[przebudowa] Marin Bear Valley Cr-mo 1993, shimano stx

[hubisiowy]

Witam wszystkich świrów rowerowych.

 

Uprzedzam, że jestem laikiem i amatorem, 12 lat nie jeździłem na rowerze, nawet 5 minut. W ten weekend wykopałem z piwnicy/narni stare rowery i na pierwszy rzut miał wjechać giant siena i miał być dzikiem do las u z amorkiem z przodu  a się okazało, że ma ster na 1" i można zapomnieć o jakimkolwiek amorku droższym niż 200zł i mającym coś więcej niż sprężyny. Marin miał być na trekking i dojazdy do pracy na sztywnym widelcu a się okazało, że ma ster 1 1/8" wiec świat mtb stoi otworem. 

 

Na zdjęciu marin ten szary to mój model, niestety zdjęcie z internetu bo w tej chwili nie mam go w domu. Giant to już moja fota. 

 

Plan jest taki:

Zostawić klamkomanetki shimano stx, korbę, przerzutkę przednią, tylną stx, ramę oraz w pierwszej fazie widelec, przywrócić mechanikę do 100% a potem przejść do etapu 2.

Etap pierwszy:

• Nowe linki z pancerzami shimano, 24zł + 13zł, spinki końcówki 10zł,
• Nowe klocki hamulcowe V-brake kellys dual stop 36zł,
• przełożyć z gianta hamulce typu centre pull które mają mocowanie na klocki v-brake zamiast fabrycznych cantilever na kołki,
• rozebrać piasty shimano stx parallax, wyczyścić/nasmarować (nawet nie wiem jakie jest tam rozwiązanie jeśli chodzi o łożyska czy to kulki, wianuszki czy co?,
• wymienić/ocenić kasetę, ?
• wymienić rozciągniety  łańcuch hg50 o 4%, przeskakuje... na wspólczesny hg71 46zł,
• podmienić siodełko na te z gianta, jest żelowe z amorkiem,
• wymienić fabryczne opony grizzly z 95r na Race King Continental 26x2.2 z dętkami i nowymi taśmami na felgi,
• odtłuścić wnętrze klamkomanetek bo kleją się zapadki (zrzuca bieg, nie łapie) , i zalać oliwką,
• wyregulować przerzutki, 
• zakonserwować ramę w środku,
• przesmarować ster,
• jeździć. 

Etap drugi:

• nowy ster pod 1 1/8 neco na łożyskach maszynowych 50zł,
• amortyzator sr suntour xcr za 370zł,
• mostek i kierownica na ahead z innego mojego roweru z narni który idzie na złom,
• dystanse do ahead 20-30zł,
• koło 26 na tarczę z tego roweru ze złomu razem z tarczą i zaciskiem na linkę (chińczyk),
• nowe klocki 20zl,

[hubisiowy]

Temat kasety jest dla mnie w tej chwili najtrudniejszy, na rowerze jest kaseta shimano z 1995 made in japan 11-28 (pasują mi te przełożenia, nie sądzę, że potrzebuje 30) i dostała w dupę przez rozciągnięty stary łańcuch który ktoś zostawił na niej po zarąbaniu fabrycznego. Na tym łańcuchu rower zrobił ze 100km i chyba kaseta dostała po zębach, doradzicie mi czy się nadaje do czegoś? Wolałbym zostawić oryginalną bo jedyne nowe jakie są dostępne na 7 biegów, na allegro to shimano hg-41 za zawrotne 36 zł. Obawiam się, że jakość jest jak łańcucha z plasteliny hg40 za 22zł. 

 

Wrzucam zdjęcie  japońskiej fabrycznej kasety z założonym łańcuchem.  

Mam jeszcze kasetę którą znalazłem dzisiaj w narni na kole z piastą shimano alivio. Na moje oko wygląda na nówkę niklowaną też z lat tego marina, ale ta już jest made in malysia. Jak byście zrobili ? zakładali malezyjską, zostawili japońską czy dali nową współczesną za 35zł hg41? Są jeszcze na allegro dwie sztuki hg50 ale z opisem szosowa i 13-26 (ten marin ma być bardziej leśnym dzikiem z amorkiem i nie wiem czy te przełożenia to dobry pomysł). 

