Skocz do zawartości

[Konserwacja] Stary rower z marketu


Rekomendowane odpowiedzi

Mam taki rower jak na zdjęciach poniżej:

https://photos.app.goo.gl/SRGoPPUEqKRevwEBA

Kupiony był w markecie makro może 10 może 15 lat temu. Jeżdżę nim sporadycznie jak jest ciepło średnio 20km dziennie po asfalcie, raz na rok jakaś droga szutrowa.

Nie znam się zupełnie na rowerach dlatego proszę może ktoś mi powie czy coś tu wymaga konserwacji/naprawy?

Bo tak generalnie to hamulce działają sprawnie, nic nie trze, przerzutki działają.

Jedyny problem mam z amortyzatorem przednim, bo jak dla mnie to taki bezsensowny jest. Jak naciskam to się ugina ale nie czuję podczas jazdy żeby on coś robił. Nie ma tam też żadnej regulacji, jak zdjąłem korki z góry to mogę włożyć śrubokręt cały do środka - jakby pusta tuta była.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK. Czyli przedni hamulec do regulacji.

Coś jeszcze rzuca się w oczy? Czy powinienem oczyścić łańcuch, wolnobieg itp? Nigdy tego nie robiłem.

Czy da się wymienić (ewentualnie na co) ten nieszczęsny amortyzator przedni?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amortyzator możesz wymienić na sztywny. Możesz sprawdzić klocki hamulca, żeby nie niszczyć obręczy. Do tego przeczyścić i nasmarować łańcuch, linki też warto potraktować olejem żebyś sobie kciuka nie złamał. Takie rzeczy sam ogarniesz. Reszta ruchomych częśći, jeżeli nie wydaje dziwnych dźwięków to nie ruszaj

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klocki chyba mam OK, bo są widoczne głębokie rowki odprowadzające wodę.  Linki potraktuję olejem, ale hamulce i przerzutki chodzą płynnie, nie czuję żadnego oporu itp. Jak nacisnę mocniej na manetki hamulca to rower staje w miejscu. 

Łańcuch nasmaruję i oczyszczę. Już znalazłem na YT instukcję :)

Męczy mnie tylko ten amortyzator. Na sztywny nie chcę wymieniać, bo już teraz moje nadgarski cierpią katusze podczas jazdy. Ale nie wiem czy warto ładować np 600 zł na jakiś sensowny amortyzator do takiego roweru. Z drugiej strony 600zł łatwiej wysupłać niż 3000 na nowy rower.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, jojoro napisał:

Męczy mnie tylko ten amortyzator. Na sztywny nie chcę wymieniać, bo już teraz moje nadgarski cierpią katusze podczas jazdy. Ale nie wiem czy warto ładować np 600 zł na jakiś sensowny amortyzator do takiego roweru. Z drugiej strony 600zł łatwiej wysupłać niż 3000 na nowy rower.

Skoro amortyzator jeszcze działa można by go spróbować rozkręcić, wyczyścić i przesmarować. W ostatecznośći zakroplić trochę oleju  bez rozkręcania. U mnie w marketowym amortyzatorze taki zabieg poprawił pracę. Na te nadgarstki można też poeksperymentować z innymi gripami, choć te ze zdjęcia wydają się ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...