Skocz do zawartości

[Zwrot do sklepu] Rower nie uzywany, ale uszkodzony


Dropper

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, jakiś tydzień lub ponad temu kupiłem rower w sklepie stacjonarnym w moim mieście. Po 2 godzinach od zakupu wróciłem do sklepu z rozwaloną obręczą po wypadku w lesie. Wiem, wydaje się nieprawdopodobne, ale tak się niestety stało. I problem jest taki, ze chcę zwrócić ten rower, ponieważ z prywatnych powodów bardzo potrzebuję tych pieniędzy. Bardzo nagly wypadek. Mam zamiar naprawic ten rower w 100% i oddac do sklepu. Myślicie ze mogą go przyjąć? Jest praktycznie nie używany. Jeździłem około godziny i wrocilem do sklepu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwrócić to możesz towar kupiony na odległość (internet) w ciągu 14 dni po warunkiem, że nie został rozpakowany, posiada oryginalne opakowanie i nie nosi śladów używania. W stacjonarnym sklepie nie masz tej opcji. Tym bardziej, że rower używałeś i uszkodziłeś. Zostaje ci giełda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem gotów zapłacić za wszystkie naprawy, części i cokolwiek. Rower przejdzie w serwisie ogólny przegląd, więc jeśli wszystko będzie w stanie idealnym, to może się uda. Sytuacja jest dość nie typowa. Obręcz poleciała po godzinie użytkowania, a nie jeździłem bo bike parku, tylko zgodnie z przeznaczeniem roweru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie muszą przyjąć tego roweru. Nie ma prawa konsumenckiego które mówi o zwrocie towaru zakupionego w sklepie stacjonarnym, chyba że transakcja została zawarta poza siedzibą firmy. Zwrot to dobra wola sprzedającego. Jak każdy miałby swoje widzi misie to wyobraź co by się działo w sklepach.


 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obawiam się, żę znacznie obniżysz cenę. Za tzw "trzaśnięcie drzwiami -20% ceny". Poza tym sprzęt "powypadkowy" też znacznie traci. Skoro doszło do uszkodzenia obręczy, to zadziałały na rower spore siły i kto wie co jeszcze się uszkodziło. Ja bym tego roweru nie wziął od ciebie za żadną cenę. Podejrzana jest ta chęć zwrotu po 1-2 godzinach...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To muszę się zdać na jego dobrą wolę lub wystawić na giełdzie. Nawet nie będę musiał właściwie ceny obniżać

 

 

no to szykuje się prawdziwy rarytas. Koniecznie wrzuć tu link do aukcji. Nawet jest tu odpowiedni dział: sklepy rowerowe/aukcje ciekawe inaczej  :laugh:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopie napisz szczerze co to za wypadek był, że aż obręcz uszkodziłeś. Czemu po zakupie roweru chcesz go natychmiast sprzedać. Matka ci rower z domu wywaliła jak wniosłeś go do domu? Pokaż zdjęcia dobrej jakości uszkodzeń itp. Przegląd drobnych uszkodzeń strukturalnych nie wykaże. Nikt też nie będzie rozbierał łożysk czy sprawdzał kątów i geometrii. Poza tym co to za rower jest? Niezależnie od wszystkiego - licz się z ceną max 60% wartości.

Nie ma absolutnie znaczenia czy ma on 2 godziny, 2 dni czy 2 lata. Jest to używka, a więc i ryzyko. Zwłaszcza powypadkowa. Zrozum to.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

przecież rower przejdzie pełny przegląd, a całe koło będzie wymienione na nowe jakby wypadku w ogóle nie było

 

Mówisz jak handlarz samochodów. - Panie, tylko przód miał wypadek i blachy zostały wymienione, więc jest zupełnie bezwypadkowy.

Rozwaliłeś rower więc jest powypadkowy. Sam przyznasz, że powypadkowy i "praktycznie nie używany" to jakiś absurd jest. Zostaje Ci giełda. Jeżeli jesteś uczciwy to przyznasz się kupującemu, jak nie to małe szanse, że zauważy (szczególnie, jak wymienisz koło na identyczne).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wystarczy mocno dobić do krawężnika przy niskim ciśnieniu i obręcz wygięta...

 

z rozwaloną obręczą po wypadku w lesie.

 

Chyba nie ten przypadek :)

No chyba, że w lesie są krawężniki. Obstawiam raczej zwykły upadek lub najechanie na zbyt dużą przeszkodę i glebę bądź nieudany skok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezeli poszla obrecz to pewnie takze opona zaczela ocierac o rame itd.

 

Jezeli to nie jest "trollowanie" to naprawde brak slow.

 

I co niby sprzedawca mialby potem zrobic z takim rowerem? Pomijajac juz fakt ze nikt go nie przyjmie bo i z jakiej racji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...