Jeśli się mylę i wygłupiam z trzymaniem się tych starych kaset, to proszę o ochrzan, bo ja naprawdę się nie znam. Wiedzę mam taką, którą uzbierałem po internetach od soboty. 

[Janu_sz]

Sprzedaj oba, może fanatyk je weźmie za 300 zł oba, dołóż 800-900 i kup nawet lazaro. Lepiej na tym wyjdziesz.

[hubisiowy]

Hah, sprzedaż to jest ostatnia rzecz którą zrobię. Na czym lepiej wyjdę? Fiansowo ?  Zresztą nie sądzę, że za 1200zł dostanę jakąkolwiek jakość poza market-ową  Wolę ramę Cr-mo z dobrych lat niż współczesne alu, takie moje przekonanie/uprzedzenie na początek.

Rzeczy na pierwszy etap już zamówiłem poza kasetą, to jedyne od czego się wstrzymałem. Graty będą jutro, majsterkować będę w godzinach wieczornych. Na sobotę/niedzielę ma być dzik gotowy do jazdy. 

[SoloTM]

Przy klamkomanetkach stx 3x7  i v brejkach to średni pomysł - klamki są pod cantilevery. W połączeniu z v brejkami klamki będa miękkie, klocki bardzo blisko obręczy, itp. itd. Jeśli robić marina ( fajna rama ) to na używanych częściach - manetki 3x7, klamki jakieś bl-m600 + szczęki br-m600 do tego amor mniej więcej z epoki lub ciut wyżej ale wciąż retro, jakiś judy xc hydracoil od 1999 lub jakiś marcok, i hulać. Kaseta hg41 7 sp + łańcuch kmc x8.99, ( napęd oczywiście nowy ) Jesli korba jest ok to zostawić ( suport tak samo ) piasty jeśli się kręcą to zostawić lub rozebrać ( kulki są w środku ) wyczyścić i nasmarować. Linki, pancerze - wymienić co trzeba i jazda. Generalnie  naprawić co trzeba i utrzymać klimat retro, a jeśli nie będzie mtb tylko głownie asfalt to sztywny widelec zostawić.

Edytowane 26 Lutego 2019 przez SoloTM

[Janu_sz]

Teraz, hubisiowy napisał:

Hah, sprzedaż to jest ostatnia rzecz którą zrobię. Na czym lepiej wyjdę? Fiansowo ?  Zresztą nie sądzę, że za 1200zł dostanę jakąkolwiek jakość poza market-ową  Wolę ramę Cr-mo z dobrych lat niż współczesne alu, takie moje przekonanie/uprzedzenie na początek.

Rzeczy na pierwszy etap już zamówiłem poza kasetą, to jedyne od czego się wstrzymałem. Graty będą jutro, majsterkować będę w godzinach wieczornych. Na sobotę/niedzielę ma być dzik gotowy do jazdy. 

Pisałeś, że miał być trekking i dojazdy do pracy, więc zrozumiałem, że ma być użytecznie, a nie dla frajdy i zachowania retro.

[hubisiowy]

Teraz, SoloTM napisał:

Przy klamkomanetkach stx 3x7  i v brejkach to średni pomysł - klamki są pod cantilevery. W połączeniu z v brejkami klamki będa miękkie, klocki bardzo blisko obręczy, itp. itd. Jeśli robić marina ( fajna rama ) to na używanych częściach - manetki 3x7, klamki jakieś bl-m600 + szczęki br-m600 do tego amor mniej więcej z epoki lub ciut wyżej ale wciąż retro, jakiś judy xc hydracoil od 1999 lub jakiś marcok, i hulać. Kaseta hg41 7 sp + łańcuch kmc x8.99, ( napęd oczywiście nowy ) Jesli korba jest ok to zostawić ( suport tak samo ) piasty jeśli się kręcą to zostawić lub rozebrać ( kulki są w środku ) wyczyścić i nasmarować. Linki, pancerze - wymienić co trzeba i jazda. Generalnie  naprawić co trzeba i utrzymać klimat retro, a jeśli nie będzie mtb tylko głownie asfalt to sztywny widelec zostawić.

może źle powiedziałem, giant ma założone canteliviery i nawet z tyłu takie krzyżowe to chyba będzie pierwotna odmiana cantelivier centre pull dorzucam fotkę podobnych. Marin ma na kołek klocki a giant na imbus śrubę o to mi chodziło. Sprawny v-brake ma więcej siły hamowania od sprawego cantelivier, chodzi mi o techniczną kwestię ?

