Skocz do zawartości

[Rower dla kobiety] trekingowy


mac1982

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich,

Stoję przed wyborem zakupu roweru dla mojej małżonki ktora jest stosunkowo niewysoka (wzrost 162cm, wysokość mierzona w rozkroku w obuwiu 73cm - czyli wychodzi że do trekingu rama 18 cali więc zostaje chyba 17 cali:)

Rower trekingowy, do rekreacyjnych przejażdżek głównie asfalt/ścieżki rowerowe, czasami leśne ścieżki itp. Na początku jazda z dzieckiem w foteliku montowanym do kierownicy (montaż z przodu z uwagi, że najmłodszy szkrab ma rok), a później przejście na klasyczny fotelik z tyłu.

Maksymalne dzienne przebiegi to około 30km ale jednak w 90% będą to odległości 7-10km w porywach do 15km.

 

Zastanawiam się nad tym czy w jej przypadku nie kupić roweru na kołach 26 cali, czy koła 28 cali w jej przypadku nie będą zbyt duże i mniej poręczne na jazdę miejską.

Na początku szukałem elektryka ale w sumie drogi temat więc odpuściłem, wiec szukam roweru który będzie w miarę lekki i wygodny. rower miejski odpada, miała taki wcześniej i była niezadowolona. Znalazłem coś takiego ale jakiekolwiek inne sugestie są wskazane:

Romet Gazela 2 na kołach 26 cali

Kross trans 5.0 na kołach 28 cali

 

Myślę że budżet w granicach 2000 zł.

Będę za wdzięczny za wszelkiego rodzaju sugestie i propozycje innych rowerów. Wydaje mi się, że treking będzie najbardziej optymalny na takie wykorzystanie.

 

Przepraszam za zamieszanie, chyba temat powinien być w innym miejscu. Jeśli tak to proszę administratora i przeniesienie za co bardzo przepraszam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Unibike Voyager albo Unibike Flash, w jednym i w drugim uzyska komfortową pozycję. 

Ten pierwszy to trekking, z oświetleniem zasilanym prądnicą, pozycja bardziej wyprostowana jak w Flashu. Flash z kolei to trochę lżejszy cross, spokojnie można dołożyć błotniki/bagażnik albo kupić na starcie wersję wyposażoną. I może być lepszy, bo Voyager jest blisko roweru miejskiego. 

Jakościowo na pewno lepsze od Rometa czy Krossa. Rama 17 cali będzie w sam raz. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale gdzieś tam piszą że mniej zwrotny w mieście itp. dlatego myślałem o 26 calach. Czyli rozumiem, że małżonce wytłumaczyć że na kołach 28 cali będzie jeździło jej nie podobnie jak na 26 calach? bo ona boi nie tych kół 28 cali, że będzie jej ciężko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma się czego bać, na pewno będzie zadowolona z większych kół. Kwestia przymiarki żeby przełamać lęk. 

Moja narzeczona ma dwa rowery na 28" - miejski i cross, wzrost podobny, też z gatunku "lękliwych" ale po przełamaniu się nie ma żadnych problemów z jazdą i jest zadowolona z przesiadki z 26". 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za pomoc, gdyby nie korona wirus byłoby łatwiej - spróbuje u siebie w mieście znaleźć jakiś sklep gdzie będzie mogla wziasc i pojeździć.

Najbardziej boli ja ta kwestia kół ale mam nadzieje że się przekona bo trekingów na kołach 26 cali jak na lekarstwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koleżanka Mamba ma pewnie doświadczenie tylko z MTB , a tam 17" przy wzroście 160 może być  za dużo ( choć po prawdzie wysoka rama jest bardziej niebezpieczna dla mężczyzn ). W trekkingach liczy się trochę inaczej , szczególnie w damskich gdzie rama jest obniżona . Oczywiście jak zwykle polecam przed kupnem przymiarkę .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak napisałam, w temacie trekingów jestem zielona.
Faktycznie spojrzałam na Krossa i Rometa, nie ma czegoś takiego jak mniejsze ramy, sorry za wprowadzenie w błąd.
Fakt jest taki, że do każdego roweru zawsze najlepiej się przymierzyć.
Mam dwa rowery tej samej marki jeden mtb a drugi enduro. Jeden mam w rozm M a drugi w S :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc teraz w sumie temat rozbija się o poniższe rowery z rama 17 (chyba 19 będzie na dłuższą metę zdecydowanie mniej poręczna).

