Skocz do zawartości

[8000] Przejście na Gravel?


shaks

Rekomendowane odpowiedzi

Bo Gravel to dobry rower do jazdy po w miarę równych trasach poza asfaltem. Poza asfaltem, nie oznacza Singli i tym podobnych tras. Oczywiście ludzie pakują tam opony 2.0, kierownice 600mm w dolnym chwycie, tylko jaki to ma sens? 

Trochę spowodowała to moda na Gravele, a trochę chyba sami ludzie.

Cokolwiek innego niż wymienione powyżej, to XC lub jakiś Cross. Ja jeżdżę po asfalcie i szutrach jak powyżej. Tam Gravel sprawuje się świetnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba wszystko zależy od tego co kto lubi, na co ma czas i warunki w okolicy.

Jeśli w teren z różnicami wzniesień i sporą liczbą nierówności - korzenie, kamienie, ale nawet jeszcze nie góry to XC. Jeśli coś takiego jak wielkopolska gdzie jest dużo tras leśnych, przecinków, skrótów, dużo wiosek i asfaltów - gravel. Odkrywanie płaskich terenów imho na gravelu jest szybsze, ale bardziej męczące. 

Mam i gravela i MTB HT w plusie z dużym skokiem (raczej do ciężkiej jazdy). MTB jeżdżę może 10% czasu na rowerze, a najchętniej zabieram go w góry. Jestem raczej turystycznym riderem ze sportowym zacięciem, z niezłym doświadczeniem ale małą ilością czasu. Z tego względu wolę na lokalne trasy zabrać gravela bo wokól Poznania mam większy wybór tras które mają dobry stosunek zabawy do wysiłku. Na szosie się nudziłem i musiałem  jeździć po asfaltach, a na MTB jest zbyt płasko i a na fajne miejscówki są długie dojazdy (+10 km). A na hopkach nie skaczę - nie mam czasu trenować dirtu - mam dzieciaczki.

Dla mnie gravel jest więc optymalny. Gdybym więcej trenował - pewno wolałbym szosę bo się lepiej zbiera. W moim przypadku to w sumie tylko kwestia kół bo mój gravel to tak naprawdę przełajówka na oponie 40 mm. Gdybym mieszkał bliżej gór - więcej MTB, pewno nawet full. Ale z wiekiem jeżdżę coraz więcej dla funu, formy i eksploracji, więc gravel jest najczęściej w użyciu.

Rower XC miałem na ramie Peak 29 ale odrzuciłem go ze względu na dziwny feeling - niby skok, ale mało, niby MTB ale dupsko i tak miałem zawsze wytrzęsione, a na asfalcie mulił. Do pokonywania przeszkód dla amatora średnio się nadawał dla amatora bo długi mostek :D 

Przy okazji, zobacz jak Bushcraftowy opisuje swoje doświadczenia z Gravelem: na drogi o różne jakości ale jednak drogi, i długie trasy - gravel. W teren, na szlaki, góry - MTB. Ja się z tym zgadzam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiedzią na pytanie autora jest n+1, bo jeden rower to za mało i tyle.

Ale jw. wszystko jest kwestią terenu. Gravel nie jest dobry na single w górach, na typowe beskidzko kamieniste szlaki górskie, na głębokie błoto czy piasek. Co wcale nie znaczy, że się nie da, tylko są do tego lepsze sprzęty. Więc jak ma to być jedyny rower to trzeba to brać pod uwagę, chociaż on może znacznie więcej niż wygląda.

Natomiast nadaje się świetnie na każdy twardy teren. Drogi polne, leśne, kamieniste (o ile nie są luzem), korzenie to też nie problem, wbrew temu co ktoś wyżej napisał. Baranek w terenie radzi sobie również wbrew pozorom dobrze, choć jak dla mnie w dolnym chwycie. Jakaś szersza flara też nie jest złym pomysłem.

I teraz tak, Big Nine 500 lite waży 12,6kg. Gravel będzie ważyć 2kg mniej i dawać mniejszy opór powietrza na baranku. To daje zupełnie odmienne wrażenia z jazdy, oczywiście na plus, bo jest szybciej, a jednocześnie generalnie mniej męczy. 

Tylko, że pozycja na baranku jest inna i wymaga przyzwyczajenia, oraz odkrywamy nagle nowe mięśnie w szyi i trzeba to przeboleć/wytrenować.

A najlepiej kupić gravela z zawieszeniem, co wykracza poza budżet albo ratować się amortyzowanym mostkiem i sztycą, co wykracza poza budżet ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Gravel jest dla ludzi zdrowych i/lub świadomych - ktoś kto dopiero zaczyna rowerową przygodę, może się mocno zdziwić, i to niekoniecznie na plus ( stąd uwaga o większej uniwersalności MTB/XC dla ogółu, biorąc pod uwagę coś więcej niż ścieżki rowerowe i miejskie bulwary )...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie róbmy z tego ideologii, to rower jak każdy. MTB jest uniwersalny tylko w praktyce bez sensu dla większości ludzi. No ale wygląda bojowo, a gravel tylko szybko. Gravele za to mają ceny bez sensu ale to inna rzecz.

A jak jest możliwość to zawsze warto się przejechać przed kupnem, żeby mniej więcej wiedzieć z czym to się je.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...