Niestety na pierwszy łańcuch już zamówiłem hg71 shimano, dzisiaj domówię tę kasetę hg41, chyba nie będę się wygłupiać i dam nową na start. Jak dociąć nowy łańcuch skoro możliwe, że obecny nie jest od tego roweru ? Ustawić na najniższy bieg i dociąć tyle ogniw, żeby przerzutka tylna była w pierwszym napięciu ? 

[SoloTM]

Długość łańcucha - z przodu mała, z tyłu mała zebatka, palcami zbliżasz na dole dwa końce łańcucha tak, żeby wózek lekko napiąć i łańcuch na dole nie haczył o górne kółko przerzutki, a był pod nim jakieś 2 cm. Zaznaczasz gdzie skrócić, robisz na łańcuchu dwie końcówki "mama" i "mama" ( z dziurkami ) i zakładasz spinkę kmc cl573

https://allegro.pl/oferta/spinka-zapinka-lancucha-kmc-cl-573r-7-i-8rz-za17-7652609897

A jeśli w marinie są cantilevery to je zostaw ( o ile sprawne ) i Ci wystarczająco wg. potrzeb hamują. V brake miałyby większą siłę. I rób marina, gianta niekoniecznie

Tu masz przykłady co na ramie marina można zbudować, naginając ( bądź nie ) retro klimaty

https://forum.retromtb.pl/viewtopic.php?f=29&t=7400

https://forum.retromtb.pl/viewtopic.php?f=29&t=7351

https://forum.retromtb.pl/viewtopic.php?f=29&t=7375

https://forum.retromtb.pl/viewtopic.php?f=29&t=7772

https://forum.retromtb.pl/viewtopic.php?f=29&t=7537

i masę innych retro projektów tam jest - looknij

Edytowane 26 Lutego 2019 przez SoloTM

[itr]

Witam 

tylko jedna uwaga do ram z geometrią na niski sztywnym widelcu nie wkłada się amortyzatora, bo jazda robi się specyficzna, robi się czoper, suport idzie w górę, dziwne rzeczy dzieją się na stromych podjazdach.

Nie polecam.

[SoloTM]

Fakt, widelec max 80 mm skoku, a najlepiej 63 mm  ( np. starsze rock shox sprzed 1999 )

[hubisiowy]

Sprawdzałem parametry tego amorka i ma identyczny wymiar od osi piasty do góry goleni jak fabryczny widelec, kolega go ma kupionego, więc jak w weekend wyjadę to pewnie z nim na testy. Sobie pomierzę na żywo, ale o geometrię bym się nie martwił, to właściwie mój pierwszy rower w życiu, bo ostatnio jeździłem jak miałem 15 lat, zmian jeszcze będzie dużo, na tym się uczę. 

https://allegro.pl/oferta/amortyzator-as73-26-xcr-ds-lo-dysk-suntour-4-kol-7698009685

 

Dzięki za fajne fotki, tematy, mnie najbardziej ta zainteresowała. https://www.pinkbike.com/photo/10856752/

A giant mi się spodobał bo ma fajny rozmiar ramy, jest trochę wiekszy i też ma napisy crmo 4130, i tym się sugerowałem, że warto go składać. Mam jeszcze z gratów z rozbiórki przerzutkę stx, ze trzy altus, korbę alivio bdb i na giancie jakąś jajkowatą biopace 48 moutain LX, ze dwa amorki na gwint RST, koło alivio na kasetę i parę obręczy wzmacnianych. Miałem w weekend 7 rowerów,  dwa już zezłomowałem i rozgrabiłem na części.

Zostawiam sobie marina - amorek, oponka 2.2 na leśne ścieżki/kostkę brukową. Giant na sztywnym widelcu, dwa whellery 800 sprzedam, oddam, a stalowego 30kg marketowego potwora z amorkiem po środku przejadę się pożegnalnie po lesie i potnę. 

