Skocz do zawartości

[do 2000] MTB


Rekomendowane odpowiedzi

  • Mod Team
Napisano

Dziękuję :)

W takim razie poprzymierzam się do tych czterech rowerów (firm) - mam nadzieję, że znajdę je w mojej okolicy.

Napisano

Producent producentem - życie życiem. Amortyzator można zmienić w sklepie, można zostawić sobie stary amor na podmiankę w razie reklamacji. Ale z reguły nie ma problemu jak zmieni się 100mm na 100mm. Producent raczej nie zakłada że do dożywotniej gwarancję na ramę posłuży jeden amortyzator :)

A czego namawiam na ten model Treka? 

Raz - bo wiem że ramy mają wygodną geometrię i są ładnie wykończone - a jest to dla kobiet ważne. 

Dwa - w przeciwieństwie do większości rowerów tym budżecie mają hamulce Tektro. Niczym nie powalają ale są wystarczająco skuteczne do jazdy rekreacyjnej a co ważniejsze szanse awarii są minimalne. 

Napisano

No właśnie zastanawiałam się, co w przypadku wymiany ze względu na zużycie. Np. w gwarancji Treka widzę, że dwa lata na np. amor właśnie, ale kłóci się to z wymianą, bo wtedy traci się gwarancje na ramę. Więc w razie "w" wymieniać, ale nie wymieniać. Jeśli cokolwiek, kiedykolwiek będę wymieniać, to i tak w odpowiednim serwisie - bo to dla mnie wygodne i pewne.

Im bardziej patrzę na Treki, tym bardziej mi sie podobają - jak dla mnie są śliczne. Tak samo jak Cube z linku, który podrzucił sznib. A jeśli twierdzicie (i sama to widzę), że osprzęt podobny, to będę się kierować wygoda, czyli dobrze dobraną ramą i wyglądem oczywiście. Rower, tak samo jak auto, musi być śliczny :D

Napisano

W takim razie jeśli mi tylko podpasuje geometria to na 90% biorę Treka. Wydaje mi się - z tego, co mi poradziliście i co sama poczytałam - że to najlepszy stosunek jakości do ceny. No i ładne są :)

Napisano

Nie cierpię różu, ale to kolejny ładny rower w tym kolorze :D Scotty też mi się podobają, ale są droższe. Im więcej ich oglądam tym trudniej się na coś zdecydować. Liczę na miłość od pierwszej jazdy próbnej :p

Napisano

Nawet różowa kropka to róż. Wyjątkową alergię mam na ten kolor, ale na tych rowerach bardzo mi się podoba. Skye tańszy o 700 zł wg danych na stronie producenta. Porównując Scotta do Skye z zeszłego roku to różnica jest 1k. 300 zł to jak dla mnie w przypadku zakupu roweru jest akceptowalna różnica.

Napisano

Katalogi porównywałam, dlatego mi wyszła większa różnica. W ciemno i tak nie kupię, muszę przymierzyć. Ale teraz już wiem, w co celować i na co zwracać uwagę. Na kolor różowy również :P

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...