Skocz do zawartości
  • 0

Tubeless - pomoc w obsłudze


Gość Karmazynowy jeleń

Pytanie

Gość Karmazynowy jeleń

No i porażka jakaś... Jak czytałem posty, że ludzie maja problemy z tzw. zamleczaniem to się w duchu śmiałem, niemoty jakieś. Wyszło, że i ja do nich dołączyłem. W weekend chcę zrobić jakieś przejażdżki zarówno elektrykiem jak i szosą. Z elektrykiem no problem, bo tylko doładowałem baterię a w domance postanowiłem dolać mleka. Po wykręceniu zaworka z wentyla, brzegi miejscami odeszły od felgi. No dobra, mleko wlałem, ale nie mogłem pompką sobie poradzić, kompresor rozpychał oponę, tylko nie dałem rady tak szybko zaworka wkręcić. Ostatecznie jakoś walka z przednim kołem zakończyła się połowicznym zwycięstwem, bo koło napompowałem, tylko co z tego, jak tego mleka w środku prawie nie ma. Ciekło to wszystko bokami. Podłoga ubabrana. Jak opony były nowe, to się to ładnie rozchodziło, jak już są gluty to lipa. Wezmę ten rower na serwis i nich mi to mleko uzupełnią. Sprzedacie jakiś patent? Nie wiem, pompka ze zbiornikiem czy coś? Uuuuu, lipa się z tym robi jak widzę... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Pewnie gluty na rantach i dlatego opona odeszła. Pewnie też po zakończonym sezonie nie uzupełniałeś powietrza i sobie na flaku rower stał i opona mogła się odkształcić.

Opony, wentyle i stare mleko należy po zakończonym sezonie doprowadzić do ładu, a nie zostawiać by w środku robił się pudding . Pewnie w ogóle tego nie czyściłeś, tylko zostawiłeś. 

Ja dla przykładu wszystko czyszczę, nie miałem jeszcze glutów, robię tak po zakończonym sezonie. 

Mleko miało dokładnie rok, zero gluta, wszystko się pięknie czyściło, zero problemów. 
image.thumb.png.92ca6f16990519399116665be0d611cb.png

Mleko dopiero aplikuje jak zaczynam sezon, wcześniej stoi bez mleka i potrafi tak stać bez obaw że zaraz powietrze pitnie i średnio co 2-3 tygodnie uzupełniam powietrze by na flaku nie stał. 

Jedynie co mi przychodzi do głowy, to dobrze opony wyczyścić i wentyle tak samo nie zapominając też o zaworkach, zaworki zresztą idzie wymienić. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
Gość Karmazynowy jeleń

Dzięki kolego. Nie, nie ubywało powietrza, w ogóle w zimę nie dopompowywałem, bo nie było potrzeby. Coś tam oczywiście zeszło, ale do flaka to daleko. I drugie NIE dla czyszczenia, bo choć lubię majsterkować, to czyszczenie tych glutów w ogóle mnie nie jara. Kupę straconego czasu. Muszę się z tym przespać, bo albo wracam do dętek, albo co sezon zakładam nowe opony, wyrzucając jeszcze mocno dobre.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...