Skocz do zawartości

[Koncern] Shimano what You're doin' shimano shtaaaap!


Puklus

Rekomendowane odpowiedzi

Nie będę nikogo bronił ale czy ilość popsutych hamulców nie jest proporcjonalna do ilości wyprodukowanych sztuk. 5 lub więcej lat temu hydrauliczny hamulec tarczowy to był rarytas. Obecnie nie ma już prawie nowych rowerów mtb bez tarcz. To ilość zwrotów do naprawy jest większy. A, że stare działają? Nowe też działają, nie wszystkie wracają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co znaczy rarytas dla Ciebie?

Cos jak banan za komuny...

Wpisz w google "sjp rarytas".

Tak, ale to w 90% najniższy model Shimano - "żeby była tarczówka". A mowa jest o wyższych seriach, używanych przez osoby które jeżdżą gdzieś dalej niż w podmiejskim lasku czy po ścieżkach w mieście.

Z tych wyższych to wysyp jak wieki jest? I jakich modeli? Połowa sprzedanych wraca? 1/10? O jakim rzędzie wielkości mówimy?

 

Ktoś podał jajo przykład mitsubishi. To ja się zapytam jaki zysk jednostkowy jest na tym, ze w tych samochodach podświetlany jest tylko klawisz sterowania szyby kierowcy, pozostałe ciemne. 10 centów? Ale w skali rocznej produkcji to będzie już kilka tysięcy dolarów.

 

Może tu jest tak samo, oszczędność z wliczoną ilością napraw gwarancyjnych? Tylko jaka to jest skala? Może "wysyp" awarii jest skutkiem skali nie obniżeniem jakości?

 

Też dałem się uwieść "komfortem hydrauliki" i nabyłem xt-m785

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Skoro wszystko jest ok, to czemu z innymi markami nie ma problemu. Nawet jeżeli shimano ma 70% rynku, tektro ma 10 i 10 ma avid a resztę mają inni , to i tak innym także powinny sie zdarzać wpadki.

 

Ja będąc serwisantem w sklepie który sprzedawał rowery z shimano, tektro i z magurami, tylko z tym pierwszym miewałem problemy. Mało tego, powiem ze były rowery naprawdę stare, zaniedbane, zardzewiałe, zaśniedziałe i w ogóle nie nadające sie do dalszej eksploatacji bez kapitalnego remontu ... jedyne co działało w takim wypadku to były heble i nie były to shimano tylko tektro. Czemu w tak zużytym rowerze to działa a w rocznych czy dwu letnich juz tak raczej nie za często.

 

Ktoś zaraz wtrąci a bo to stare i porządne heble ... nie! zwykłe aurigi, prawie najniższa budżetowa półka za ok 120zł za hamulec ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Cos jak banan za komuny... Wpisz w google "sjp rarytas".

Ale pięć lat temu hydrauliki to już od co najmniej pięciu lat nie były rarytasem. Wiele firm miało na v-brake tylko najniższe modele.

Ja wtedy skusiłem się na mtb na szlagierze Shimano, modelu 445 który jest największą kichą w japońskiej historii. :) Wcześniej Shimano miało w ofercie budżetowe 486. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pisałem o swoim podwórku. Przed 2010 na ulicach tarcze były rzadkością, w Lesia zaczynały się pojawiać. W sklepie raczej też nie przekraczały 1/2.

 

Co do innych producentów - może mają inny model biznesowy? Nie przewidują marginesu na naprawy gwarancyjne?

A shimano tak. Tylko dalej nie mamy informacji jako to jest procent sprzedaży. Może to promil a może 50% ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje M785 mają 9200km na liczniki, po 6500km wymieniłem klocki. Od jakiegoś tygodnia, może dwóch tylny zaczął "pierdzieć" ale hamuje. Po przeczytaniu tego wątku zaczynam podejrzewać pierwsze przecieki... Nic to, wyjmę dziś klocki i jutro napiszę co odkryłem...

 

Spoko przebieg. Jak widać hamulce Shimano są dość wytrzymałe.

Dobrze, że są jeszcze osoby zdrowo myślące, które nie poddały się temu owczemu pędowi hejtu i potrafią rozumować sami, nie pozwalając, by robili to za nich domorośli pseudoserwisanci :thumbsup:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zwiazku z tym, ze jestem chodzaca szydera bez skrupolow do nawet  polewu z siebie, chcialbym nadmienic, ze zarowno Tobo jak i Puklus sa serwisantami, zawodowo, bo biora za to kase i placa podatki.

