Skocz do zawartości

[stłuczka] Rowerzysta potrącony przez samochód - kierowca uciekł


Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

 

Dzisiaj ok. 2h temu mój 12-letni brat (posiada kartę rowerową) został potrącony na ścieżce rowerowej przez kierowcę samochodu, który zbiegł z miejsca zdarzenia. Brat dojechał do domu (ok 500m) i natychmiast pojechaliśmy samochodem w to miejsce i wezwaliśmy policję. Nie ma tam kamer, brak świadków więc czy są jakieś szansę, że znajdzie się sprawca?

 

Do zderzania doszło w sposób następujący. Równoległa droga przez miasto i ścieżka rowerowa obok chodnika. Kierujący samochodem jechał z tego samego kierunku co rowerzysta i wykonywał szybki manewr skrętu w lewo. W trakcie jego wykonywania przeciął ścieżkę rowerową i zahaczył rowerzystę, który na wskutek tego spadł z roweru - jeszcze nie znane dokładne obrażenia, ale prawdopodobnie stłuczenia. Kierowca uciekł z miejsca zdarzenia. Brat nie zapamiętał tablic rejestracyjnych (tylko początek wskazujący na województwo i powiat), ale zapamiętał markę samochodu oraz kolor.

 

Wina kierowcy jest wiadoma, ale czy uda się go jakoś znaleźć? 

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może być ciężko, są na skrzyżowaniu 200m dalej, ale policjant powiedział, że w całym mieście jest kilka takich kamer i nie działają one ciągle tylko najpierw jedna a 5 minut następna, a ta pierwsza się  wyłącza.. więc nie ma możliwości sprawdzenia.

 

Także nie wiem. Sprawa na policję zgłoszona, ale pewnie nie będą nawet zaczynać postępowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chłopiec jest ogarnięty i zapamiętał powiat, markę i kolor to policja raczej wyłapie to w cepiku. Pytanie czy im się będzie chciało, bo jeszcze trzeba ustalić kierującego. Dodatkowo nie jest to wypadek, bo mały nie ma obrażeń pow. 7 dni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za to dochodzi ucieczka z miejsca zdarzenia i nieudzielenie pomocy. Lista robi się długa.

 

Szanse na złapanie są małe, szczególnie że widać, jak w tym przypadku wszystkim się chce... Przyszedłeś się tu wyżalić i oczywiście to rozumiemy ale w samym złapaniu nie pomożemy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jedno przyszło mi do głowy - może w okolicy są sklepy albo inne przedsiębiorstwa, które mają kamery rejestrujące obraz z ulicy? Może udałoby się rozczytać z nagrania numer rejestracyjny - zwłaszcza, jeżeli kierowca był z innego powiatu, a model i kolor samochodu nie są popularne w tej miejscowości? Policji się nie chce, jak widać, ale można jej pomóc, żeby się zachciało...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakim trzeba być draniem i prostakiem żeby potrącić dziecko na rowerze i uciec z miejsca zdarzenia. Tacy ludzie powinni być izolowani od społeczeństwa i to jak najdalej. Niestety szanse są marne na ukaranie takiej wywłoki tym bardziej że nie ma świadków ani nagrania ani numerów tablic :( Jak taka osoba później sobie w oczy w lustrze patrzy? Nie zrozumie takiego zachowania nigdy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zdziwiłbym się, gdyby ten wypadek został nagrany przez rejestratory jazdy w innych samochodach. Ostatnio coraz więcej kierowców wysyła nagrania na policje. Chociaż ciężko będzie powiązać jedno z drugim - policjant oglądający nagranie musiałby wiedzieć o wypadku i skojarzyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O godz 18-ej w tym rejonie jest na tyle dużo ludzi i jedzie tyle samochodów, że jak by to była poważna sprawa to na pewno ktoś by coś zapamiętał. Komenda Policji jest kilkaset metrów dalej więc mogli by być na miejscu bardzo szybko. Nikt z nas nie wie jaki był przebieg zdarzenia i od razu wyskakiwanie z obelgami o draniu i prostaku są co najmniej nie na miejscu. Mogło być tak, że kierowca nawet nie zauważył, że "zahaczył" rowerzystę bo raczej tak było skoro obrażenia są praktycznie takie same jak by się wywrócić na rowerze. Ja rozumie, że rowerzysta dostał tyle praw ale jak będziemy z takich pierdół robić wielkie halo, ścigać jak bandytę to nie będzie się można dziwić, że ktoś się wystraszy konsekwencji. Swoją drogą to miejsce jak tamtędy jadę zawsze mnie zadziwia bo ludziska wykonują tam baardzo dziwne manewry. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O godz 18-ej w tym rejonie jest na tyle dużo ludzi i jedzie tyle samochodów, że jak by to była poważna sprawa to na pewno ktoś by coś zapamiętał. Komenda Policji jest kilkaset metrów dalej więc mogli by być na miejscu bardzo szybko. Nikt z nas nie wie jaki był przebieg zdarzenia i od razu wyskakiwanie z obelgami o draniu i prostaku są co najmniej nie na miejscu. Mogło być tak, że kierowca nawet nie zauważył, że "zahaczył" rowerzystę bo raczej tak było skoro obrażenia są praktycznie takie same jak by się wywrócić na rowerze. Ja rozumie, że rowerzysta dostał tyle praw ale jak będziemy z takich pierdół robić wielkie halo, ścigać jak bandytę to nie będzie się można dziwić, że ktoś się wystraszy konsekwencji. Swoją drogą to miejsce jak tamtędy jadę zawsze mnie zadziwia bo ludziska wykonują tam baardzo dziwne manewry.

