Skocz do zawartości

[Hamulec bębnowy] serwis Sachs - problem


lukeps

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam.

Od wczoraj walczę z hamulcem Sachsa. Podczas hamowania wydobywa się straszliwy pisk.

063.JPG

Całe koło (szprychy, piasta, obręcz) zalane były jakimś dziwnym olejem. Jak się okazało po rozkręceniu bębna środek także topił się w oleju.

058.JPG060.JPG066-MOTION.gif

Wczoraj wyczyściłem wszystko do sucha raz benzyną. Nie pomogło. Później środkiem do czyszczenia hamulców łącznie ze szlifowaniem okładzin. Pomogło ale tylko wczoraj wieczorem.
Dzisiaj z rana hamulec znowu piszczał. Po przejechaniu kilkuset metrów na zaciśniętym hamulcu na chwilę pisk zniknął aż do momentu gwałtownego i mocnego hamowania.
Od tej pory hamulec piszczy jeszcze bardziej.
Macie jakieś pomysły? Może ktoś z Was robił już coś podobnego? Przyda się każda pomoc ponieważ czeka mnie jeszcze tylny bęben :icon_confused:

  • Mod Team
Napisano

Może wygotuj okładziny w płynie odtłuszczającym, klockom czasami pomaga. bęben dobrze by było umyć np płynie do naczyń i może tez przetrzeć papierem wodnym ale gwarancje powodzenia są niewielkie.

Napisano

Myślałem żeby to wypalić tak jak zwykle klocki hamulcowe ale boję się, że te różne metalowe elementy mechanizmu się odkształcą od temperatury.

Napisano

 

 

boję się, że te różne metalowe elementy mechanizmu się odkształcą od temperatury

 

I słuszne są Twoje obawy, bo tak zapewne się stanie. W domowych warunkach nie dasz rady kontrolować temperatury. Z reszta do wypalania potrzeba dosyć dużej temperatury, bo 40 stopni to nic Ci nie da.

 

Możesz sobie tam coś jeszcze próbować, a na końcu nawet wypalenie, bo jak nic nie pomoże to i tak pójdzie na złom. Po mojemu pozostaje tylko wymiana, ale najpierw musisz ustalić skąd się wziął tam olej w środku. Podejrzewam, że to wcale nie był olej, a smar z łożysk. Tym musisz się zająć, bo jeżeli kupisz nowe klocki to znów Ci się zapaskudzą i zmarnujesz tylko pieniądze.

Napisano

 

 

W domowych warunkach nie dasz rady kontrolować temperatury. Z reszta do wypalania potrzeba dosyć dużej temperatury, bo 40 stopni to nic Ci nie da.


Mam pełne zaplecze serwisowe z odpowiednimi narzędziami. A do wypalania nie używam zapalniczki albo piekarnika tylko palników.

 

Możesz sobie tam coś jeszcze próbować, a na końcu nawet wypalenie, bo jak nic nie pomoże to i tak pójdzie na złom. Po mojemu pozostaje tylko wymiana


Wiesz to z doświadczenia czy to tylko domysły? Interesuje mnie zdanie osoby z doświadczeniem w tej kwestii.

 

Podejrzewam, że to wcale nie był olej, a smar z łożysk.

Nie. Smar to smar a olej to olej... Łożyska są ok.


 
  • Mod Team
Napisano

Nie wiem z czego są te okłądziny, jak z czegoś mało odpornego na temperatury jak klocki żywiczne w tarczach to tylko zepsujesz ... niby wypiekanie w ok 300 stopniach jest niby bezpieczne ... ja bym najpierw próbował to jakoś umyć, wygotować ...

 

A są dostępne jako części zamienne ??

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...