Uzycie slowa domorosly w jego znaczeniu oznacza kogos, ktos sam nabyl umiejetnosci, bez kursow, szkol, etc.Wychodzi z tego, ze jak jestem na forach Opla, to wszystkie najwieksze mozgi jak tam sa, ktore miazdza wiedza ludzi z serwisow, to wlasnie domorsli majstrzy, pasjonaci, ktorzy zjedli zeby na tym co robia. Ze swojego zycia moglbym pisac elaboraty na temat roznorakich domoroslych fachowcow, ktorzy nie maja ze swojej specjalnosci dyplomow.

Z drugiej strony, aby nie bylo, ze jestem pro forum, to powtorze to co bylo pisane. Shimano jest poteznym potentatem, ma taka a nie inna polityke,nie oceniam ich jako dziadostwo a wszystko sprowadza sie do tego na co trafisz....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Korzystając z okazji lepiej kupić SLX 675 czy M7000?

Ja kupiłem rower i przedni hamulec był zapowietrzony  Shimano M396. Tylny działa elegancko ale czuje się oszukany, że zamontowano mi zapowietrzony hamulec gdyż jak bym sam nie odpowietrzył to albo płace w serwisie za usługę, albo odsyłam na gwarancję i jestem miesiąc bez roweru...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz odpowietrzyć sam, jeśli potrafisz. Procedura jest bardzo prosta i praktycznie nie wymaga żadnych specjalistycznych narzędzi. W przypadku nieudanego odpowietrzenia tak czy inaczej hamulec możesz wysłać w ramach gwarancji/reklamacji, bo odpowietrzanie nie pozostawia ani nie jest śladem niedozwolonej ingerencji.

Shimano przychodzą bardzo rzadko źle zalane fabrycznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Osobiście ...hmmm chyba postawił bym na 7000. 675 bywały wadliwe, nie za często ale bywały. 7000 jest nowe, świeżo weszło i miejmy nadzieje z jest pozbawione wad.

 

Czy jestem domorosłym heretykiem ? i tak i nie. Jestem domorosły, nikt mnie niczego nie uczył, a to co wiem, zdobyłem sam bo chciałem sie dowiedzieć. Ale nie jestem heretykiem. Ja tylko mowie jak jest. Nie ubarwiam, nie zaczerniam faktów, a do błędów sie przyznaje.

 

Ten temat założyłem nie porto by bluzgać ludzi z Japonii, tylko żebyście wy wiedzieli ina czym stoicie ale wy nie chcecie. Ciągle wierzycie w ta otoczkę jaką shimano sie opasało prze lata. Może to i lepiej, ja np lubię żyć w błogiej nieświadomości.

 

Dobrze ze wam sie nie psują heble, nie ciekną, nie ma problemów z regulacją. Serio, bo ja miałem takich dużo, za dużo, jestem już tym zmęczony. Osobiście mam nadzieje ze ta fala już przeszła i będzie lepiej.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie byłoby gdyby od pisania takich pierdów jakość sprzętu się automatycznie poprawiała. Może to by pomogło bardziej niż ichnie zapewnienia. :)

 

Statystycznie mieściśz się ze swoimi pozytywnymi doświadczeniami w granicy błędu. Jednak w przeciwieństwie do Ciebie nie stwierdzam że nie masz pojęcia co piszesz, bo nie wątpię że TWOJE działają bez problemu. Tylko przez to że te akurat są ok rzeczywistość hamulcowa się nie zmieni na lepszą. 

 

Jakbym czytał opinie na temat produktów konkurencji, parę lat temu: "ja mam Avidy i nic się z nimi nie dzieje, nie wiem czemu takie bzdury wypisujecie na ich temat".

Niestety nijak takie stwierdzenia nie wpływały na to że na serwis zaczęło nagle przychodzić mniej rowerów ze skisłymi heblami tego producenta, Wiara nie czyni cudów.

 

Wczoraj były dwa sfajdane Shimano. Deore 596 i xtr 980. Wiem, wiem Wujas, to nie jest DOKŁADNIE xt ani nie jest dokładnie ten co go masz, więc się nie liczy, nawet jeśli bebechy w zacisku ma te same. "R" w nazwie wszystko zmienia. Problem rozwiąże się sam - klient dostanie rower i z pewnością wrzaski hamulca i brak mocy to będzie jego złudzenie. Zawsze można kasę złoić parę razy za odpowietrzanie i wymianę klocków. A klient debil jest bo "nie umie użytkować hamulca". Parę lat temu umiałby obecnie już nie. Gdybam że dlatego bo obecnie produkty są bardziej przyjazne użytkownikowi, tylko użytkownik mniej przyjazny (chyba) produktom. 