Tak chwalmy kierowców którzy być może nawet nie wiedzą że kogoś potrącili, a dzieciakowi lanie i zakaz roweru. Może jak następnym razem przejedzie dzieciaka to sprawa będzie poważna i będzie można powiedzieć coś zgodnego z prawdą na kierowcę.

Kierowca mógł nawet tylko wystraszyć rowerzystę bez kontaktu a ten się przewrócił na głowę i co tu też nie jego wina jak takie coś dzieje się na ścieżce rowerowej. Wszystko dobrze póki jest dobrze.

Kierowca ma panować nad autem i wiedzieć co się dzieje na drodze a droga to nie tylko pasek asfaltu.

 

 

 

 

Wysłane z mojego GT-N7100 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak chwalmy kierowców którzy być może nawet nie wiedzą że kogoś potrącili, a dzieciakowi lanie i zakaz roweru. 

 

Nieżle manipulujesz tym co napisałem ale to już nie mój problem. 

 

Co do kierowców to owszem tylko to też działa w stosunku do rowerzystów, którzy jak by nie patrzył mają większe pole manewru nie wspominając o widoczności. Liczenie na to, że każdy kierujący nie mylić z kierowcą bo to nie to samo nie popełni błędu lub czegoś innego to dość naiwne. Jeśli wyznajesz regułę, że rowerzyście wszystko wolno i jest zwolniony z obserwowania co się dzieje dookoła to już Twój problem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a to teraz

 

Co do kierowców to owszem tylko to też działa w stosunku do rowerzystów, którzy jak by nie patrzył mają większe pole manewru nie wspominając o widoczności. Liczenie na to, że każdy kierujący nie mylić z kierowcą bo to nie to samo nie popełni błędu lub czegoś innego to dość naiwne.

 

moim zdaniem nie ma równości między nieprzestrzeganiem przepisów a popełnieniem błędu. Nasi kierowcy zanim popełnią błąd to wcześniej kilka razy złamią przepisy KD. Tylko zazwyczaj jakoś się udaje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę niczym manipulować tylko ja tak to zrozumiałem.

Nie ważne czym się jedzie, trzeba myśleć i wiedzieć co się robi. Jakby nie patrzeć przepisy zostały złamane i tyle. Gdy się wymusza pierwszeństwo to nie ważne czy ktoś zdążył się zatrzymać czy został potrącony i poniósł obrażenia bo przepis kodeksu drogowego został złamany. Tylko konsekwencje inne. A w teorii jesteśmy rozliczani z prawa a nie widzimisię się.

Mnie ponad dwadzieścia lat temu (jakieś 7 lat i bmx) potrącił samochód wyjeżdżający z podwórka i do dzisiaj pamiętam (nie wiem czy wtedy można było jeździć po chodniku ale na ulicę nie pchałem się). Dzięki temu zawsze gdy wyjeżdżam z posesji lub zjeżdżam na posesję to zawsze stop lub redukcja do 1 aby nie zdjąć jakiegoś dzieciaka z roweru na chodniku.

Gdyby rowerzysta i kierowca zachowali się zgodnie z zasadami ruchu drogowego to sytuacji by nie było. Kodeks drogowy jest tak napisany że prawdopodobnie zawsze znajdzie się jeden winny.

Temat ogólnie studnia bez dna oby tylko poszkodowany wyniósł lekcje i bardziej stosował zasadę ograniczonego zaufania.

Pozdrawiam.

 

 

 

Wysłane z mojego GT-N7100 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Mam nadzieje, że bratu nic nie jest. Chciałem założyć własny wątek, ale moja stłuczka była w zasadzie identyczne więc garść moich spostrzeżeń.

 

Miałem w piątek bliźniaczą sytuację w Warszawie. Samochód z kierowcą stał prostopadle tuż przed drogą rowerową i w momencie jak byłem może 3 metry od niego ruszył prosto we mnie bez patrzenia. Nie miałem szans wyhamować i uderzyłem lewym bokiem w jego prawy bok. Zleciało się kilka osób i wszyscy zaczęli mnie wypytywać czy nic mi nie jest, czy mają po kogoś dzwonić, czy chcę wody i czy przypadkiem nie powinienem usiąść. Zanim się pozbierałem o od nich opędziłem sprawca zwiał. Ludzie w przekonaniu, że właśnie mi pomagają umożliwili sprawcy ucieczkę (oczywiście nieświadomie). Próbowałem go dogonić, ale nic z tego. Wróciłem na miejsce, świadkowie się rozeszli i wezwałem policję. Przyjechali, spisali i powiedzieli że i tak umorzą - bo nie ma kamer, nie znam pełnej rejestracji i nie da się ustalić sprawcy. Myślę, że gdyby tam były 2 ofiary śmiertelne, to by wyciągnęli wszystkie srebrne Nubira sedany z rejestracją WX i przesłuchali właścicieli. Ale dla stłuczonych żeber, obtartego łokcia i kolana oraz 2 krzywych kół nie będą tego robić.

Zapewnili, że będą do mnie dzwonić, żebym przyjechał na przesłuchanie - potrzebuje od nich jakiś kwitek, bo w pracy kazali mi zgłosić wypadek w drodze do pracy.

 

Morał z tego taki: jeżeli jesteś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia, koniecznie zadbaj aby wszyscy uczestnicy pozostali na miejscu.

 

Jeszcze jedno co się zdążyłem dowiedzieć - jeżeli sprawca uciekł, można wystąpić o odszkodowanie do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. Jeżeli zbadałeś brata i masz zaświadczenie z policji, możesz się do nich zwrócić.

Powodzenia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...