[rama] zabezpieczenie polerowanej ramy przed zaśniedzeniem

[nieborak]

Tak rama wygląda obecnie. Fabrycznie była surowa, przetarłem ją drobną wełną stalową, a później polerka pastą aluchrom. Pytanie, czym ją zabezpieczyć przed zaśniedzeniem/utlenianem? Wosk czy jakaś ceramika? Ktoś może próbował robić takie rzeczy?

 

[Dokumosa]

Tylko lakier bezbarwny.

[Gość]

Pytaj @Punkxtr.

[Mateusz30]

Alu utlenia się natychmiast. Zmiany na powierzchni zabezpieczają przed dalszym utlenianiem. Nie ma potrzeby robić z tym czegokolwiek. Mam surową ramę w szosie od prawie dekady i wygląda dokładnie tak samo, jak kiedyś. Poza tym alu nie pomalujesz. Lakieruje się proszkowo.

[Dokumosa]

Jak nie zabezpieczysz to po dwóch jazdach zimą będziesz miał białe wykwity. Poza tym tlenek naturalny na powierzchni alu jest nietrwały - przetrzesz ręką i ręka czarna.

[Roballinho]

Bezbarwny lakier proszkowy.

[KNKS]

Proszkowo.

[Dokumosa]

Najlepiej jak byś miał gdzieś pod ręką zakład renowacji felg samochodowych. Mają trwałe lakiery, piec i nie kosztuje to tyle co rama.

[nieborak]

No właśnie nie chcę wchodzić w koszty i dawać do lakierni. Z resztą "zwykły" lakier z pistoletu już przerabiałem na zmatowionej gołej ramie, niestety łuszczył się od potu. Tym bardziej mam obawy czy na polerce by się trzymał, nawet proszek. A na stalowej pod bezbarwnym proszkiem pojawiały się rude wykwity.

 

Kiedyś widelec siknąłem farbą w spreju i na to wosk do drewna. Po roku jeżdżenia żadnych odprysków, trzyma jak gupi. Dlatego pomyślałem o wosku lub ceramice...

[Dokumosa]

Po to wymyślono elektropolerowanie i anodowanie alu. Ale to już spore koszty.

[nieborak]

Zamówiłem wosk Collinite 476S i zobaczymy czy i jak się sprawdzi.