Czy nieużywanie hamulców też podciąga sie pod niewłaściwe użytkowanie? Bo ja już trzy razy kisiłem rower bez używania przez chwilę i za każdym razem potem nie miałem cichych ani hamujących hebli. Jeśli moją winą jest niewyprowadzanie roweru "na siku" czyli niewyturlanie go na niezbędą dla utrzymania jego sprawności przejażdżkę to faktycznie, jestem odpowiedzialny za problem. Tylko gdzie jest napisane przez Skośnookich że hamulce MUSZĄ systematycznie być uzywane dla utrzymania szczelności układu?

 

Ludzie nijak nie potrafią zrozumieć że światowy kryzys gospodarczy jest i trzeba na składzie gumy oszczędzać. 

 

Na razie tyle w temacie. Jak napiszesz jeszcze coś odkrywczego to się może ustosunkuję. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

 

 

Jakbym "Fakt" czytał
 

Ja juz nic nie poradze że czytujesz takie rzeczy. 

 

 

Cały temat do kosza, bo nic nie wnosi poza fikcją.

Mniemam że nawet jak bym nagrał film, czy robił rzetelne sprawozdania z dokumentacją fotograficzną, napisał byś coś w stylu "może to ich urok, a może to fotoshop" 

 

Na szczęście ja to nie europa, ja sie nie obrażam za bele co :P Pamiętaj tylko ze jak napiszesz kiedyś temat z prośbą o pomoc, ktoś może stwierdzić ze przeciez jest ok ;):D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś za hamulce Shimano M596 dałbym sobie ręce obciąć. 2 lata śmigały bezproblemowo, nic się nie działo, kompletnie. Raz w sezonie nowy olej i jazda.

W 3cim roku zagotowałem je na jednym maratonie 2 razy i od tego czasu się rozciekły, tłoczki nie pracują równo i nie pomaga ich wyczyszczenie i złożenie od nowa. Do póki hamują to hamują, ale w góry to ich nie zabiorę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stwierdzanie, że hamulce Shimano są do bani, bo trafiają na serwis częściej niż Avidy i nie wynika to z faktu, że te pierwsze są zdecydowanie bardziej popularne i częściej kupowane podsumowuje ten temat pod kątem merytorycznym - zero, a wręcz mniej. Poziom tak gdzieś bentosu jeziora Bajkał.

Prośba do moderatora o oznaczenie tego tematu jako bezpodstawny hejt ustanowiony na przesłankach wyssanych z brudnego palucha stopy - tak żeby nowi forumowicze nie czytali tego i nie sugerowali się tymi bajkami :icon_cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co żeś się tak uparł na to shimano ?

 

Ty jesteś jeden jako użytkownik hamulców , Twoje mogą działać ale inne nie. Na serwisie ma się jakieś pojęcie co i jak , a Ty jak trafisz starszy rocznik to masz spokój , inni mogą nie mieć.

 

Hamulec to nie zabawka , on ma działać bo chyba chcesz na rowerze jechać bezpiecznie a nie że na zjeździe stracisz hamulce a w dole ruchliwa ulica.

 

Dla mnie nie rozwinięty dalej jest termin "umieć używać hamulca".

 

Wysłane z mojego SM-G361F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yhy, a ja na serwisie mam same Avidy, Sramy, FSA, Hayesy, Hope, Magury i Formuły.

Ciekną, gniją, zabijają. Dramat, panie, dramat.

Co zaskakujące nie mam na serwisie żadnych hamulców Shimano - czyli to bezapelacyjnie oznacza, że Shimano robi najlepsze, najpewniejsze i najmniej awaryjne hamulce tarczowe hydrauliczne na Świecie.

Są pogłoski z Japonii, że Shimano ma tak dobre hamułki tarczowe MTB, że będą je montować w takich supersamochodach jak Pagani, Maserati, Koenigsegg, Hennessey i Hussarya!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stwierdzanie, że hamulce Shimano są do bani, bo trafiają na serwis częściej niż Avidy i nie wynika to z faktu, że te pierwsze są zdecydowanie bardziej popularne i częściej kupowane podsumowuje ten temat pod kątem merytorycznym - zero, a wręcz mniej. Poziom tak gdzieś bentosu jeziora Bajkał.

