Skocz do zawartości

[sztyca] Smica vs. Promax Carbon Która wybrac? Ktora lzejsza?


Wilku89

Rekomendowane odpowiedzi

Wprawdzie nie mam górala tylko cross i koła 28 cali ale co ten rower przeżył (i sztyca też :-) ) to wiem tylko ja. Hehehe

Raz siedząć na siodełku, przy prędkości około 25km/h, zagapiłem się na coś i zjechałem z dość wysokiego krawężnika i to prosto w dziurę ze studzienką kanalizacyjną. I co? Felga z tyłu do wymiany (ACE-18 pękła na łączeniu) i dupsko też kwalifikowało się do wymiany. Szytca zniosła to bez uszczerbku. A zacisk mam na jedną śrubę tak jak i jarzmo pod siodłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sztyca na dwie sruby ma lepsza mozliwosc regulacji niz sztyca na jedna srube.

co do sztycy promaxa - tak jak pisalem wczesniej - moi znajomi pracujacy w sklepie rowerowym odradzają te sztyce swoim znajomym ze wzgledu na beznadziejna twalosc.

sztyce ukrecaly sie przy wpuszczeniu jazma do karbonowej rury lub rozwarstwialy sie w miejscu gdzie trzymal je zacisk.

karbon to material wymagajacy dobrej technologii produkcji dlatego lepiej jej nie brac.

to samo dzialo sie z karbonowa sztyca bbb - widzialem dwie pekniete - jedna przy jazmie druga przy zacisku. lepiej dobra lekka sztyce aluminiowa.

czytalem w niemieckiej prasie ze do montazu czesci karbonowych stosuje sie specjalne pasty zapobiegajace zbytnim naprezeniom.

ta sama zasada obowiazuje np przy kierownicach - najczesciej do nich stosuje sie mostki umozliwiajace bezobciazeniowe zamocowanie kierownicy.

no chyba ze kogos wali totalnie ze sztyca lub kierownica pewknie w najmniej oczekiwanym momencie?

 

przy lekkich czesciach powinno sie trzymac zasady ze co jakis czas (podawany okres to dwa lata) powinno sie je wymieniac na nowe BEZ WZGLEDU NA WYGLAD - tak by zapobiec peknieciu od zmeczenia materialu. no chyba ze ktos wogole nie jezdzi i w podanym wyzej okresie 2 lat zrobil 500 km. no to co innego.

ale przy intensywnej eksploatacji lepiej trzymac sie tej zasady. wolalbym zeby kierownica nie zostala mi w rekach albo by sztyca nie weszla mi w tylek.... :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla ścisłości, miałem Ritchey'a Pro i zmieniłem na Promaxa Carbon. Z czystym sumieniem mogę polecić tą sztycę. Załatwiłem ją m.in. Skrzyni i kilku moim kumplom. Wszyscy jeżdżą dość zaawansowanie w XC i jakoś żaden nie miał najmniejszych problemów z rzeczami, o których pisze ciągle tobo...

Sam ważę 78kg, sztyca została już przetestowana wiele razy w trudnych warunkach, ma "przejechane" ponad 7tyś km i nie ma najmniejszych oznak zużycia. Zacisk mam Accent Light.

 

Zauważyłem śmieszną rzecz... W tematach o karbonie nikt się jeszcze nie wypowiadał, kto faktycznie sam połamałby kiere, sztycę czy inną część z węgla... Zawsze są tylko teksty "kumpel kumpla połamał", "kolega z serwisu widział", "widziałem zdjęcia w necie"... I podejrzewam, że 90% tych pęknięć była spowodowana złym użytkowaniem... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja widzialem te czesci w takim stanie jak pisze.

jesli chcesz to kup - przeciez to twoj wybor.

 

sztyca bbb karbonowa o ktorej pisalem wyzej jest teoretycznie lepsza i lepiej wykonana - czego o jej trwalosci juz powiedziec nie mozna.

 

trudno powiedziec ze sztyca jest zle zamontowana, za mocno zacisnieta albo ze gniazdo sztycy nie jest dobrze wykonane - widzialem i mialem w rekach promaxa i bbb ktore byly ukrecone przy jazmie siodla - zle wykonane polaczenie alu i karbonu.

ujezdzali je niewiele wazacy ludzie - czego jedna byla uzywana w szosowce.

ja po prostu takich eksperymentow nie robie.

skoro koniecznie chcesz miec cos karbonowego to przeciez nikt ci nie zabroni miec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kup co chcesz do ch**********!!!! :/ Bo kurde chlopie luzi ci mowia a ty cfaniakujesz i tak wybierzesz to co ci w lebie siedzi,spoko wyliczamy ci wady zalety i co kazdy sadzi ale ty jakos dziwnie probujesz negowac jak cos jest nie po twojej mysli ;p... pozatym korzystaj z wyszukiwarki bo w zasadzie to kazdy topick ktory zakladasz juz gdzies sie przewinal przez forum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sztyce z dwoma latwiej wyregulowac - z doswiadczenia ktore mam mysle ze lepiej tez trzyma siodlo nie pozwalajac mu na wedrowanie - mialem sztyce na jedna srubek ktora zle trzymala siodlo - przesuwalo sie w jazmie.

poza tym zwroc uwage ze wlasciwie wszystkie wyzsze modele sztyc maja mocowanie na dwie sruby

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ja miałem najpierw Kalloya z jedną śrubą, trzymało w porządku,ale w sumie przez dość krótki okres ( około 1200km), bo potem wymieniłem na

 

Accenta z jarzmem na dwie śruby, z którego jest bardziej zadowolony, ponieważ:

1. Można precyzyjniej wyreguować siodło.

2.Mocowanie na dwie śruby wydaje się pewniejsze (co dwie śruby to nie jedna:P)

3. Nie ma wysunięcia do tyłu, co akurat w moim przypadku jest plusem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam sztycę Carbon'ową UNO SP-102 27,2/350mm.

Waży dużo, bo 235gr, ale grubość ścianek jest większa niż w Promax'ie.

Ujeżdżam ją od ok 2000km. Kilka razy byłem w górach i nie podnosiłem 4 liter z siodła, bo wcześniej przyzwyczaiłem się do amortyzowanej sztycy.

2 razy startowałem z nią w maratonach i na zjazdach sobie nie żałowałem.

Sztyca ma się dobrze.

Jarzmo z jedną śrubą jest dla mnie wystarczające.

Dziwi mnie, jak ktoś piszę że regulacja jest za mało precyzyjna w takich jarzmach.

Obrót siodła o jeden ząbek jest ledwie odczuwalny.

Mam zacisk Accent Light. Zakręciłem go tak mocno, jak się dało moim kluczem i wszystko gra.

Nie dostrzegam jakichś wspaniałych właściwości karbonu, jak tłumienie drgań, ale to pewnie przez miękkie siodło, któremu nie robi to różnicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...