Skocz do zawartości

[Legnica]


Gość BarteX88

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Czyli to prawo dotyczy tylko zakupu towaru przez internet? Nie wiedziałem tego.

W WORBIKE'u mu na pewno wymienia na inny rozmiar i nie powinni robić problemów. Jeżeli jeszcze nawet na nim nie jeździł. ;)

Napisano

Tak dokładnie, to to prawo dotyczy sprzedaży na odległość lub poza siedzibą firmy, Tak że zakupy dokonane przez internet, telefon czy np. na jakiś domowych prezentacjach można zwrócić w ciągu 10 dni, bez podawania przyczyny.

 

A przy okazji życzę koledze MrRafikowi wielu kilometrów na nowym nabytku :)

Napisano

Siodełko jest już wyżej niż kierownica. Wymieniać na 17" nie mam ochoty. Taki jest dla mnie wygodny i już. Jeździłem pożyczonym 19" przez wakacje i było bardzo dobrze.

Na liczniku pierwsze 50km :-)

Napisano

Hmm... a można wiedzieć dlaczego nie przepadasz za Krossem?

 

 

 

Odczucia czysto subiektywne, konkurencja robi ładniejsze wg mnie ramy i ten efekt masówk i wychwalania, jaki był swego czasu, też zepsuł produkt w moich oczach. Ale ty się tym nie przejmuj, bo rowerek ma się Tobie w pierwszej kolejności podobać :thumbsup:

Napisano

Pogoda nadal sprzyja wyjazdom w teren. Dziś odwiedziłem lasek złotoryjski i pomimo minusowej temperatury dobrze się jeździło. Mam pytanko do zaawansowanych userów czy minusowa temperatura ma negatywny wpływ na amortyzator? Ja śmigam kubkiem i ma powietrzno olejowy. Nie chciałbym aby mi coś tam sparciało w środku ;)

 

http://fotofotki.pl/pliki_img/9p4ag6c96z5lf87x15o.jpg

Napisano
Ja śmigam kubkiem

 

Chodzi o CUBE, czyli rower? Jaki to model MANITOU ? ;)

Nic się nie stanie, bo jest z wyższej półki. Ważne, żebyś robił serwisy na bieżąco. Szczególnie teraz w zimie. W budżetowych amortyzatorach np. XCR uszczelki się kurczą i już tak dobrze nie uszczelniają od syfu i tyle. W Twoim przypadku nie ma się czym martwić. Właśnie wróciłem i zobaczyłem, że do końca syfu nie pozbierały uszczelki, ale cóż. Trzeba jeździć. Tym bardziej, że jest bardzo fajna pogoda. Na minusie i przymroziło to można się pobawić na lodzie i w dodatku jest sucho. Świetna pogoda. :thumbsup:

Napisano

Amorki olejowe zawsze mają gorszą prace na zimnym bo olej gęstnieje pod wpływem temperatury, ale jak się zagrzeje to wraca do normy :)

Przy okazji: Oddałem swojego revelationa do worbiku i od razu ładna pogoda się zrobiła -_- Aha, i chcą go wysyłać do harfy z powodu jednego uszkodzonego seagera... załamałem się... gdyby nie to że nie mam zapasowych seagerów to zrobiłbym to sam...

Napisano

Trochę trudno jeździć gdy seagery w sprężynie powietrznej same schodzą z miejsca... W efekcie w lewej goleni mam sałatkę z części, a nie ułożoną sprężynę :)

Do tego, dorobiłem sobie super ekstra regulacje tą awarią :D Revelation 426 U-Turn Air ma regulacje 130-100mm a ja mogłem go kręcić od 80 do jakichś 150 :D

Ale wolałem wtedy nie jechać, po prostu się wkurzyłem :/

Napisano

A ja zagaję o serwis Recona w Legnicy. W Worbiku mi powiedzieli, że nie mają dostępu do części. Podpowiedzcie zatem gdzie się udać co by mi zrobili go na ładnie.

 

Z innej beczki, w tym roku jeszcze nie miałem okazji/przyjemności pojeździć na rowerze. Pochwalę się za to - tydzień w Tatrach spędziłem. Tam to podjazdy mają :)

Napisano

Co do recona to najlepszy serwis ma chyba Harfa harison z wrocławia w końcu główny dystrybutor Rock Shoxa na Polskę i przy tym to autoryzowany serwis.

 

Ehh zazdroszczę Ci tych Tatr :P

Napisano

Muszę przyznać, że było super i gdybym miał na zbyciu milion złotych to bym dom tam sobie kupił - niestety nie mam. Mam za to masę siniaków, nabyte umiejętności jazdy na desce w stopniu podstatowym, trochę zdjęć i plany na przyszłoroczne ferie.

 

A do harfy to się przejade pewnie. Tak czy siak dzięki.

Napisano

bo to fajna zabawa :D a w nią wliczone są upadki, na szczęście zazwyczaj nie tak twarde jak na rowerze :P

Napisano

Oj polemizowałbym. Ja niestety bioderko sobie przekrecilem lekko, nie pytaj jak, ale boli do dziś, choć już tydzień minął. Tak czy siak za tydzień cisnę gdzieś koło nas w gorce co by pojeździć.

Napisano

W zeszłym tygodniu też jeździłam, ale na nartach, na Łysej. Jednak od kiedy zaczęłam biegać- zjazdówki poszły w kąt. Zazwyczaj jeździłam na Szrenicy, ale teraz te tłumy ludzi mnie odstraszają:/ Według mnie na nartach jesteśmy narażeni na gorsze kontuzje kończyn:) - ja złamałam nogę, a 3 lata temu naderwałam mięsień w łydce. A na deskę nigdy się nie przerzucę, bo jest trudniej:)

Napisano

No nie wiem. Ja się chyba nigdy nie przekonam do deski:) Boje się. Wydaje mi się, że na nartach mamy większą kontrolę i łatwiej jest utrzymać równowagę.

Napisano

Instruktor mówił, że jeśli się nie jeździ na niczym, to deska jest łatwiejsza, ale jak się jeździ na nartach, to będzie już trudniej :P

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...