Kross Trans 6.0 - ma 7 biegów w przedniej piaście - czy to lepiej nie wiem (w poprzednim miejskim z 3 biegami brakowało jej możliwości, nie wiem czy te 7 biegów to bedzie wyraźny przeskok)

https://allegro.pl/oferta/kross-trans-6-0-damski-gfafit-srebrny-17-outlet-8420086054

Kross Trans 5.0 - bardziej klasyczny napęd i troche tańszt ale hamulce tarczowe

https://allegro.pl/oferta/wysylka-0zl-rower-trekking-kross-trans-5-0-rama-m2-8732295707

Wheeler treking go 2020

https://allegro.pl/oferta/rower-28-wheeler-trekking-go-damski-17-2020-8999219897

UNIBIKE Voyager LDS

https://rower-sport.pl/pl/p/UNIBIKE-VOYAGER-LDS-2019-czarny/5414

UNIBIKE EXPEDITION LDS (ale tutaj już kwota dosyć spora)

https://sprint-rowery.pl/rower-trekkingowy-damski-unibike-expedition-2020

 

Pytanie co z tego będzie najbardziej optymalne, czy hamulce tarczowe sa takie super (a moze tylko zbedny bajer na rekreacyjne jeżdzenie), ważne że im wiecej $$ zaoszczędzone tym lepiej ale rower ma byc na kilka lat wiec żeby to się jakoś kupy trzymało.

Jeszcze raz dzieki wielkie wszystkim za pomoc w temacie, dawno nie kupowałem roweru, a jak kupowałem rower dla siebie 4 lata temu to sprzedawca wcisnął mi krossa z za mała ramą dla mnie więc mam lekki uraz do sprzedawców:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym się w piastę z biegami nie pchał. Kumuluje masę napędu w okolicach tylnego koła, rower trudniej podnieść, do tego traci się sporo na zakresie przełożeń. To dobre rozwiązanie do całorocznego roweru miejskiego, ale w przypadku o którym mówimy lepsze będą zwykłe przerzutki. 

Hamulców tarczowych bym się nie bał, ale podczas jazdy przy dobrej pogodzie i v-brake dają radę. 

Do Krossa na bazie doświadczeń serwisowych jestem uprzedzony, więc nie polecę. Wheelera nie znam ale obawiam się że będzie miał podobny problem jak Voyager, tak sobie teraz myślę - wąska, mocno gięta kierownica. Nie jest to szczególnie dobre rozwiązanie do roweru z fotelikiem, rowerem z "prostą", nieco szerszą kierownicą dużo lepiej się manewruje i pewnie się prowadzi. 

Osprzętowo Wheeler/Unibike raczej skłaniałbym się ku temu drugiemu, bo wiem że nie oszczędzają na komponentach a w Wheelerze sporo części "no-name". Ale może to tylko moje wrażenie. Z drugiej strony Wheeler ma 9 biegów z tyłu, no i tarczówki. Ale też droższy, bo cenę katalogową Voyagera można zbić. 

Nie wiem jakie wrażenia płyną z przymiarki - taki np. Expedition ma to inaczej rozwiązane - prosta kierownica i chwyty ergo. Aczkolwiek sam rower jest już z wyższej półki, stąd cena taka a nie inna. Flash w wersji damskiej z fotelikiem to też popularne połączenie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żona przejechała się elektrykiem (Unibike Optima) i teraz na tapecie jest temat elektryka.

Zastanawiam sie nad powyższym Unibike Optima za 5500 zł (negocjacja ceny żadna) lub ubiegłoroczny KROSS Trans Hybrid 3.0 za 6500 zł (wydaje się, że ma zdecydowanie lepszy osprzęt).

I tak wyglądaja zakupy z małżonką:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie silnik w kross jest według mnie zdecydowanie lepszy, niestety nigdzie nie mogę sprawdzic czy jest opcja montazu fotelika dziecięcego na tym bagażniku i tutaj jest problem:(

A rower w znacznej czesci czasu będzie służył do jazdy z dzieckiem.

Dla małżonki i jeden i drugi jest ok bo juz jest lżej pedałować:) Najważniejsze dla niej to to zeby mogla podróżowac z dzieckiem:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...