tomeq77 Napisano 30 Września 2015 Udostępnij Napisano 30 Września 2015 Mam wiekowego BMXa: Raleigh Burner Super Tuff Pewnie szans na odnowienie/renowację obszarpanego widelca i ramy nie ma szans i jedynym sposobem na jego odnowienie jest całkowite zerwanie foliowej złotej powłoki. Czy może się mylę? Jak widzę te cudeńka: i pamiętam, że mój też tak wyglądał to aż żal, że człowiek jak jest młody to jest taki głupi. Poradzicie jak się do tego zabrać, żeby mój okaz odzyskał dawny blask? PS. Lat mam jak na jazdę BMXem sporo, ale sentyment nie pozwala mi się go pozbyć, a i serce boli jak widzę go w takim stanie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
adriansocho Napisano 1 Października 2015 Udostępnij Napisano 1 Października 2015 Lakiernie proszkowe potrafią nakładać powłoki (lakiernicze) imitujące takie właśnie pozłacanie. Ale ponieważ rower ten powstał w latach, gdy takie błyszczące kolory były popularne, a czasy te już dawno odeszły, chciałbym zaproponować, żebyś się zastanowił nad innym kolorem - moim zdaniem fajnie by wyglądał w jakimś pastelowym albo nasyconym kolorze (RAL 2005). P.S. Jeździsz na nim czasami, czy tylko stoi? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomeq77 Napisano 1 Października 2015 Autor Udostępnij Napisano 1 Października 2015 Jeździsz na nim czasami, czy tylko stoi? Trochę za stary jestem na jazdę. Dostałem go ok. 1990 roku i przez jakieś 5 lat ujeżdżałem go non stop. Potem przeszedł w ręce kuzyna i doprowadził go opłakanego stanu. Odkopałem go w szopie i zabrałem do siebie. Teraz chciałbym go dla córki odnowić. Też pomyślałem o zmianie koloru, ale na jakiś wściekły oranż lub np. biały. Puki co rozłożyłem go na czynniki, wyczyszczę, sprawdzę co z części mechanicznych wymaga pracy itp. Ramę już mam osobno, więc będę w zimowe wieczory ściągał tą złotą folię. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
adriansocho Napisano 1 Października 2015 Udostępnij Napisano 1 Października 2015 Ja bym pomyślał, że taka folia może łatwo zejść przy piaskowaniu (szkiełkowaniu czy jak to się tam nazywa). Możliwe, że w przykładowej lakierni byliby w stanie odpowiedzieć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomeq77 Napisano 1 Października 2015 Autor Udostępnij Napisano 1 Października 2015 Zagramaganiczne fora mówią o czymś co się nazywa 'Paint stripper'. Poszukam polskiego odpowiednika i popróbuję. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Garlock Napisano 3 Października 2015 Udostępnij Napisano 3 Października 2015 Paint stripper jest do usuwania farby. Na folię raczej nie zadziała (musiałby być nieźle żrący). Folie łatwiej usuwa się po podgrzaniu suszarka czy opalarką (na małej mocy). Ale jakbyś chciał malować proszkowo, to jak pisano wyżej,w cenie jest piaskowanie i to usunie całą folię do czystego metalu. Samo piaskowanie to koszt 30-40 zł (zależy od lakierni) więc wg. mnie nie ma sensu bawić się samemu w zdzieranie folii i farby. Na chemikalia i papier ścierny wydasz niewiele mniej. A robota z czyszczeniem jest obrzydliwa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.