[SoloTM]

8 godzin temu, hubisiowy napisał:

Sprawdzałem parametry tego amorka i ma identyczny wymiar od osi piasty do góry goleni jak fabryczny widelec

Niemożliwe.

Sztywny będzie miał 38-41 ( strzał z biodra ) a 100 mm sr xcr - 470-480 około

[rzezniol]

Jak chcesz założyć do tego roweru widelec amortyzowany i jednocześnie nie rozwalić jego geometrii to zapomnij o wszystkim co zostało wyprodukowane po około 2005 roku.
Musisz szukać czegoś z "epoki" czegoś znacząco starszego niż 2005.

Był kiedyś taki Rock Shox SID XC gdzieś w okolicy roku 2000.
Miało to podwójną sprężynę powietrzną, otwartą kąpiel olejową i ważyło w okolicy 1350 g ;).
Co najistotniejsze był stosunkowo niski i miał skok nastawiany wewnętrznie 80 / 63 mm.
W tym Marinie widziałbym właśnie coś takiego ze skokiem na 63 mm ma to wtedy szanse działać i normalnie jeździć.
Jak wsadzisz tam XCR`a nawet zredukowanego do 80 mm ( jak się oczywiście da) to główka powędruje do góry minimum 5 - 6 cm.
To diametralnie zmieni kąt główki ramy i prowadzenie tego roweru, "popsujesz" go ...

Rowery z takich roczników w zasadzie powinno się doprowadzać do porządku korzystając z technologii tamtych czasów.
Te 20 kilka lat to aktualnie EPOKA, wbrew pozorom rowery się bardzo zmieniły przez te lata. 
Niby nadal do starych rowerów da się włożyć nowe współczesne części ale to są diametralnie różne konstrukcje niż to co jest współcześnie w sklepach.
To se ne vrati, pane Havranek.

Pozdrawiam  

P.S. 
Mówię to z perspektywy kolesia, który też kiedyś miał podobne pomysły i je realizował.
Po czasie uważam że część decyzji była błędna i przestrzegam bo sam to kiedyś przechodziłem.
Wymiana Canti na Vki  OK ... wymiana sztywnego widła na współczesny amorek ~100mm ZDECYDOWANIE NIE 

Edytowane 27 Lutego 2019 przez rzezniol

[hubisiowy]

Ale jestem zajechany, miało być dwie godzinki po pracy a pociągnąłem do 24. Wrzucam po krótce fotki i dwa słowa co tam się podziało: 

Tak wyglądał dziadek po umyciu:

Zabawki przyszły:

Fabryczna opona grizzly z 1995, dużo bieżnika jak na ten rocznik ;p. Zacząłem od przedniego koła. 

Obręcze porezane, i obklejone jakąś gumą, żeby nowy klocek coś chwytał zeszlifowałem syf i drobne rysy. 

zaimprowizowałem lekkie prostowanie w paru miejscach:

Po spolerowaniu wiertarką, nie sądzę, żeby to coś dało ale przyjemnie się bawi:

chrupiąca piasta przednia shimano stx z lekkim luzem, 

Niestety nowe kulki nie w tym rozmiarze 

Mam nadzieje, że dobrze wyregulowałem luz, szkoda, że nie zamówiłem klucza

nowa oponka wchodzi, strasznie cieniutkie są jak torba z biedronki, ale wyglądają super.

Czas na tył, stary łańcuch na coś się przydał, porónałem z nowym to się na 114 oczkach wyprzedziły ze dwa razy... ;D

Piasta stx, świetnie klika jak zegarek, ciekawe jak to się ma jakością do współczesnego deore/altus . 

nowy smar, użyłem castrola LTX, nie wiem czy nie za dużo

Stara i nowa kaseta obok siebie, jednak stara japońska była zajechana, teraz widzę gdzie trze łańcuch. Podejrzewam, że ta używana z malezji w dobrym stanie to IG50. 

Kaseta i nowy łańcuch shimano HG71, ale to jest porno dla oczu, jaram się jak dziecko pod choinką. 

 

A tak wygląda teraz, zdemontowałem błotniki i bagażnik, jutro dalsze zabawy, nie wiem czy dawać zapinkę na łańcuch czy zakuwać bo mam jedno i drugie... Ciekawe jak mi pójdzie z regulacją przerzutek i docięciem pancerzy, obawiam się, że obcinaczkami zaprasuje niechcący pancerze bez odpowiednich nożyc. Ja się nie mogę doczekać jazdy. 

