Skocz do zawartości

[pogadajmy] czyli co dziś robiłeś rowerowego - reaktywacja cz. 18


Rekomendowane odpowiedzi

Wczoraj bezdeszczowo i nawet z niezbyt silnym wiatrem, więc na szosie przyjemne 98km w dobrym towarzystwie.

 

 

 

Wiatry nie chcą się zgadzać z opisem pogodynki googlowskiej... 

 

W moich rejonach, krótkoterminowo świetnie się sprawdzają prognozy Norwegów:

https://www.yr.no/place/Poland/West_Pomerania/Szczecin/

 

Sorki za offtop, ale to z chęci pomocy @lederfox34.

Edytowane przez Waza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj bezdeszczowo i nawet z niezbyt silnym wiatrem, więc na szosie przyjemne 98km w dobrym towarzystwie.

 

 

 

 

W moich rejonach, krótkoterminowo świetnie się sprawdzają prognozy Norwegów:

https://www.yr.no/place/Poland/West_Pomerania/Szczecin/

 

Sorki za offtop, ale to z chęci pomocy @lederfox34.

 

Dzięki :)

i zazdroszczę rejonów (chyba..  :icon_wink: )

 

u mnie szał radości- wiatr niby 8km/h a w rzeczywistości zwykle powyżej 24... 

 

Również sorry za off..

 

edit

 

Poszłam wyczyścić rowery. O. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj wieczorem wyrwałem się na rower po kilku dniach przerwy z okazji remontu :P Obskoczyłem miasto , zaliczyłem fajny zjazd z kalwarii i drugi koło szpitala :) Chyba pierwsza jazda na rowerze w okularach przeciwsłonecznych a na pewno pierwsza w nowych :) Na jednym ze zjazdów spojrzałem gdzieś w bok i za późno zauważyłem krawężnik. Przód podrzuciłem , ale tyłu już nie zdążyłem i wjechałem na niego normalnie. Zdziwiłem się , że nie ma kapcia i jechałem dalej. W pewnym momencie sprawdziłem na wyczucie ciśnienia w kołach i tył okazał się być bardziej miękki niż przód :o Zawsze pompuje 2.0 tył i 1.8 przód więc wiedziałem , że będzie kapeć. Schodziło na tyle wolno , że spokojnie jeździłem dalej , jak dojechałem do domu powietrza wciąż było sporo. Rano doglądam rower a tam kapeć. Typowe przecięcie od dobicia do obręczy. Wziąłem się za klejenie , bo chciałem wypróbować park tool-a gp2. Dla pewności nałożyłem trochę kleju i złożyłem wszystko razem. Chwile powietrze było , ale jak rower stał u brata z godzinę to zeszło. Znów wyjąłem dętkę i okazało się , że łatka się obsunęła z pęknięcia :o Starą dętkę wywaliłem i założyłem nową accenta i jest spokój :P

 

Napompowanie małą pompką authora wywołało pot na czole :P 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...