Skocz do zawartości

[Rower] Lazaro Aero V3 czy Kands maestro 2018


makami2020

Rekomendowane odpowiedzi

7 minut temu, Dokumosa napisał:

Ja wolę sztywny widelec niż to coś co jest montowane w maestro. Przerzutki alivio jakoś bym przełknął pocieszając się tym, że rower zamiast 15kg waży 13.

Ogółem znajdę coś do max 2k lekkiego z dobrym osprzętem ? Lazaro mnie kusi właśnie sztywnym widelcem i aż tak nie beznadziejnym osprzętem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Źle całkiem na to patrzysz. W takich pieniądzach to będzie zawsze ciężki kloc a osprzęt żałosny ale będzie jeździł i na tym proponuję się skoncentrować. Jak chcesz zobaczyć rowery to obejrzyj sobie np. takie serie jak: merida speeder, kellys physio, canyon roadlite, giant fast road, trek fx sport

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałem tylko zwrócić uwagę czym różnią się prawdziwe rowery fitness od ciężkich i siermiężnych ich imitacji w postaci np. tych z pierwszego posta. Jak już oswoisz się z myślą, że w tym budżecie nie poszalejesz to nie patrz za osprzętem (bo w tych pieniądzach to nawet widelca kompozytowego czy chociaż stalowego nie uświadczysz a pewnie nie będziesz się też podniecać na myśl o posiadaniu przerzutki deore zamiast acery (IMHO ten sam chłam)). W takim przedziale kwotowym sprawdzają się powiedzenia: "że lepsze jest wrogiem dobrego" oraz "każda wydana złotówka będzie złotówką zmarnowaną".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Dokumosa napisał:

Jak chcesz zobaczyć rowery to obejrzyj sobie np. takie serie jak: merida speeder, kellys physio, canyon roadlite, giant fast road, trek fx sport

Dorzuciłbym do tego Kross Seto.

Generalnie trzeba poszukać, to może i się znajdzie coś z tej listy bez mocnego naginania przedstawionego budżetu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Dokumosa napisał:

Chciałem tylko zwrócić uwagę czym różnią się prawdziwe rowery fitness od ciężkich i siermiężnych ich imitacji w postaci np. tych z pierwszego posta. Jak już oswoisz się z myślą, że w tym budżecie nie poszalejesz to nie patrz za osprzętem (bo w tych pieniądzach to nawet widelca kompozytowego czy chociaż stalowego nie uświadczysz a pewnie nie będziesz się też podniecać na myśl o posiadaniu przerzutki deore zamiast acery (IMHO ten sam chłam)). W takim przedziale kwotowym sprawdzają się powiedzenia: "że lepsze jest wrogiem dobrego" oraz "każda wydana złotówka będzie złotówką zmarnowaną".

Tylko mi chodziło o rower który da radę na twardej utawdzonej drodze a nie tylko czystym asfaldzie. Fitness da radę ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Dokumosa napisał:

Bez problemu nawet na luźnych nawierchniach jak np, szutry, ściółka leśna itp.

Widać że laik jestem bo uważałem że cross daje radę a fitness to bardziej szosa. Jak wspomniałem. Nie zależy mi na amortyzatorze , najwyżej się trochę potrzase , mieszkam na wsi dlatego szosa klasyczna odpada. Dziękuję za uświadomienie 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kands Maestro to też tylko tania imitacja crossa ;)

Odnośnie szosy to tam geometria zupełnie inna (wymusza też inną pozycję) i koła anorektyczne. Są jeszcze gravele, które są jakimś tam powiedzmy skundleniem szosy i trekinga czy też jak ktoś woli ucywilizowaną szosą i one też jeżdżą po szutrach i ubitych ścieżkach leśnych czy polnych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Dokumosa napisał:

Kands Maestro to też tylko tania imitacja crossa ;)

Odnośnie szosy to tam geometria zupełnie inna (wymusza też inną pozycję) i koła anorektyczne. Są jeszcze gravele, które są jakimś tam powiedzmy skundleniem szosy i trekinga czy też jak ktoś woli ucywilizowaną szosą i one też jeżdżą po szutrach i ubitych ścieżkach leśnych czy polnych.

Skorzystam z okazji i zapytam. Czym się różni fitness od Crossa poza brakiem amortyzatora ? I we,szumi kołami najczęściej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, makami2020 napisał:

Czym się różni fitness od Crossa poza brakiem amortyzatora

Czysto teoretycznie fitness to szosa, z której zabrano baranka i klamkomanetki a w zamian zainstalowano prostą kierownicę i manetki+klamki w kształcie znanym z MTB/trekkinga (są grupy szosowe z manetkami na prostą kierownicę). Przy okazji mami się klienta "wygodną pozycją", bo ramy szosowe są specjalnie dosyć krótkie i dopiero wraz z barankiem uzyskuje się to co trzeba.

