pioters Napisano 15 Września 2014 Napisano 15 Września 2014 Czołem! złożem rower na bazie starej ramy Trek 820 z 1997r. Mam zagwozdkę przy prowadzeniu linki i pancerza do tylnego hamulca. Druga przelotka na ramie (ta przy rurze podsiodłowej) jest w nietypowym jak dla mnie miejscu, w nietypowym kształcie i nietypowej średnicy. Wygląda na to, że brakuje jakiegoś elementu (może coś gumowego, może inna wkładka była oryginalnie), który by wchodził w tą przelotkę. Średnica przelotki jest z obu stron za mała, żeby włożyć tam końcówkę nakładaną na pancerz. jeśli przełożyć pancerz bez końcówki (na upartego na siłę się go przeciśnie) to każde naciśnięcie klamki wyciąga pancerz o kilka milimetrów co zmniejsza skutczność hamowania do zera. Pomijam fakt, że pierwotnie były cantilevery bo nie zmienia to faktu, że pancerz musiał być jakoś przyblokowany w tej przelotce żeby działało jak trzeba. Aktualnie sprawę rozwiązałem tak jak na zdjęciu - pominąłem przelotkę i przypiąłem pancerz do ramy trytkami. Zastanawia mnie jednak jak to było w oryginale. Może ktoś wie/pamięta jak to mogło być poprowadzone? Pod kątem estetycznym wolałbym poprowadzić linkę tak jak była pierwotnie.
artofnois Napisano 15 Września 2014 Napisano 15 Września 2014 Tam była włożona teflonowa rurka , przez którą przelatywała linka. Generalnie g.......y pomysł . Przy Canti , jakoś to działało , natomiast przy "fałkach" lekko pozamiatane . Ja zastosowałem obejmę przykręcaną na ramę , razem z blokadą pancerza. Próbuj tego -pociągnij pancerz od klamki do fajki. http://allegro.pl/mocowanie-prowadzenie-pancerza-accent-gripper-ii-i4608472567.html
pioters Napisano 15 Września 2014 Autor Napisano 15 Września 2014 no oryginalnie faktycznie to średnio rozwiązali i chyba tylko w tym roczniku. Potem się pewnie zorientowali, że to lipa. Czyli od pierwszej przelotki do drugiej linka szła w pancerzu, końcówka pancerza blokowała się na przelotce, potem przez przelotkę rurka teflonowa na całej długości linki do samego "rozgałęzienia" canti? Te obejmy, które zaproponowałes już kupiłem. One są dobre do hydraulików, gdzie na sam pancerz/przewód nie działa za bardzo żadna siła. W tym przypadku oprócz takiej obejmy z uchwytem i tak bym musiał zastosować ze 4 dodatkowe trytki na pancerz, żeby obejma się nie ślizgała po ramie. Wygląda na to, że nie zrobię już nic dużo lepszego niż zrobiłem do tej pory (ew. dodam ten uchwy przed trytkami, żeby trochę podnieść pancerz. Chyba, że ktoś ma jeszcze inne sugestie?
artofnois Napisano 15 Września 2014 Napisano 15 Września 2014 takie coś miałem http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/7d0d6ca43c090f0b.html
djwiocha Napisano 15 Września 2014 Napisano 15 Września 2014 Zawsze możesz dać pełny pancerz od klamki do fajki.
rzezniol Napisano 15 Września 2014 Napisano 15 Września 2014 Generalnie nie że to była lipa tylko wtedy generalnie v`ek nie było lub były tuż po premierze ... Canti były wtedy typowe i wiodące w rowerach MTB. Najlepsze rozwiązanie dla tylnego hamulca w takim rowerze to jak wspomniał kolega djwiocha to pełny pancerz ... Podobny patent miałem w moim GT ... teraz smigam na pełnym pancerzu i cieszę się bezawaryjnością systemu Pozdro
pioters Napisano 15 Września 2014 Autor Napisano 15 Września 2014 takie coś miałem http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/7d0d6ca43c090f0b.html to ze zdjęcia byłoby idealne. Gorzej, że aktualnie w sprzedaży są raczej takie, co mnie do końca nie przekonuje. Faktycznie pełny pancerz brzmi logicznie, na to nie wpadłem a męczyłem się parę dobrych godzin, żeby doprowadzić hamulce do stanu działającego. Przy okazji kupię tyle ile trzeba pancerza i przynajmniej jakoś to zacznie wyglądać
dziobolek Napisano 15 Września 2014 Napisano 15 Września 2014 Są jeszcze przelotki przykręcane, ale to się wiąże z ingerencją w ramę, bo trzeba wiercić pod śrubkę.
artofnois Napisano 15 Września 2014 Napisano 15 Września 2014 http://jastabike.pl/pl/p/OBEJMA-PROWADZENIE-LINKI-STOPER-OB16/2904
Plastyk Napisano 15 Września 2014 Napisano 15 Września 2014 Jeśli masz trochę czasu, podstawowe narzędzia i trochę pomysłowości, możesz próbować coś z obejmą ślimakową, do kupienia w każdym markecie budowlanym.Do tego jakaś blaszka wygięta w C z jednym ramieniem krótkim pod obejmą, w niej otwór, w nim śruba M6 L10-16mm najlepiej z łbem walcowym z gniazdem sześciokątnym, śruba przewiercona na wylot na średnicę linki + 0,5mm, łeb na głębokość gniazda sześciokątnego rozwiercony na średnicę końcówki pancerza, śruba przecięta wzdłuż do połowy zeby wkładać na linkę, po włożeniu z drugiej strony blaszki przykręcić przeciętą nakrętką Powodzenia w każdej opcji
porcelanowy Napisano 15 Września 2014 Napisano 15 Września 2014 Powitoł Jak radzą koledzy. Rozwiercić i wykorzystać te przelotki które są na ramie, ominąć te z małym prześwitem i puścić pełny pancerz. Tak zrobiłem u siebie, tyle że nie kombinowałem z dodatkowymi przelotkami tylko umocowałem wszystko zipami. Szczerze, po tym jak wyglądała koza po ostatnich wypadach: http://i.imgur.com/nAV5BLp.jpg nie wyobrażam sobie powrotu do częściowo odkrytych linek, czy też kombinowania dodatkowego z zamykaniem pancerzy na specjalne końcówki/termokurcze
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.