Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Czy możecie doradzić dogodny dobór systemu człowiekowi, który nie miał w życiu kontaktu z hamulcami tarczowymi w rowerze. Pływam czasem na packrafcie i chce zmienić stary rower na nowy lżejszy. Mam jeszcze dostępne opcje nabycia v-brake'ów, ale w grę wchodzą też tarczowe mechaniczne lub hydrauliczne. Przed rejsem zdejmuję przednie koło i w tanim rowerze raczej nie będę miał sztywnej osi. Potem muszę je zamontować ponownie szybko i sprawnie w warunkach polowych. Nie chcę się się siłować. Jeden z kolegów doradził mi tarcze z hydrauliką, ale przyznał, że czasem obsługa może wymagać dodatkowych czynności na które nie będę miał wieczorem czasu, ani siły. Nie jest to mój jedyny rower i będę się nim telepał po lasach do samochodu, więc argument bezpieczeństwa jest pomijalny.

Napisano (edytowane)

Jedyna dodatkowa czynność jaka mi przychodzi do głowy to włożenie dystansu do zacisku - no i to faktycznie po zdjęciu koła trzeba zrobić. Generalnie hydraulika będzie lepsza, choć faktycznie w zastosowaniach turystycznych przewijają się też mechaniki, ze względu na łatwiejszą naprawdę jak jesteś gdzieś w dupie na słupie.

Edytowane przez panSocjolog
brakowało słowa
  • +1 pomógł 1
Napisano

Zdejmowanie i zakładanie przedniego koła z hamulcem tarczowym to nie problem. Fakt - hydrauliczny warto zabezpieczyć wkładając dystans (kawałek plastiku) między klocki, bo bes tego przypadkowe wciśniecie klamki może zmusić do cofania klocków. Ale poza tym nie grożą ci "dodatkowe czynności" na wycieczce, a jedynie okresowy serwis. Przy hydraulice nie ma problemu linek, ale mogą być inne problemy. Za to w hamulcach V bywają spore problemy z instalacją i zdejmowaniem koła w przypadku szerokich opon (gdy odpięcie linki nie wystarcza, by przecisnąć oponę między klockami).

  • +1 pomógł 1
Napisano

Czyli rozumiem, że tarczowe jednak w terenie nie powinny sprawiać problemu z ponownym właściwym ustawieniem po ponownym podłączeniu koła na zasadzie 'plug and play", w dużym uproszczeniu. Czy zmiana położenia koła na poziome w trakcie spływu nie będzie implikować problemów z zapowietrzeniem układu? Rozumiem, że zasadniczo system musi być szczelny, ale wiadomo, to tylko urządzenie. Po drugie, łatwiejsze w obsłudze będą mechaniczne czy hydrauliczne, czy ganz egal?

Napisano

Mechaniczne tarcze będą spoko, hamulce szczękowe będą zbierać błoto, jak się gdzieś w lesie wpakujesz.

Hydrauliczne - w zasadzie też ok, z tym że poza wspomnianą możliwością naprawy w terenie to przy hydraulice chyba tak do końca nie jest dowolna pozycja roweru w transporcie - klamka powinna być wyżej niż zacisk - ale ponieważ sam raczkuję w hydraulice to proszę o weryfikację. Gdzieś obiło mi się o oczy, w dyskusji, w której ktoś pisał, że wozi rowery w minivanie kołami do góry - a to dość skrajna sytuacjia.

Co do obsługi to na pewno hydrauliczne są bardziej wymagające podczas serwisu, jak trzeba uzupełnić/wymienić płyn, odpowietrzyć - trochę zabawy i wprawy. Ale to są czynności, których się nie robi w trasie.

W zeszłym roku przeszedłem na hydraulikę, także w rowerze turystycznym uznając, że ryzyko braku możliwości naprawy w trasie nie jest wysokie.

  • +1 pomógł 1
  • 2 tygodnie później...
Napisano

Haha, tylko tam są niezbyt wartkie rzeki. A tak poważnie, mogę polecić jedną zasadę. Jeśli szukasz czegoś także na jeziora to patrz na packrafty w kształcie kajaka. Zazwyczaj są szybsze, lepiej trzymają kurs kiedy nie ma nurtu (w sensie nie chodzą tak na boki) i wyposażone są w płetwę sterową utrzymującą lepiej zadany kurs. Modeli nie polecę, bo teraz jest tego multum. Patrzyłbym na aktualne promocje i rodzaj oraz grubość powłoki plus rozwiązanie siedziska. Niektóre pozwalają chować bagaż wewnątrz komór wypornościowych. Przyzwoitej klasy sprzęt nie powinien przekraczać okolic 5 tys. złotych. Wygoda związana z brakiem kajaka klamota na końcu spływu i możliwością powrotu na rowerze do samochodu, czy punktu startu - bezcenna.

  • +1 pomógł 1
Napisano

Dzięki, myślę o raczej spokojnym spływaniu, żona nie pozwoli na ekscesy a jest moim kompanem :) 

Szczytem szaleństwa była Kwisa z półmetrowym progiem do zeskoczenia :) 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...