Skocz do zawartości

[amortyzator - przód] RS Reba... tylko która ?


Rekomendowane odpowiedzi

Witam Panowie!

 

Podepnę się pod temat. Czy warto dopłacać do wersji Race czy może podstawowy model SL będzie pracował niegorzej? Priorytetem jest dla mnie sztywność i wytrzymalość/solidność (nie waga)?

 

Pozdrawiam

 

Wszystko to samo, co Race - jedynie pokrętło Floodgate jest atrapą (tzn. trzeba regulować imbusem bodaj 2.5 mm - z braku laku podobno pasuje wykręcone pokrętło regulacji tłumienia. Właściwie zdarza mi się nim kręcić, ale z rzadka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakiś czas temu miałem taki sam dylemat Sl czy Race . Pytałem w sklepie którym kupowałem i na forum , wszędzie wskazywano tylko brak pokrętła Floodgate zamiast niego jest korek pod którym jest miejsce na włożenie imbusa - nie musisz wozić go ze sobą bo pasuje pokrętło od regulacji tłumienia jak wcześniej pisał mucher . Wybrałem Sl i nie żałuje bo różnica w cenie jest dość spora , sztywność , wytrzymałość i wszystkie regulacje masz takie same a płacenie za głupią naklejkę i pokrętło jest bez sensu przynajmniej dla mnie :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie rozważania nie mają sensu jeżeli nie ma podanej ceny amortyzatora .

Jak rozumię chodzi pewnie o jedną z ofert sklepów internetowych .

Jeżeli różnica wynosi 150-200 zł , to faktycznie można sobie darować , ale np jeżeli różnica wyniesie 50-100 zł , to zastanowiłbm się i wybrał Race , mimo wszystko zrobione jest odrazu pokętło flotgate i nie poma potzrby przeprowadzania kombinacji ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mimo wszystko zrobione jest odrazu pokętło flotgate i nie poma potzrby przeprowadzania kombinacji :)

 

Nie ma potrzeby robienia żadnych kombinacji. Kilka miesięcy temu też stałem przed wyborem SL vs. Race. Wybrałem Sl'kę i nie żałuję wyboru.

Floodgate'a ustawiasz raz lub po jakimś czasie gdy dane ustawienie Ci nie pasuje. Ściągasz "cycek" z napisem GATE, wkładasz imbusa 2,5 kręcisz i już.

Nie widzę powodu by za jakieś tam pokrętło płacić kilka stów więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytałeś to co napisałem czy nie ?

Jakie kilka stów ?

Napisałem że przy różnicy w cenie 50-100 zł wybrałbym Race .

Nie jest też prawdą że ustawiasz raz , można zmieniać ustawienie w zależności od trasy i od tego czy jest to wycieczk czy wyścig.

Tak że Race jest pod tym wzgledem wygodniejsza w obsłudze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ja kupowałem REBE to Race był droższy o 300zł.

No to jak przygotowujesz się do wyścigu/wycieczki to skręcasz sobie jak chcesz i nie ma w tym nic męczącego ani mniej ekskluzywnego w porównaniu z pokrętłem...

Dla Ciebie to pokrętło warte jest 50-100 zł ? Ja dałbym za nie najwyżej tyle co za dętkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ja kupowałem REBE to Race był droższy o 300zł.

No to jak przygotowujesz się do wyścigu/wycieczki to skręcasz sobie jak chcesz i nie ma w tym nic męczącego ani mniej ekskluzywnego w porównaniu z pokrętłem...

Dla Ciebie to pokrętło warte jest 50-100 zł ? Ja dałbym za nie najwyżej tyle co za dętkę.

 

A jednak możliwość kręcenia czasem się przydaje - np. na stromych kamienistych zjazdach mnie zdarzało się zjeżdżać na zablokowanym amorze z miękko ustawionym FG - wtedy amor nie nurkuje, a w miarę nawet wybiera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...