[wycieczka] z Jasła do Bielska

[zarazek]

Jak co roku jesienią wybrałem się na kilkudniową wycieczkę po Beskidach naszych pięknych. Ostatnie dwa razy wiodły z zachodu na wschód, więc tym razem pojechałem odwrotnie tj. z Jasła do Bielska. Jeśli ktoś z was kojarzy moje relacje z dwóch poprzednich lat, to nic specjalnie odkrywczego  tu nie znajdzie - podobne kadry, podobne miejsca, podobne napoje. Wyznając jednak zasadę, że góry i rowery nigdy się nie znudzą wrzucam link do galerii - zwłaszcza że sam dosłownie pożeram beskidzkie relacje, kiedy tylko pojawiają się na rowerowych blogach i forach.

https://photos.app.goo.gl/uFWCYkDWkvanE9Kz6

 

[Thomass13]

Piekne widoczki. Pozdrawiam z okolic Tarnowa 

[kipcior]

Zazdraszczam wycieczki i kondycji. Choć jak pomyślę o tym pchaniu roweru z tobołami to mi przechodzi
Ile ważył sprzęt i gdzie się udało wyjechać?

[zarazek]

Szczerze mówiąc nie ważyłem bagażu przed wyjazdem. Nie jest aż tak źle, bo nie wożę namiotu, a reszta to niezbędne minimum. Pewnie sporo dałoby się jeszcze odelżyć z ekwipunku, ale na to potrzeba dużych nakładów finansowych (można kupić kurtkę w Lidlu za 99 zł, a można jakiegoś lekkiego markowca za 950 zł itp).

Jeśli pytasz o wyjechanie w całości, to z większych szczytów tylko Przehyba w Beskidzie Sądeckim (asfaltem, od północy). Większość górek zsadzała mnie z siodełka gdzieś tak na 3/4 podjazdu, czasem wcześniej - i dalej trzeba było już pchać.  Do relacji podłączyłem ślad gpx - tam widać, które szczyty zaliczałem.

Edytowane 8 Listopada 2018 przez zarazek

[gocu]

Wycieczka super.

Na marginesie: sam już nie wiem czy ludzie używają formy "zazdraszczam" bo myślą że są zabawni (informuję że nie, nie jesteście, dowcip powtarzany setki razy przestaje być śmieszny), czy po prostu nie wiedzą że poprawnie jest "zazdroszczą"?

Edytowane 8 Listopada 2018 przez gocu

[zajonc]

Paanie super wcieczka, jakbyś sie uparł to byś zrobić mógł GSB, ale lepiej go robić latem niż jesienią

[zarazek]

  W dniu 8.11.2018 o 10:08, zajonc napisał:

Paanie super wcieczka, jakbyś sie uparł to byś zrobić mógł GSB, ale lepiej go robić latem niż jesienią

Rozwiń  

Może kiedyś... Lubię mieć swobodę i jechać tam gdzie mam kaprys. Uwiązanie się do jednego szlaku trochę się kłóci z moją naturą. Niemniej GSB jako "wyzwanie" samo w sobie jest fajną koncepcją.

Edytowane 8 Listopada 2018 przez zarazek

[woojj]

Aż żal d... ścisnął. Świetnie udokumentowane. Brawo. Może w przyszłym sezonie coś podobnego zrobię. Plan jest.... ale życie swoje.

[piter614]

Bardzo fajna wyprawa jest pomysł jest moccc

Spałeś zawsze w noclegach typu pokoje bo raczej spanie typu namiot chyba nie brałeś pod uwagę?

Na taki wypad po tych nierównych drogach byłby dobry full

Jasło hmm znajome tereny moi rodzice mieszkają koło Brzostku 

[zarazek]

  W dniu 8.11.2018 o 11:03, woojj napisał:

Świetnie udokumentowane. Brawo. Może w przyszłym sezonie coś podobnego zrobię.

Rozwiń  

Dzięki! Trzymam kciuki za powodzenie planu.

 

  W dniu 8.11.2018 o 16:06, piter614 napisał:

Spałeś zawsze w noclegach typu pokoje bo raczej spanie typu namiot chyba nie brałeś pod uwagę?

Rozwiń  

Spałem po agroturystykach i raz w schronisku. Kiedyś woziłem namiot, ale uznałem że dodatkowe 2 kg (namiot + mata) zbytnio dociąża mi rower, poza tym lepiej regeneruję się pod dachem niż pod namiotem.

 

  W dniu 8.11.2018 o 16:06, piter614 napisał:

Na taki wypad po tych nierównych drogach byłby dobry full

Rozwiń  

No pewnie że full byłby lepszy. Ale nie mam fulla i raczej w niego nie zainwestuję, gdyż 95% moich jazd odbywa się po Mazowszu.