Skocz do zawartości

[Napoje]Picie.


Orion50

Rekomendowane odpowiedzi

cierpko po powerade? jagodowy jest swietny!

a co sadzicie o herbatkach owocowych - nie ma w nich zwyklej herbaty, tylko susz owocowy. bardzo lubie grejpfrutowa firmy vitax. sklad jest taki: owoc dzikiej rozy, jablko, kwiat malwy sudanskiej, skorka grejpfruta, skorka pomaranczy, aromat naturalny, aspartam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na ostatnim maratonie musiałem zadowolić się Poweradem (niebieskim) bo nie miałem okazji kupić nic lepszego. Wymieszałem z wodą, do bidony 700ml dałem 500ml powerade'a i reszta wody, miałem dwa takie bidony. To było chyba najgorsze co piłem na rowerze - po kilku łykach juz miałem tego dość, strasznie kleiło się od tego w ustach. Na szczęście jeden pełen bidon zgubiłem na trasie, ten który został napełniałem na bufetach wodą z odrobiną soku z cytryny i to mi bardzo smakowało. Teraz kupiłem Carbo o smaku cytrynowych i mam nadzieje że będzie dobre.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powerade fuj testowalem w ubiegłym sezonie piłem na siłe bo na forum polecali - ohyda

5litrowy baniak mineralki z połczyn zdrój

poza tym mozna sie oblac czy też obmyc ewentualne rany

enegetyczne sprawy załatwiam przed wyjazdem czyli odpowiednio sie nawtranżalam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm. Mi powerade nie przeszkadza , ale po wypiciu jednej butelki nie mam ochoty na wi ecej. zZ pewnością 500 ml. nie wystarczy na długą podróż. Wydaje mi się , że woda jest w sam raz. Tylko nie wiem jaka. Szukam takiej co mi najlepiej wchodzi i na razie będę nosił wodę w plecaku gdyż zbieram na rękawiczki i nie mam kasy na bidon. Powerade może być , ale raczej na krótkim siłowym dystansie. Musze to sprawdzić. Jeszcze jestem ciekaw przepisu sok jabłkowy z wodą zmieszany plus trochę cukru. Nie próbowałem , ale może warto choć słyszałem , ze jabłka mają właściowści przeczyszczające i moga powodować fanaberie żąłądkowe. Nie mam raczej ochoty szukać krzaczka w lesie jakby spieło :mrgreen: równie dobrze po poweradzie może być nieciekawie :/.

 

Sorry za rospisanie się zbytnie.

Pozdrawiam i dobrej nocy życzę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do soczku z woda mozesz byc spokojny ja dzisiaj pilem takie cudo 60km od domu i tez sie obawialem poszukiwania krzaczkow......(kumpel mowil ze tak bedzie) ale ze mna bylo wszystko OK. Naprawde polecam- tanie,dobre i skuteczne. pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wczoraj sie skusiłem na powerade bo mi już płynów zabrakło w moich 2 jednorazowych bionach Nałęczowianka sprint ... na szczescie kupiłem jeszcze 1,5 litra wody , powerada wypiłem szybko i z obrzydzeniem a potem juz tylko woda a woda jest OK!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na razie pije powerade’a i nawet nie jest taki zły. Najlepszy jest złoty (cytrynowo-grejpfrutowy). Na mój organizm wpływa pozytywnie (przynajmniej takie mam wrażenie. Nawet jeżeli to tylko autosugestia to i tak dobrze, ale ta cena. :005: Jak zaglądnąłem do portfela i zobaczyłem, że mi w tydzień zniknęło 35 zeta postanowiłem zmienić go na coś tańszego – soczek z jabłuszka + mineralna :033:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeden z moich kolegow od bika pracuje w nowoczesnym laboratorium przy jednym z najwiekszych łódzkich szpitali i zrobil testy dzialania izotonikow badajac swoje probki krwi po ich spozyciu. Okazalo sie ze najwiecej substancji dostarcza cytrynowy Isostar, a dzialanie takich plynow faktycznie wplywa na organizm. Nie mozna przesadzac i dobrze jest w miedzyczasie spozywac mineralke. Wyniki testow sa do znalezienia na googlach na grupie dyskusyjnej. Ja osobiscie zazwyczaj pije mineralna dla smaku wzbogacona o jakies rozpuszczalne witaminki albo kupuje Isostar w tabletkach ale to tylko na duzy wysilek bo za bardzo uszczupla portfel (niestety).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jabłko??? Uwazać żeby Cie potem nie przeczyszczało i nie musial przerywac treningu :)

oczywiście, że jabłko... albo inne owoce... dlaczego miałoby przeczyszczać?