[itr]

Pięknie, i o coś takiego chodzi !!!!   Minimum zmian a jak już to mniej więcej z epoki, typu obręcze bo proste, hamulce bo sztywniejsze itp... Bardzo ładny rower! Pytanie jak korba suport stery, powodzenia! testy na siodle pokażą co tryka lub skrzeczy czy skacze...

[woojj]

Piękny klasyk. Bear Valley to był kiedyś obiekt moich westchnień ---- ale w tamtym czasie wybrałem Univegę Alpinę 503. Taki bliźniaczy model. 

Świetnie że uratowałeś staruszka od złomowiska. Odwdzięczy ci się bezawaryjną współpracą. Nostalgia do lat 90 była zaczynem do budowy mojego Gienka 29. 

Stal to bardzo wdzięczny materiał. Daje dużo pewności frajdy i komfortu, a przy tym ten minimalistyczny-filigranowy wygląd ;-))) Serce rościeje !!!

 

[SoloTM]

Fajnie wyszedł ! Marin miał wtedy świetne i piękne ramy.

[hubisiowy]

Mam dwa amorki z tych rozebranych firmy rst na gwint, akurat dwa rodzaje rury sterowej i ten fajniejszy czarny ma na 1 1/8 cala, ale niestety potrzebuje rurę strowa minimum 15cm a ta ma jedynie 12cm. Mam jeszcze jeden rower na 1 1/8 cala który chce rozebrać na złom, u niego amorek jest ahead i ma mostek ahead etc. Amorek na śmieci się nadaje, a może mi się poszczęści i będzie się dało wybić rurę sterowa. 

U mnie ma 41cm, ten rst ma 49cm w spoczynku, jeszcze zmierzę u kumpla miarka jak siedzi na rowerze. Mocno dziwnie rower zaczyna jeździć ? Słyszałem o rowerach sixty-nine 26 cali tył, 29 przód. To psuje geometrię w tym samym stylu ? 

 

To zdjęcie tych zacisków z gianta, mam nadzieję że opona 2.2 CONTI się zmieści bez obcierania. 

 

Teraz się zabieram za regenerację przerzutek i nowe linki do przerzutek, do hamulców i przekładkę hamulców z nowumi klockami. Najbardziej boję się regulacji przerzutek i docinania pancerzy, bo nie mam sprzętu do obcinania a pewnie obcinaczkami zgniotę końcówkę i linka nie wejdzie... 

[itr]

Gdy podniosłem Waganta amorem o skoku 4 cm powstał  Romet Koszmar  edycja limitowana.  to tak na zachętę

jeszcze dwa słowa o amortyzacji ... jeśli już jest to musi być na medal.  Może być sprężyna, ale w dobrym wydaniu i stanie. Jak czytam RST z gwintem na sterówce to już się martwię.

Jeżdżę po  mieście z oponą 622- 25 i nie mam amortyzatora....

 

 

 

 

[Alsew]

1 godzinę temu, hubisiowy napisał:

U mnie ma 41cm, ten rst ma 49cm w spoczynku, jeszcze zmierzę u kumpla miarka jak siedzi na rowerze. Mocno dziwnie rower zaczyna jeździć ? Słyszałem o rowerach sixty-nine 26 cali tył, 29 przód. To psuje geometrię w tym samym stylu ? 

Jeśli widelec ma 41 cm to amor powinien mieć nie więcej niż 42 cm.  Takich rozwiązań to trzeba by szukać w połowie lat 90. Nie wiem jak ty mierzysz wysokość amortyzatora ale ten srebrny RST leżący na stole na milion procent nie ma 49 cm (oś-bieżnia sterów) - tyle to maja amortyzatory o skoku 100mm pod koło 29  Wiem co mówię…  Ja 2 lata szukałem widelca sztywnego do mojego Garego Fishera Rangitoto z 95 roku, w którym był oryginalnie zamontowany niżej pokazany uginacz o wysokości 42 cm (wygląda jak ten twój RST). A... obstawiam, że widelec w tym Marinie też nie ma 41cm. 39,5cm to max  

