[łańcuch] przebieg

[youmound]

Przebieg łańcucha na poziomie 7k km, z tą samą korbą i kasetą, gdzie korba jest tak wyostrzona, że masakra  - oznacza automatycznie zużycie łańcucha - ze względu na przebieg?

Myślałem czy nie wymienić samej tarczy korby? Ale jak wtedy z łańcuchem, będzie działać?

Czy lepiej wymienić cały napęd (tarcza korby, ew. cała korba + kaseta + łańcuch)??

 

Dodam jeszcze, że zainwestowałem w nieco lepszy łańcuch prawie 7k km temu.. To może się wolniej zużywa?

[michuuu]

Teraz, youmound napisał:

Myślałem czy nie wymienić samej tarczy korby? Ale jak wtedy z łańcuchem, będzie działać?

Czy lepiej wymienić cały napęd (tarcza korby, ew. cała korba + kaseta + łańcuch)??

 

Przy takim przebiegu wymiana samej tarczy to błąd.

Jak jeszcze da się jeździć do zmęcz napęd do końca i wymień później wszystko.

[Gość]

Jeździj do końca, nie ma co się bawić w wymianę pojedynczych elementów.

[Puklus]

Teraz, youmound napisał:

Przebieg łańcucha na poziomie 7k km, z tą samą korbą i kasetą, gdzie korba jest tak wyostrzona, że masakra  - oznacza automatycznie zużycie łańcucha - ze względu na przebieg?

Nie do końca rozumiem, co masz na myśli. Jednak Na zużycie łańcucha składają się generalnie 3 rzeczy.

- Jego jakość, jednak to czynnik jak by liniowy. Kiepski będzie się zużywał szybko, dobry wolno.

- Dbałość o napęd. Czyli czy masz czysto czy brudno, czy ma olej czy nie ma.

- styl jazdy. Jazda siłowa niszczy napęd i kolana. Jazda kadencyjna pozwala z kilku tysięcy zrobić kilkanaście.

Pamiętaj ze to nie zębatki niszczą łańcuch a odwrotnie. Wyimaginowana sytuacja i masz magiczny łańcuch co sie nie zużywa i nie zależnie jaką kasetę założysz masz napęd niemal wieczny. 

[youmound]

Teraz, michuuu napisał:

Przy takim przebiegu wymiana samej tarczy to błąd.

Jak jeszcze da się jeździć do zmęcz napęd do końca i wymień później wszystko.

Tylko od lipca już 2x regulowałem przerzutkę, która złośliwie przeskakuje i szarpie na tych samych przełożeniach 4-5. Mam 8s kasetę. To chyba nie przypadek, że problem jest na tych samych przełożeniach. Wczoraj też go miałem i powiem, że mnie to denerwuje już ... Gdyby nie to, to jeździ się jeszcze dobrze. 

Zawsze wymieniałem napęd gdy się nie dało jeździć, jeździło się ciężko i źle. Teraz jest jeszcze ok, więc zakładam, że kilkaset km zrobię.

[michuuu]

Teraz, youmound napisał:

szarpie na tych samych przełożeniach 4-5

No to masz wyjechaną kasetę najbardziej na tych przełożeniach.

W świetle tego wymiana tarczy korby(jak w pierwszym poście) jest strzałem w kolano.

[youmound]

Tarcza korby jest w takim stanie, że masakra. Sam zobacz;

https://drive.google.com/file/d/1dPgkXz8frVa15096KL4wbJVm_imLZDXr/view?usp=sharing

https://drive.google.com/file/d/1b6wEONwnniuXLVonlI4Lpw6T0by4G1qw/view?usp=sharing

A co do kasety, to po oględzinach nie widać aby miała zęby zniszczone. W szczególności, że jeżdżę na różnych przełożeniach - więc problem powinien dotykać innych przełożeń. A regulacja przerzutki jak najbardziej pomaga . Ale nie na długo. Ostatnia regulacja pomogła na 240 km. Na wczorajszej trasie (ponad 80 km) już jechałem z problemami. Ale to bez sensu abym wydawał po 15-20 zł na regulację przerzutki po 200 - 300 przejechanych kilometrach. Aż może jutro zapytam się mądrzejszego fachowca czego to wina i co można zrobić. A tym samym czym się zająć w tym temacie - czy zająć się wymianą napędu, czy może faktycznie przerzutka - ale wtedy nie rozregulowywałaby się regularnie na tych samych przełożeniach. Postaram się zrobić ładne, widoczne zdjęcia kasety. I sami ocenicie czy coś tam widać, że zniszczone zęby na 4 - 5 przełożeniu.. 

 

I, z tego co wiem, to 7k na kasetę to strasznie mało. Przecież nie jeżdżę na jednym przełożeniu czy na dwóch, a używam różnych w zależności od aktualnej prędkości, terenu, czy możliwości..

[Gość]

Teraz, youmound napisał:

7k na kasetę to strasznie mało

7k na kasetę to wcale nie jest mało.

[youmound]

Teraz, skom25 napisał:

7k na kasetę to wcale nie jest mało.

na dobrą sprawę kilkaset km na każdą tarczę ... 

tyle, że kolejne km robione z zajechanym łańcuchem

[Gość]

No ale chyba nie chcesz powiedzieć, że na każdej koronce zrobiłeś identyczną ilość kilometrów. Zawsze są takie, na których jeździ się częściej niż na innych.

Ja u siebie używam najczęściej koronek 7/8/10. Podejrzewam że 1 jest jak nowa, bo wrzucane tylko na podjazdach.

[youmound]

No nie chcę, bo to nie możliwe. A niestety nie da się tego liczyć ... :)) 

A byłoby to bardzo ciekawe, ile dokładnie na której tarczy zrobiłem. Oceniam jednak wizualnie stan zębów i nie jest tak źle.

