Skocz do zawartości

[olej] ala Rohloff


leo2

Rekomendowane odpowiedzi

A ja zrobiłem kilkadziesiąt kilometrów na tym oleju i niestety łańcuch zakończył żywot.

Sporo było na lekkim mrozie i po asfalcie z solą czyli wodą i było ok. Zero trzasków pisków i mało brudu.

Awaryjnie uprowadziłem łańcuch z innego roweru który przebył od czerwca 200 km a ma jeszcze oryginalne mazidło i trzyma świetnie w mokrych warunkach. Jak się zużyje będę smarować po czyszczeniu.

 

Masz jeszcze ten olej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

A więc przeleciałem około 100 km w aktualnych warunkach pogodowych, gdzie większa część po mokrym. Olej sprawuje się świetnie, po mniej obfitym smarowaniu niż wcześniej. Wystarczy przetrzeć szmatką i łańcuch jest czysty. Zero skrzypienia, zacinania, nie precyzyjnej pracy przerzutki i piszczenia. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • Mod Team

Nie jestem obiektywny, nie mam porównania do oryginału, ale uważam, że olej spisuje się bardzo dobrze i jak mi się skończy, a będzie możliwość zakupu to chętnie z niej skorzystam. Jeżdżąc w czystych warunkach starrcza na bardzo długo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

https://docs.google.com/file/d/0BxZgebSGY41Pa2RmRm45UGJxQzQ/edit?usp=docslist_api

https://docs.google.com/file/d/0BxZgebSGY41PRW45cUZjY3NDbVU/edit?usp=docslist_apihttps://docs.google.com/file/d/0BxZgebSGY41PMkJucy1FRDc5WTg/edit?usp=docslist_api

 

Aktualnie jakaś setka po smarowaniu.

Cały przyczepiony syf pochodzi z jezdni.

Ale wystarcza szmatka wsteczny ciąg i łańcuch prawie czysty. Zdjęcie właśnie po czyszczeniu.

Podczas ostatnich opadów dwa dni jeździłem po deszczu i olej przetrwał.

Ale za mało padało aby sprawdzić na ile wystarcza.

Mam nadzieję że na mój brudny napęd nikt spazmów nie dostanie, bo wiem że są tu głównie miłośnicy rowerów.

 

https://docs.google.com/file/d/0BxZgebSGY41PMkJucy1FRDc5WTg/edit?usp=docslist_api

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze 200km na oleju turboodrzutowym zrobione, u kolegi, który wziął ode mnie pół, podobnie.
Mogę i będę porównywał do Rohloffa.

Trudno powiedzieć czy nazwać to lepkością, ale efekt taki, ze turboolej wolniej wnika w ogniwa, a ze mi często się przypomina o smarowaniu na 5 minut przed wyjazdem to nie zdążą się wchłonąć za dobrze. To jedyny minus jaki dostrzegłem.
Nie łapie syfu bardziej niż rohloff, który jednak nie ukrywajmy nie równa się w kwestii czystości np. czerwonemu FL, ale przecież to nie najważniejsze. Mnie to nie przeszkadza, a zwraca na to uwagę bo zdarza mi się jeździć często po piaszczystym terenie i to się rzuca w oczy.
Wystarcza na długo, zdarzyło mi się dopiero po 100km przypomnieć sobie o smarowaniu (terenowe warunki), wciąż nie było przy tym dystansie żadnych pisków czy coś. Dorównuje Rohloffowi. Dobrze zabezpiecza przed korozją, ruda nie łapie po deszczyku jak się zapomni zakropić.
Jestem za.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@leo2 ja bym się skusił na jedną buteleczkę Twojego specyfiku, kiedy i jak będziesz go sprzedawał, tylko poprzez forum? Jeżdżę głównie po lasach i trochę się obawiam syfu w napędzie, ale koszt niewielki, więc warto spróbować.

A właściwie to ile będzie kosztował Twój finalny produkt?

Ja używam tylko czerwonego FL i bardzo mi pasuje czystość napędu, jednak wystarcza na krótko i chciałbym wypróbować czegoś innego a akurat mam końcówkę buteleczki i trzeba coś zakupić.

 

Myślę, że gdybyś zrobił coś podobnego do czerwonego FL, tylko dłużej trzymającego się w łańcuchu mógłbyś na tym niezłą kasę trzepać :) Każdy chciałby mieć czysty napęd a zarazem, żeby go co chwilę nie smarować, no ale to nie takie łatwe wiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Każdy chciałby mieć czysty napęd a zarazem, żeby go co chwilę nie smarować

O człowieku takie rzeczy tylko w erze ;)

A na poważnie to przeciwstawne własności. W zasadzie powstały już oleje które na papierze mają takie super własności, ale kosztują po tysiąc za litr.

Na razie robię tani zamiennik rohloffa, który będzie kosztował 200ml za 30zł, 500ml za 60zł a 1l za 110zł przez forum.

Jak skończę ten temat to pomyślę o czymś na suche, pyliste warunki.

Mam nawet pomysł ale to muszą sprawdzić. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

będzie kosztował 200ml za 30zł, 500ml za 60zł a 1l za 110zł przez forum.

 

Cena faktycznie dobra, tylko 200ml to jak dla mnie na testy trochę dużo, bo jak się okaże, że za bardzo brudzi napęd to będę w plecy 30 zł + przesyłkę a do tego będę musiał i tak kupić coś innego. Szkoda, że nie będziesz robił mniejszych pojemności no ale pomyślę, może ktoś jeszcze ode mnie by chciał to bym zrzutkę zrobił.

 

Jak będziesz potrzebował testerów oleju na suche warunki to jednego już masz :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...