[Zimowe spodnie rowerowe] Bibsy bez wkładki z ochroną przed wiatrem

[kregiel]

Uszanowanko!

W tym roku tak łatwo się nie poddaję i chcę powalczyć z jazdą na zewnątrz przy niższych temperaturach. Chomik niech grzecznie czeka  Ostatnio udało mi się upolować buty zimowe w dobrej cenie Northwave Arctic GTX, więc jeden problem mam już z głowy. Teraz zastanawiam się jak rozwiązać temat bibsów. Zakupiłem zimowe bibsy od Leszka Prawie Pro. Ogólnie są w porządku, szczególnie jeśli chodzi o długość nogawki, bo ze względu na długość przekroku 99 cm, to nie tak łatwo jest znaleźć pasujące długie bibsy. Niestety nie mają żadnej ochrony przed wiatrem, więc przy jeździe 30+ km/h i temperaturze poniżej 10 st czuć nieprzyjemne owiewanie bioderek. Nie jest źle, ale już wiem, że ciężko będzie w nich robić 2-3h sesje treningowe jak będzie chłodniej. Pomyślałem, by kupić drugie bibsy bez wkładki z jakimś softshellem, który by stanowił dodatkową warstwę chroniącą przed wiatrem. Czy macie może jakieś bibsy warte polecenia?

Z góry dzięki za pomoc!

[olo850]

Będziesz zakładał w jednym czasie dwie pary spodni bo kupiłeś mało sensowny model? W mojej ocenie bez sensu (będziesz więcej czasu poświęcał na poprawianie całości niż jazdę), lepiej dokupić jedne dobre. Nie wiem też czy Northwave Arctic GTX sprawdzą się przy niskich temperaturach, podobno bardziej na włoską zimę ale to zasłyszana opinia. 

Niemniej co do spodni może coś znajdziesz, bywały takie Gorewear z windstopperem, możesz też szukać w biegowych modelach skoro wkładka niepotrzebna. Większy wybór w niemieckich sklepach niż polskich. Nie wiem jak z długością przy takich parametrach, na mnie L przy 187 cm wzrostu są przykrótkie.

[Greg1]

Też myślę, że lepiej kupić jakieś sensowne długie bibsy na prawdziwą zimę a te zostawić na chłodniejsze warunki przejściowe. Ja w długich, zimowych bibsach z Decathlonu nie mam problemu z przewiewaniem a tu Prawie Pro okazały się "G*wno a nie Pro"...