A w praktyce... Często jest to rower dla kogoś, kto niby chce coś na szosę ale boi się baranka i nie chce przy tym zbyt dużo wydać, więc producenci oszczędzają. Rama jest bardziej toporna niż w modelach szosowych, koła i osprzęt daje się rodem z budżetowego MTB i trekkinga, na plus zostają sztywny widelec i szosowe opony. Oczywiście są też modele dla bardziej wymagających, gdzie mamy lekkie ramy i koła oraz osprzęt szosowy, ale to nie ten budżet i klient na to musi być naprawdę specyficzny żeby nie chciał klasycznej szosówki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widać że poszli po rozum do głowy - skoro lud szuka sztywnych widelcy  z kasetą i z nierzucającym się w oczy tourney'em ( i za niewielkie pieniądze), to zanim będzie nas wszystkich stać na karbony i XTR-y  (czy jak to się będzie za sto lat zwać :) ) - trochę tego sprzedadzą, podobnie jak wcześniej lazaro V3/ V2 i maestro (niezależnie jak by te rowery obrzydzano)...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, m0d napisał:

Czysto teoretycznie fitness to szosa, z której zabrano baranka i klamkomanetki a w zamian zainstalowano prostą kierownicę i manetki+klamki w kształcie znanym z MTB/trekkinga (są grupy szosowe z manetkami na prostą kierownicę). Przy okazji mami się klienta "wygodną pozycją", bo ramy szosowe są specjalnie dosyć krótkie i dopiero wraz z barankiem uzyskuje się to co trzeba.

A w praktyce... Często jest to rower dla kogoś, kto niby chce coś na szosę ale boi się baranka i nie chce przy tym zbyt dużo wydać, więc producenci oszczędzają. Rama jest bardziej toporna niż w modelach szosowych, koła i osprzęt daje się rodem z budżetowego MTB i trekkinga, na plus zostają sztywny widelec i szosowe opony. Oczywiście są też modele dla bardziej wymagających, gdzie mamy lekkie ramy i koła oraz osprzęt szosowy, ale to nie ten budżet i klient na to musi być naprawdę specyficzny żeby nie chciał klasycznej szosówki :)

W fitnessie również pozycja jest wysportowana ? Można dodać szerszą oponę typu 35 by stał się bardziej uniwersalny ?

W sumie ten Kross seto 2017 także na mój budżet. Będzie lepszy od tej 2 co są w 1 poście ? Bo widzę że to rower miejski 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, m0d napisał:

Czysto teoretycznie fitness to szosa, z której zabrano baranka i klamkomanetki a w zamian zainstalowano prostą kierownicę i manetki+klamki w kształcie znanym z MTB/trekkinga (są grupy szosowe z manetkami na prostą kierownicę). Przy okazji mami się klienta "wygodną pozycją", bo ramy szosowe są specjalnie dosyć krótkie i dopiero wraz z barankiem uzyskuje się to co trzeba.

A w praktyce... Często jest to rower dla kogoś, kto niby chce coś na szosę ale boi się baranka i nie chce przy tym zbyt dużo wydać, więc producenci oszczędzają. Rama jest bardziej toporna niż w modelach szosowych, koła i osprzęt daje się rodem z budżetowego MTB i trekkinga, na plus zostają sztywny widelec i szosowe opony. Oczywiście są też modele dla bardziej wymagających, gdzie mamy lekkie ramy i koła oraz osprzęt szosowy, ale to nie ten budżet i klient na to musi być naprawdę specyficzny żeby nie chciał klasycznej szosówki :)

To za daleko idące uproszczenie. Geometria w tym kąt główki są inne. Koła na piastach "nieszosowyh". Obręcze i gumy szersze (często są to wręcz koła rodem z xc). Hamulce I manetki też cywilne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, m0d napisał:

Jak wspomniałem chce rower na szosę ale która da radę na utwardzonej polnej drodze bo mieszkam na wsi . Romet Pulso 1 to dobry wybór ? Waży 10 kg , i to jest fitness ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 miesięcy temu...
W dniu 14.08.2018 o 15:46, Dokumosa napisał:

Źle całkiem na to patrzysz. W takich pieniądzach to będzie zawsze ciężki kloc a osprzęt żałosny ale będzie jeździł i na tym proponuję się skoncentrować. Jak chcesz zobaczyć rowery to obejrzyj sobie np. takie serie jak: merida speeder, kellys physio, canyon roadlite, giant fast road, trek fx sport

Trochę jesteś niekonsekwentny. Kellys Physio to 13kg i alu widelec, manetki altusa. Treki FX (nie sport) mają alu widelec. FX Sport to cena blisko 5 tys.zł Merida Speeder (2700zł) ma korbę Tourneya na kwadrat!

Więc może sprecyzujesz dlaczego nie warto kupić żadnego z powyższych rowerów ale wydanie blisko 3 tys.zł po to, żeby mieć piasty i korbę Tourneya to już ok? Pytam serio. 

Zresztą porównywanie fitnessów do crossa na sztywnym widelcu też nie do końca ma sens.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zobacz na wysokie modele wspomnianych rowerów. Poza tym kands/lazaro to 14,5-15kg. Naprawdę trzeba się nieźle postarać żeby zrobić rower do lekkich zastosowań wokółszosowych o takiej masie ;). Tyle ważą cieżkie rowery enduro na pełnym zawieszeniu 160mm, dużo szerszych kołach, odpowiednio mocnej ramie i potężnym, sztywnym widelcu.

 Osprzęt to ostatnia rzecz na jaką patrzę bo i tak kiedyś trzeba będzie to wymienić. Ważniejsza rama, widelec, koła. No i oczywiście, że rowery swoje kosztują. 

Nie twierdzę żeby nie kupować kands/lazaro bo czasem finanse biorą górę ale żeby być w pełni świadomym że to tylko imitacja namiastki prawdziwego roweru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...