego. 'giętkość' elementów jest jednym z koniecznych warunków wytrzymałości mechanicznej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No fajny filmik, ale nie udowodniłeś nim, że Tora jest na tyle wiotka żeby okładziny V'brake ocierały o obręcz...

 

Po za tym klocki ocierają o obręcz bardziej przez mało sztywne koła niż amor.

 

PS. W przypadku amortyzatora wiotkość zawsze będzie zjawiskiem niepożądanym, gdyż upośledza sterowność jak i czułość i płynność pracy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a zastanawiałeś się kiedyś nad tym, dlaczego pręty cr-mo w siodełkach się wyginają, a tytanowe po prostu pękają?

 

wiesz wszystko zależy od tego, czy ustawisz vki na 4mm czy na 0,5, prawda? nieważne, czy chodzi o koła, czy o amora. film miał na celu pokazanie, że w rowerze wszystko lata i wcale nie jest tak, że wszystko trzyma idealną linię. kto myśli, że lądując z nawet małego dropa, jego korba holzfeller nie ugnie się, jest w błędzie. albo, że jego koło na 36 szprychach w ciągu całego obrotu trzyma piastę dokładnie w środku okręgu wyznaczonego przez obręcz. :)

 

wiotkość jako taka może i jest niepożądana, ale jest nieunikniona i w dodatku konieczna, żeby amortyzator nie złożył się w pół. między innymi dlatego stal, która jest miękka, wytrzymuje latami, a katowane ramy alu męczą się i pękają nierzadko po roku (wcale niekiepskich firm).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę za bardzo uogólniasz. To aluminium jest miękkie, a nie stal. Stal co najwyzej może być bardziej sprężysta i bardziej odporna na zmęczenie, ale trzeba też zaznaczyc, że nie jest regułą, że jeśli jakiś materiał się bardziej poddaje, to automatycznie będzie miał większą wytrzymałość zmęczeniową.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz rację, użyłem uogólnienia, ale świadomie, bo niektórzy słowo sprężystość rozumieją na opak. Mniej lub bardziej, ale wiem o wszystkim, co napisałeś. Ogólnie w całym temacie chodziło mi jedynie o pokazanie, że nie wszystko jest tak zwarte, jakby to sobie niektórzy wyobrażali. Nevermind ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marzocchi w instrukcji pisze o pewnym luzie roboczym na lagach, który jest tam od nowości, a który ludzie mylą z... luzem niepożądanym, czyli od zużycia. z drugiej strony amor musi mieć tyle sztywności, żeby nie latał przód-tył tylko góra-dół. Ja po przesiadce na sztywniejszy amortyzator dostrzegam same plusy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie takie znowu nowe. Słyszałem takie brednie już kilka lat temu od Fox'a i od Marzocchi.

Jakoś RS potrafi zrobić amory bez tego "luzu roboczego" a chodzą ślicznie i pięknie.

 

Mój Marcok jest wybrakowany, nie dołączyli do niego owego luzu roboczego...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...