Prośba do moderatora o oznaczenie tego tematu jako bezpodstawny hejt ustanowiony na przesłankach wyssanych z brudnego palucha stopy - tak żeby nowi forumowicze nie czytali tego i nie sugerowali się tymi bajkami :icon_cool:

Nie, hamulce Shimano są do bani ponieważ od kiedy Shimano wprowadziło nowe modele slx/xt/xtr oraz masę taniego badziewia wymiana zacisków jest jedną z najpopularniejszych usług serwisowych polegających na naprawianiu sprzętu a nie wymianie części zużytych. 

Poprzednie modele wyższych grup były również popularne (średnia cena sprzedawanych rowerów to 5000 zł, więc od wielu lat rowery na hamulcach obręczowych nie są sprzedawane i oferowane w przedziale lepszego sprzętu), Shimano oferowało również tanie heble, np 486 czy deore (które są podstawowym sprzętem) i  cieknące zaciski były sporadycznym problemem. 

Do 4-5 lat wstecz wśród części serwisowych nie mieliśmy praktycznie żadnych części zamiennych do hydraulików - do Shimano nie były potrzebne do Avidów w warsztacie "na stanie" również nie - bo żaden praktycznie Avid nie wymagał wymiany stwarzając niebezpieczeństwo użytkowania roweru. 

W tej chwili mam dwe skrzynki z zaciskami, w sumie kilkanaście sztuk na stanie, do Shimano, przerób w szczycie sezonu marzec - wrzesień to kilka/kilkanaście miesięcznie. Do tego stale na stanie sklepu/warsztatu kilkadziesiąt nowych hebli w pudełkach - dla tych którzy chcą oszczędzać i ryzykować bardziej - tani badziew pokroju 355/447 dla bardziej wkurzonych i skłonnych wydać więcej slx/xt. 

Kilka lat wstecz gdy w zleceniu serwisowym podane było "hamulce piszczą" a w rowerze były Shimano to praktycznie zawsze pomagało czyszczenie/mycie tarcz i/lub wymiana klocków. 

W chwili obecnej takie samo zlecenie prawie zawsze kończy się wymianą zacisku. Ci co pracują w sklepie przy przyjmowaniu zleceń zostali przez nas poinstruowani by w takim przypadku informować klienta o prawie pewnej wymianie zacisków. Klient przy odbiorze sprzętu nie musi mieć obaw że został naciągnięty - bo padlina z jego roweru wisi w reklamówce na kierownicy, gdyby był zainteresowany sprawdzeniem. 

 

W mojej rowerowej karierze miałem kilkanaście hebli Shimano: 2 sztuki 525, 2 sztuki 535, dwie 775, dwie 486, dwie 445, jednego deore 615, dwa xtr 985 i dwie hybrydy z zaciskami 785 szosowymi. Pierwsze z tej listy używałem bez problemów z wyciekami, więcej niż jeden sezon, również w zimie, potem miałem fazę Formuli i ostatecznie wróciłem do Shimano. Na 9 hamulców (z czego 4 sztuki z zaciskami z ceramicznymi tłoczkami jak te Twoje fantastyczne xt) funkcjonują tylko dwa, pozostałe zlały się raz lub dwa razy (po próbie wymiany uszelek). Wszystkie były używane jedynie w warunkach miejskich, z minimalnym obciążeniem w stosunku do tego do czego heble te były przeznaczone. W tej chwili mam dwa rowery z jedną padłą sztuką w każdym. Nie przeszkadza mi to aż tak bardzo bo..nie jeżdżę nimi. Zdjęć stopnia skorodowania zacisków wstawiał nie będę i tak wiesz lepiej jak to z Siemano jest. 

 

To zdrowy obciach dla sprzedawców jeśli zachwalają rower X, klient wydaje naście czy kilkadziesiąt tysięcy zł i pojawia się na serwisie bo heble za kupę kasy drą ryja. 

Wiele osób zmienia rowery gdyż jeździ tu nimi cały rok i odczuwają potrzebę posiadania sprzętu sprawdzającego się lepiej w bardzo ciężkich lokalnych warunkach. I za wiele w hamulcowym temacie polecić im nie można. 

Oczywiście można opowiadać ludziom pierdoły, byle sprzedać rower albo części, jednak gorzej jeśli sprzedający i ogólnie mówiąc sklep poczuwają się do odpowiedzialności za swoje opinie. 

 

Nadal nie napisałeś co to znaczy właściwie używać hamulce. Chętnie się dowiem, będzie można przeszkolić sprzedawców z hamulcowego abc a potem tą wiedzę przekazać klientom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...