Skocz do zawartości

[Korby] Blat 36 w ninerze


HerrMann

Rekomendowane odpowiedzi

Po pierwsze trzeba być w stanie utrzymać prędkość 45-50km/h przez sensowny czas (przy jakiejkolwiek kadencji). Większość ludzi, których mijam lata głównie z prędkości 30-kilka max. Druga sprawa - mówimy o rekreacji - 45-50km to nie jest jazda rekreacyjna - jak na mój gust :)

Edytowane przez mklos1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naprawdę potrzebujesz mieć "przez spory czas blisko 50-ę" w rowerze nie-szosowym? Nic tylko pogratulować.

Poza tym matematyka Twoim przyjacielem. Kadencja wychodzi w okolicy ~110. To nie jest przecież nic nadzwyczajnego...

Podobnie wychodzi mi obecnie przy kole 26" i 40/11 - także jestem w stanie jechać w okolicy 50km/h przy kadencji ~110. Oczywiście nie tak długo jak chcę, bo tak to mało kto potrafi ;)

 

Zobacz kiedy na szosie wykorzystują blat 52/53 i najmniejsze koronki kaset - zjazdy i dokręcanie, i są to prędkości 'trochę' wyższe niż 50.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na blacie 36t każdy w miarę normalny człowiek standardowe 30km/h powinien utrzymać z dwoma zębatkami zapasu na kasecie 11-36.

Na blacie 38t przy 30km/h w terenie mam jeszcze trzy zębatki zapasu i to cała różnica. I to jak łatwo policzyć na kadencji  90-91 rpm, czyli normalnej.

Już nie mówię o tych 50km/h, bo żeby to utrzymać choćby na asfalcie to trzeba mieć nogę, a nie jakiś szczególny blat, ale na blacie 36 na jakimś maratonie jechałem parę kilometrów w grupie 45-49 km/h, więc wystarcza spokojnie. Szybciej mało kto i mało kiedy potrzebuje. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie 36 / 22 to najlepsza opcja do 29er. Testowalem wszystkie inne mozliwe kombinacje i to powyzej jest najlepsze . Oto kilka powodow.

 

Majac 36 z jezdzimy z wysoka kadencja dzieki temu oszczedzam kolana. Naped a dokladnie kaseta nie znika. tak tak przy 38/39/40. lancuch sie wolniej rozciaga. Jadac z wyzsza kadencja lepiej pokonuje sie trudnoscie w terenie.

 

mam kasete 12-13-14-16-18-21-24-28-32

 

uzywajac zebatki np 24 lub 28 jedzie sie nam na tyle miekko ze nie ma ryzyka urwania lancucha lub wyrwania koronki z kasety.

 

takim blatem spokojnie mozna latac 30-40 kmh.

 

Gdy zakladam opony o bardzo niskich oporach np Geax mezcal to czasem przy szybszej jezdzie przydalo by sie 38.

 

Gdy zalozylem 38 z to na nastepny dzien wrocilem do 36. Uzywam koronki alivio z korba slx 675. Ma juz najechane ok 6000 km i ma sie dobrze a kosztuje tylko 30 zl. W ubieglym sezonie latalem. na 38 wiekszosc sezonu i blat o tym samym przebiegu byl o wiele bardziej zuzyty z uwagi na bardziej silowa jazde.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam sobie ... i powiem tak ... w terenie nizinnym 11-32 czy 11-34 i blaty 22/36 dadza rade. Mialem ... testowalem. Brakuje na prostch albo z goreczek zeby dokrecic.

Po kilku jazdach w gorach mam 12-36 i 20/33/44.

Polecam organoleptycznie temat przetestowac ... moda fajna rzecz ale niepraktyczna ...

Czytam sobie ... i powiem tak ... w terenie nizinnym 11-32 czy 11-34 i blaty 22/36 dadza rade. Mialem ... testowalem. Brakuje na prostch albo z goreczek zeby dokrecic.

Po kilku jazdach w gorach mam 12-36 i 20/33/44.

Polecam organoleptycznie temat przetestowac ... moda fajna rzecz ale niepraktyczna ...

 

Tak 20/... w gorach trzeba ... kto jezdzi ten wie ile daja te 2 zeby :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to już zależy jak komu noga podaje, mi np. starcza 22 (wiadomo że z 20 byłoby przyjemniej, ale przeskok za duży względem 36 moim zdaniem), a nie wyobrażam sobie użytkowania zębatki 44 w 29er.
I również organoleptycznie przetestowane, jeździłem na 24-32-42, 36-26/24/22, 38-24/22, i nie przypominam sobie, żebym poza asfaltowymi zjazdami wrzucał 38-11, naprawdę.
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ktoś potrzebuje w 29erze blatu 44 to już sobie wyobrażam tą zamuloną kadencję :). Co do młynka, to 24t zupełnie mi wystarcza z kasetą 11-36. Wszędzie, w górach i nie w górach. Choć 22t jest wygodniejsze.

Na 36-38t blacie faktycznie  nie można dokręcać powyżej 55-60km/h, ale i tak zjeżdżam po szutrach szybciej niż na 26erze z blatem 44 i szybciej niż większość obok mnie na zawodach. Paradoks? Nie, lepsze zachowanie 29era na takich łatwych zjazdach. Na szutrach często nie trzeba dokręcać żeby wyprzedzać, wystarczy nie hamować i jak najmniej tracić na zakrętach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 sa malo uzywane w gorach.

po plaskim czesciej.

moj post jedynie pokazuje aby mocno sie zastanowic nad konwersjami. Na wadze nie ma oszczednosci. Niestety traci sie na elastycznosci.

Jak widac ile rowerow tyle opinii.

zatem probojcie ... do osiagniecia nirwany :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mocno jak mocno. Ja przy blacie 44 nawet przy kole 26 cali 11 i 12t na kasecie używałem co najwyżej do dokręcania na szutrowych zjazdach powyżej 60km/h. W 29erze obwód koła jest 9-10% większy, i o tyle cięższe jest odpowiadające przełożenie. Dlatego nie wyobrażam sobie zastosowania takiego blatu w dużym kole. Można sobie co najwyżej zamulić nogę.

Bo pewnie że da się jechać, przy kadencji 60-70rpm. Tylko po co? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...