 

 

Edytowane 28 Lutego 2019 przez Alsew

[hubisiowy]

Pomyliłem się że zmęczenia mówiłem o jednym, myślałem o drugim. Kolega kupił ostatnio suntour xcr 26 za 370zł i zgodnie z moja wiedza to jest jedyny warty uwagi amorek w tej cenie, następny to coś pokroju Manitou markhor za 1200zl. Napalilem się na rower z amorkiem bo ostatnio jeździłem na rowerze jak miałem kilkanaście lat i byłem "bez kasy" na amortyzator. Więc dzisiaj chcę spełnić swoją dziecięca niespełniona zachciankę i po prostu dobrałem się do tego co mam, a jednocześnie sprzątam Narnię i pozbywam się złomu. Czy naprawdę to będzie takie straszne jak zamontuję ten amortyzator patrząc przez pryzmat tego że nie siedziałem na rowerze od kilkunastu lat ? Dajcie mi pojeździć miesiąc na sztywnym, zanim dojdziemy do fazy drugiej, bo ciężko mi coś odpowiedzieć jak nie wiem jakie to uczucie jeździć na rowerze  

 

Teraz jest poważniejszy problem: hamulce nie podeszły na tył, nie ogarnąłem  absolutnie że tam są montowane na dole ramy, więc po prostu są na odwrót... 

Udało mi się zakuć łańcuch i drugi poważny problem lancuch się klei do kasety na pierwszym biegu, raz tylko się tak stało i sobie przypomniałem stare lata. Miałem już tak raz jak rozciągnięty łańcuch za bardzo, był dalej jeżdzony aż zjadł kasetę i korbę. Jak się teraz przyjrzałem korbie i rozumiem po kasecie różnice to widzę jak w rekina są zjechane żeby na 1 biegu, oraz drugi też miał lepsze dni. To sporo zmienia, muszę się dowiedzieć czy są jakkolwiek dostępne zębatki że współczesnych korb pasujące i jakie to koszta w porównaniu do zmiany na coś nowego nadal na kwadrat. Zobaczę może mam jakąś korbę, chyba mialem alivio od tej kasety ale z objechanym gwintem na ściągacz . 

[hubisiowy]

Hamulce przód z gianta, z nowymi klockami, 

nie pasujące hamulce tył:

moja fuszerka z tyłu, wróciłem do fabrycznych stx, działa dobrze, a w ten weekend jeżdzę... Chyba zrobię tak też z przodu bo działa trzyma mocno i hamuje ostro. 

nowy łańcuch zakułem, miałem sporo problemu, nie wiem czy pin dostałem taki słaby, walka była żeby nie popsuć, ale łądnie wyszło na koniec bez luzu, chodził jak fabryczne. 

 

i na koniec nieszczęsna zjedzona na moje amatorskie oko korba. 

 

[woojj]

5 godzin temu, hubisiowy napisał:

i na koniec nieszczęsna zjedzona na moje amatorskie oko korba. 

Korba jest igła. Nie ruszać!!

5 godzin temu, hubisiowy napisał:

moja fuszerka z tyłu, wróciłem do fabrycznych stx,

Załóż oryginalne STX bo to dobre hamulce są i dokup do tego odpowiednie klocki:

[SoloTM]

Ewentualnie pokaż korbę w całości, tzn. tak, żeby było całą koronkę widać ( zębatki ) bo największe zużycie na koronkach powstaje tam gdzie depczesz, przykład : ( żólte zajechane - czerwone do przełknięcia, ale tam gdzie powstają obciążenia - żółty - korba zajechana - i to miejsce jest naważniejsze, aczkolwiek nie powinno być źle z korbą - to tylko tak dla pewności ) 

Kwestia druga - estetyczna - linki hamulca. O ile ta przykręcana do szczęki h-ca jest ok, to ta od wieszaka hamulca powinna iść w dół i zaraz za wieszakiem kończyć się.

 

Edytowane 1 Marca 2019 przez SoloTM

[Alsew]

33 minuty temu, woojj napisał:

Załóż oryginalne STX bo to dobre hamulce są i dokup do tego odpowiednie klocki:

Albo pomyśl czy nie lepiej byłoby iść w stronę V-brakee ...