Skocz do zawartości

[sztyca] skrzypi, a nie opada


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Mam dość dziwny i nietypowy problem. Skrzypi mi sztyca. Tak, sztyca, a nie samo siodło. Gdy jadę to na każdy dołku czy szybszym zrywie skrzypi. Wystarczy, że poluzuje obejmę, lekko poruszam sztycą, zacisnę i na jakiś czas mam spokój. Czasem kilometr, czasem 10km nic nie skrzypi. A jak zacznie to nie ma zmiłuj. Słychać to nawet z ok. 20m. Warto dodać, że sztyca nie opada, jest dobrze skręcona. Poświęciłem się i jechałem tak skrzypiąc sobie z 50km i sprawdziłem, że sztyca nie opadła nawet milimetra (miałem zaznaczone). Kombinowałem z zaciskaniem z różną siłą, ze smarowaniem sztycy smarem i zawsze skrzypi. Rower to Merida Crossway 500 z 2017r. Z problemem borykam się od nowości. Miał ktoś podobnie i wie jak to rozwiązać?

Napisano

Było czyszczone wiele razy. Nic tam niepokojącego nie ma. Nasmarowałem wszystko, a i tak skrzypi tak samo jak na sucho. Żadnego pęknięcia czy nawet zarysowania nie ma. Jarzmo dobrze skręcone, było też smarowane, ale ewidentnie skrzypi w sztycy, bo po ruszeniu jej przez jakiś czas jest spokój.

  • 2 tygodnie później...
Napisano

Łożyska ok, suport był wyjmowany nawet bo pierwsze co przyszło mi do głowy to własnie on. Ewidentnie skrzypi w sztycy. Nie mam już pomysłu, chyba wymienię całe siodło. sztycę i obejmę. 

Napisano

Obejrzyj sztycę dokładnie, moja tak sobie skrzypiała/trzaskała, raz bardziej, raz wcale, wreszcie złamała się na wysokości zacisku. Typowy przełom zmęczeniowy.

Napisano

@Kolmark

Oglądałem wiele razy, nic nie widać gołym okiem, rama to samo. Próbowałem nawet naginać. Po poluzowaniu zacisku i ponownym zaciśnięciu czasem jest lepiej. Raz na dłużej, innym razem na chwilę. Próbowałem z różną siłą zaciskać i zawsze to samo. Na różnych wysokościach. Może rzeczywiście jest jakieś mikropęknięcie ale nie widać tego teraz.

Napisano

A nie jesteś w stanie zapożyczyć od kogoś zestawu - sztyca w tej samej średnicy plus siodło? Zawęziłbyś krąg podejrzanych. Ja stawiam na sam zacisk sztycy. Bardzo często przyjeżdżają do mnie ludzie z podobnym problemem i własnie to miejsce typuje jako pierwsze. Arni220 ma racje że trzaski z ramy to jedna wielka zagadka - ostatnio miałem epica na wieszaku i tez coś trzeszczało. Właścicielka twierdziła że z okolicy mostka. Winna była śruba mocująca damper przy tylnej osi. Tak więc bywa różnie.   

Napisano

Odświeżę temat, 

mam to samo, a właściwie bardzo podobnie. Trzeszczy mi sztyca, ale permanentnie. To że sztyca, a nie cuś innego: bo rok temu miałem to samo i starczyło dokręcenie sztycy, bo w tym roku się zaczęło mimo nie ruszania zacisku, jak się zrobiło ciepło, bo na stojąco nie dochodzą żadne trzaski, na żadnym przełożeniu, z każdą siłą, bo trzaski dochodzą w pozycji chwytu wysokiego, na dolnym dużo mniej... Dokręcenie zacisku, przesunięcie sztycy z 2 mm w górę pomogło na kilometr. Przez chwilę myślałem, że coś skrewiłem przy wymianie łańcucha, że nie zagrał z zębatkami, ale łańcuch wymieniłem wczoraj, zrobiłem jazdę próbną 4-5km i była cisza jak makiem zasiał, dziś przez 60km wsłuchiwałem się w trzaski w rytm ruchu nogami.

Jak ogarnę u się dam znaka, podobno są jakieś pasty - nie smary - do sztyc opadających, rok temu mi chyba czymś ją pomazali i chyba jakąś izolkę miałem oklejoną. Jedno jest pewne, psuje to radość z jazdy, jakbym jechał Ukrainą z łańcuchem smarowanym raz do roku na odpust...

Pojazd Btiwn 540

Napisano

Ja u siebie bardzo długo walczyłem z trzaskami sztycy. Byłem pewien, że to ona bo jak zsiadłem z roweru po jeździe i złapałem za siodełko podnosząc rower do góry, pojawiał się pojedynczy trzask. Jarzmo od razu wykluczyłem, bo to samo się działo jak łapałem za samą rurkę. Smarowałem, dokręcałem mocniej, a problem i tak wracał po jakimś czasie. 

Dopiero jak miałem rower na stojaku i wyjąłem sztycę na wysokości oczu zauważyłem ,że sam koniec rury podsiodłowej jest krzywo zacięty i zacisk nie opierał się całym obwodem na niej. Zeszlifowałem ją na równo, tak żeby uzyskać kąt prosty. 

Od tamtej pory cisza :)

Napisano

Zdemontowałem sztycę, na jej końcówce była reszta pasty, o której wspomniałem w poście powyżej. Rozprowadziłem tą pastę po tej części sztycy, która wchodzi w ramę. Zauważyłem również, że zacisk sztycy był jakby przekoszony, lekko pod kątem w stosunku do rury podsiodłowej, jakby lekko się przesunął, ale być może podczas ostatniej trasy i poprawek źle go zacisnąłem. Nie wiem co pomogło, czy ta pasta, czy ustawienie zacisku, czy jedno i drugie, ale dziś przez 20km nic, a nic, tylko SZUMGUM ;)  

  • 4 tygodnie później...
Napisano

@kkostekkTrochę czasu minęło. Ale jak nadal masz problem, to spróbuj wywalić siodełko ze sztycą i karnij się. Zobaczysz czy to na pewno sztyca. Może mufa sztycy  (wnętrze ramy roweru) ma syf?

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...