Przeliczyłem dokładnie ile ma obecny napęd - 6585 km zrobione.  

Najdłużej starczył mi oryginalny napęd, który wymieniłem po 7050 km. Ale nigdy nie miałem problemu z korbą czy kasetą, tylko łańcuch tak wydłużony, że jechało mi się źle, ciężko ... A teraz (NADAL) jeździ mi się dobrze. Oczywiście, nie wiem co będzie za 100-200 km dalej. W tym napędzie pierwszy raz mam lepszy łańcuch (w lepszej cenie też, ponad 100 zł kosztował).. A ja sobie ubzdurałem, czy wmówiłem, że mi napęd musi średnio starczyć na 7k km, bo na tyle starczył oryginalny  Pierwszy zamiennik szlak trafił po 6782 km. Ale wtedy znacznie wcześniej niż doszło do wymiany jeździło mi się źle, ciężko... I bardzo bym się męczył chcąc robić jeszcze ponad 200 km na poprzednim napędzie.

Spojrzałeś na zdjęcia najmniejszej zębatki korby?

[maklakiewicz]

Jaki to model łańcucha i kasety?

[KrissDeValnor]

Wygląda na to, że kręcisz głównie na młynku - mieszkasz w górach, czy ciągle podjeżdżasz coś stromego ?
Młynek służy do podjazdów, a nie jazdy przelotowej.
Za dużo kombinujesz, a wyjścia masz dwa :
1. zajeżdżasz ten napęd do granic możliwości - co może być w pewnych sytuacjach wręcz niebezpieczne
2. wymieniasz cały napęd - prawdopodobnie wszystkie jego komponenty, lub ewentualnie może któraś tarcza korby się ostanie ( obstawiam duży blat, bo średni stracił już niektóre zęby ), w zależności od jej stanu i przekalkulowania opłacalności takiej wymiany
Proste
Proste
 

[youmound]

Teraz, maklakiewicz napisał:

Jaki to model łańcucha i kasety?

ŁAŃCUCH (Shimano 116 ogniw - no name)

KASETA (Shimano 11-30T)

W sklepie mi wcisnęli. Pierwszy i ostatni raz dałem się wrobić aby na miejscu brać części i serwis. Lepiej ze swoimi częściami. 

U mnie napęd nie powinien wyjść więcej niż 200 zł. Koszt 15 zł/[msc] na średnio 13-14 msc bo tyle zajmuje mi zrobienie 7k, to nie jest majątek.

[KrissDeValnor]

To nad czym się jeszcze zastanawiasz ?
Wymieniaj.

[youmound]

Tak naprawdę zastanawiała mnie faktyczna wytrzymałość łańcucha względem przebiegu. Czy jest jakiś ogranicznik, który sprawia, że łańcuch nadaje się do wyrzucenia?

[KrissDeValnor]

Oceną jest stopień zużycia, czyli wyciągnięcia łańcucha - służy do tego tzw. przymiar.
Przy czym w miarę zużywania napędu, wszystko się "dopasowuje", czyli wyciągnięty łańcuch zaczyna urabiać kasetę i do pewnego momentu wszystko nadal działa, ale jak nagle zmienisz łańcuch na nowy, to może się okazać, że niestety nie będzie gładko pracował na starej kasecie...
Sam przebieg to nie wszystko - liczą się warunki eksploatacji i dbanie o napęd, a także rodzaj łańcucha, bo jednak te tańsze do zbyt długowiecznych nie należą.

[MikeSkywalker]

Załóż teraz łańcuch KMC X8, powinien zrobić więcej jak Shimano. W przypadku tanich kaset 8s szkoda bawić się w jazdę na kilku łańcuchach także pozostaje zajechać całość. Do  tego stalowe zębatki (mała plus średnia) i przebieg powinien być większy. Pamiętaj też że mniejsze zębatki szybciej się zużywają, także jazda na środkowej i dużej na korbie również dobrze wpływa na trwałość napędu. 

[maklakiewicz]

Ja kasetę CS-HG51 i łańcuch KMC X.8 93 mam do wymiany po niecałych 1500km. Do wymiany tzn. łańcuch jest wyciągnięty i raz na jakiś czas przeskakuje. Smarowane co ok 50km. Ostatnie 500km to wyjazd nad morze, czyli trochę więcej piachu niż standardowo.
Jeżdżenie jak już mocno przeskakuje nie jest bezpieczne.
Chciałbym móc tyle przejechać na jednej kasecie co Ty

[youmound]

Oryginalny napęd: 7021 km (hg20 12-28t, sr sunator xcc 48/38/28t, kmc z72)

I napęd: 6782 km (hg41 11-32t, no name korba, hg40)

II napęd: obecnie 6585 km (shimano 11-30t, Surance Delta, no name łańcuch) 

 

Mam no name, bo kupowane w sklepie, na miejscu. Na paragonie nie pisało a nie mam opakowania.. I myślę, że obecny napęd, poza tym, że łańcuch strzeli co jakiś czas, zębatka korby jest wyjechana i przeskakuje mi łańcuch na 4-5 rzędzie kasety - trzyma się dobrze.

 

Oryginalny i pierwszy napęd wymieniony przez to, że jeździło mi się ciężko ... coraz więcej sił, na proste trasy, męczył mnie rower, ciężko i słabo ...

Po zmianie napędu było ok... jak się już w te pierwsze kilometry ułożył... obecny napęd nie sprawia tego wrażenia, będę z niego ciągnął ile się da. Uznałem sobie, że średnio 7k powinien wytrzymać i zobaczę czy tyle będzie  Jak nie.. no cóż, te 400 km do końca miesiąca zrobię ... i najwyżej we wrześniu zacznę ujeżdżać 3 napęd