Skocz do zawartości

[do 600 zl] używana szosa rozm. XXS


Rekomendowane odpowiedzi

Dobry wieczór.

Szukam roweru szosowego dla kobiety o wzroście 155 cm i wadze 53 kg. W tej chwili interesują mnie wyłącznie sprawne rowery używane, udało mi się znaleźć talie modele: 

https://allegrolokalnie.pl/oferta/rowery-szosowy-b-twin-triban-500-rozm-xxs

https://www.olx.pl/oferta/rower-szosowy-kolarzowka-CID767-IDHVk5K.html

Niestety wybór roweru w tym rozmiarze nie jest duży - na forum zdążyłam przeczytać, że  BTWIN TRIBAN 100 ma przewagę nad Tribanem 500, zastanawiam się tylko czy rama w rozmiarze S nie będzie za duża i czy w tej sytuacji nie lepiej postawić na wygodę? 

Pomocy!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmierz przekrok.

Pierwszy jest chyba na kołach 26 więc średnio, na drugim na 90% będziesz się zawieszać na ramie.

Swoją drogą budżet baaaaaaaaardzo słaby na szukanie szosy

6 godzin temu, AgataAgata napisał:

  BTWIN TRIBAN 100 ma przewagę nad Tribanem 500

technicznie 100 jest dużo gorszy (pomijając wielkość kół), ciężko go w ogóle nazwać szosą. w rowerach z deca im wyższy numer tym wyższy model

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, AgataAgata napisał:

BTWIN TRIBAN 100 ma przewagę nad Tribanem 500

A z czego, przepraszam, owa przewaga ma wynikać? 

Szczerze mówiąc nie brałbym ani jednego ani drugiego. Skupiłbym się na zbieraniu pieniędzy i wrócił do tematu, gdy będzie do dyspozycji minimum z dwa tysiące gotówki. Dlaczego tak? Bo w budżecie 600 zł po pierwsze cudów się nie znajdzie (a i tak znacznym ograniczeniem w poszukiwaniach jest w tym wypadku niepopularny rozmiar), a po drugie nikt naprawdę sprawnego i dobrze działającego roweru za te pieniądze nie sprzeda, nawet na podstawowym osprzęcie. No, chyba że kradziony. W każdym razie w obu przypadkach oznacza to kłopoty, bo albo kupisz szrot w którym w kółko będzie coś do roboty, albo niechcący będziesz uprawiać paserstwo. 

Spokojnie, początek stycznia to nie sezon na szosę, i tak teraz dużo nie pojezdzisz. Dozbieraj kasę i na spokojnie rozglądaj się za lepszymi ofertami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do samych linkowanych rowerów, budżetu który nie pozwala kupić czegoś sensownego oraz dostępności przyzwoitych rowerów na ramach 48 lub mniejszych (przyzwoite używane rowery tej wielkości to chodliwy towar - sprzedają się na pniu bo rodzice młodzików je kupują) to już padło. I tak z budżetem 600zł kupienie szosy na 155cm to karkołomne przedsięwzięcie. 

Ale dodatkowo jedna uwaga ogólna dla ludzi kupujących tanie małe szosy... - KLAMKOMANETKI... tanie klamki w tanich rowerach są po prostu większe rozmiarowo, dodatkowo nie mają regulacji odległości od kierownicy, często mają cyngle - generalnie to lekki dramat dla małych dłoni...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuję jednak zwiększyć budżet przynajmniej do tych 2000zl na szukanie przyzwoitego roweru szosowego. Przy 600zl nie sądzę, aby udało się znaleźć nawet używkę w zadbanym stanie. Więcej stracisz nerwów i zdrowia przy takim rowerze, niż on jest wart. Naprawdę polecam dozbierać pieniążków i kupić coś lepszego, a najlepiej nowego, bo przy używkach w takiej kwocie masz na 99% na start wymianę całego zajechanego napędu, co generuje kolejne kilkaset złotych, jeśli zechcesz wymienić napęd tej samej klasy na nowy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...