czy jak jesz owoce w fotelu siedząć w domu to dostajesz sra...i?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tamtym roku stosowałem Iso Sport (tabletki rozposzczające), ale niestety popełniałem podstawowy błąd w trakcie jazdy - piłem dopiero wtedy, jak zacząłem odczuwać pragnienie i dopuszczałem do odwodnienia organizmu. Skutkowało to tym, że po przejechaniu 40-50 km łapały mnie skurcze.

Teraz stosuję taką miksturę: 3/4 wody, 1/4 soku pomarańczowego lub jabłkowego (polecam antonówkę). Do tego wrzucam szczyptę soli i z łyżeczke glukozy. I jak na razie jestem pozytywnie zaskoczony. Moze wplyw na to ma też fakt, że zacząłem regularnie pić co 10-15 minut, nie dopuszczając do odwodnienia. Przed jazdą wlewam tez w siebie z pół litra wody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie po dłuższej nieobecności (ktoś w ogóle zauważył? :D )

Izotoniki warto pić, ponieważ jak sama nazwa wskazuje mają takie samo stężenie soli, jakie jest w naszym organizmie. Ponadto dłużej w nim pozostają. Warto pić, ale jak na nasze amatorskie warunki nie warto kupować - przynajmniej na treningi. Można sobie samemu zrobić taki izotonik.

 

Składniki

-przegotowana woda

-mniej więcej łyżeczka soli

-miód lub glukoza

 

Sposób przygotowania

-Wymieszać wszystko

-wyjąć łyżeczkę :(

 

Co prawda trudno uzyskać idealne proporcje ale zawsze lepsze to niż 3 złote w plecy na każde pół litra. A ja i tak w jednym bidonie mam niegazowaną minerlkę, a w drugim ten "wywarek".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co kto lubi. Ja będę inwestował w GATORADE'a bo mi nawet smakuje. 7 zł na picie mama da :) Jak nie da to mineralka + soczek. Przed wyjazdem pije jogurt pitny DANONE prosto z lodóweczki i daje powera (orzeźwienia i energii)

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie po dłuższej nieobecności (ktoś w ogóle zauważył? :D )

Izotoniki warto pić, ponieważ jak sama nazwa wskazuje mają takie samo stężenie soli, jakie jest w naszym organizmie. Ponadto dłużej w nim pozostają. Warto pić, ale jak na nasze amatorskie warunki nie warto kupować - przynajmniej na treningi. Można sobie samemu zrobić taki izotonik.

 

Składniki

-przegotowana woda

-mniej więcej łyżeczka soli

-miód lub glukoza

 

Sposób przygotowania

-Wymieszać wszystko

-wyjąć łyżeczkę :D

 

Co prawda trudno uzyskać idealne proporcje ale zawsze lepsze to niż 3 złote w plecy na każde pół litra. A ja i tak w jednym bidonie mam niegazowaną minerlkę, a w drugim ten "wywarek".

 

podaj prosze proprcje na 0,5l .Takie jakich Ty uzywasz!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wczoraj wziąłem zimną wodę z cukrem i sprawdziałą się dobrze. Nie chciało mi się aż tak dużo pić. Na następną dłuższą wycieczkę wezmę wodę mineralną (oczywiście niegazowaną) i porównam. Wydaję mi się, że jednak woda z cukrem jest lepszym napojem na takie wyprawy, a nie żadne Powerade'y czy RedBulle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ Topol: to są proporcje na pół litra. Dodaje prawie łyżeczkę soli i łyżeczkę miodu. Można dodać glukozy, ale ona nie ma smaku, więc bardzo czuć sól i nie jest to najsmaczniejsze. O wiele lepsze jest z miodem.

 

@ Gucio 112: wątpie by cukier złożony (a taki właśnie jest ten, którym słodzimy herbatę) dał Ci kopa. Cukry złożone, dłużej rozkładają się i dodatkowo obciążają organizm ich trawieniem. Kolarze w ogóle nie spożywają cukrów złożonych - piją gorzką herbatę na przykład. Jeżeli już woda z cukrem, to tylko i wyłącznie z cukrem porstym jak glukoza. Glukoza jest do dostania w każdym sklepie spożywczym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...