Skocz do zawartości

[stłuczka] A co później?


Pedalarz

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mod Team

 

 

Jak sie facet bedzie chcial odgryzc to mozesz miec spore nieprzyjemnosci ze sprawa sadowa wlacznie.

 

Jak ktoś by wniósł sprawę do sądu bo mu kobieta dała w twarz, to nie ma prawa nazywać się facetem. Zwłaszcza że za darmo nie dostał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to forum rowerowe powoli zmienia się w forum prawne, coraz więcej ludzi chce biegać do sądu pod byle pretekstem,

Tłumaczyć to można tylko młodym wiekim i brakiem doświadczenia czym jest sąd, jak działa, ile czasu pochłania  i ile kosztuje.

 

Tak jak napisł sznib i nie ma co dywagować,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

W dzisiejszym "cywilizowanym" świecie wielu osobom nie mieści się w głowie, że można dostać z liścia po gębie.
Mieści się natomiast to, że można zachowywać się zupełnie bezmyślnie na drodze, bo się zrobiło prawko i posiadło na 18-ste urodziny "nowego" 15-letniego VW Golfa i można komuś połamać nogi, zrobić z kogoś kalekę na cale życie albo jeszcze lepiej zabić 6 osób po "kielichu".
Pod rozwagę tego, co tu jest pisane o "czynnej napaści"...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miejsce zdarzenia: http://goo.gl/maps/PhNio

 

 

 

W związku z tym chciałem was zapytać jak wy reagowaliście na swoje stłuczki, wypadki i czy w jakiś sposób wpłynęło to na wasze zachowanie na drodze.

 

Każde zdarzenie (stłuczka czy gleba) pozostawia na pewien czas ślad w psychice, ten czas jest różny zależnie od rodzaju zdarzenia i predyspozycji psychicznych, na pewno "dojdziesz do siebie" ...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zdaje sie nazywane jest "czynna napasc". Jak sie facet bedzie chcial odgryzc to mozesz miec spore nieprzyjemnosci ze sprawa sadowa wlacznie.

A co to jest nieczynna napaść? Bo czynna napaść to w skrócie atak z użyciem niebezpiecznego narzędzia na funkjonariusza publicznego lub osobę przybraną mu do pomocy. A Lefka nic o tym nie pisze. Możemy sobie tu paragrafami lecieć, ale słusznie, że to nie forum prawne. To trzeba jak napisali koledzy, których poniżej cytuję, z rozsądkiem i po męsku.

Jak ktoś by wniósł sprawę do sądu bo mu kobieta dała w twarz, to nie ma prawa nazywać się facetem. Zwłaszcza że za darmo nie dostał.

W dzisiejszym "cywilizowanym" świecie wielu osobom nie mieści się w głowie, że można dostać z liścia po gębie. Mieści się natomiast to, że można zachowywać się zupełnie bezmyślnie na drodze, bo się zrobiło prawko i posiadło na 18-ste urodziny "nowego" 15-letniego VW Golfa i można komuś połamać nogi, zrobić z kogoś kalekę na cale życie albo jeszcze lepiej zabić 6 osób po "kielichu". Pod rozwagę tego, co tu jest pisane o "czynnej napaści"...

Popieram oburącz obydwa wpisy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@sznib, @@adamos, i w sumie @wszyscy.Za danie komukolwiek z liścia jest paragraf z kodeksu karnego (art. 217 kk). Generalnie takim edukowaniem innych na drodze (czy to w wykonaniu męskim czy żeńskim) można sobie narobić kłopotów (prawnych), a jak się trafi na buraka, który jednak odda (nawet kobiecie), to i zdrowotnych... Na drodze używać się powinno mózgu a nie rąk. Ludzie bardzo często usprawiedliwiają agresję fizyczną jako odpowiedź na nieprzepisowe zachowanie na drodze innych w stosunku do nich. To generalnie równia pochyła, dlatego takie postawy trzeba tępić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taaa i po dostaniu po gębie na pewno nauczył się jeździć. Takie akcje to tylko nakręcanie agresji na drodze. Nikomu się nie przysłuży na dłuższą metę.

Agresja i przemoc to oznaka słabości, rozwiązanie ostateczne i najgłupsze.

 

A motocyklista nie powinien żadnego medalu tylko wyrok dostać. Tak samo kierowca samochodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

@mklos
Ty też wyskakujesz z paragrafami?

Każdy z nas tutaj dobrze wie, że na to są paragrafy, ale niektórzy za kółkiem są na tyle głupi, że danie im z liścia to lepsza "metoda wychowawcza" niż wszelkie tłumaczania. Co zrobisz jak ktoś jest totalnym imbecylem?
A poza tym eszcze raz przeczytaj mojego pierwszego posta w tym temacie. Dokładnie!


 

 

Taaa i po dostaniu po gębie na pewno nauczył się jeździć. Takie akcje to tylko nakręcanie agresji na drodze. Nikomu się nie przysłuży na dłuższą metę. Agresja i przemoc to oznaka słabości, rozwiązanie ostateczne i najgłupsze.


Następnym razem dwa razy dobrze sie zastanowi, zanim mu sie zachce kogoś spychać z drogi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@sznib, Trudno mi skomentować fakt, że hołdujesz takim zachowaniom...

@@adamos, Zekker powiedział słusznie. Agresja to oznaka słabości. Bitka na drodze, to nie żadna metoda wychowawcza ani edukacyjna, tylko sprowadzenie siebie do poziomu debila z którym się chce w ten sposób dyskutować/pouczać. Powinniśmy starać się równać do góry a nie w dół.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

"ą" i "ę" i "bułkę przez bibułkę"

Napisze raz jeszcze. Ja nigdy nikogo z tego powodu nie uderzyłem, ale rozumiem tych którym nerwy czasem puszczają. I na ibecyla to jest dobra metoda wychowawcza. Ty masz inne zdanie i ja mam inne. Co zrobisz? Nic nie zrobisz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Tak, jak ktoś da po pysku piratowi drogowemu to bandyta, a jak gówniarz szaleje autem i mu mandaty niestraszne, bo ma dzianych rodziców z koneksjami to wszystko jest ok. Żaden NORMALNY sąd by nie skazał motocyklisty za taka akcję jak na filmiku który dałem wcześniej. A że o normalne sądy i sprawiedliwe wyroki dziś trudno (że przytoczę głośną sprawę dziadka, którego napadł jakiś małolat. Dziadek w samoobronie wyciągnął scyzoryk i dźgnął napastnika w nogę, a ten poszedł na policję wnieść skargę na dziadka. I dziadek został oskarżony!), to się nie dziwie że ludzie często biorą sprawy w swoje ręce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę sznib, że lubisz klimaty drogowe rodem z .ru i uliczne samosądy. Wygodnie się klaszcze z poziomu widza youtub'a. Pamiętaj, że to działa w obie strony. Jak dajesz sobie prawo do sprania kogoś po twarzy, to nie dziw się, że znajdzie się ktoś kto powie to samo w stosunku do Ciebie.

 

 

 

Co zrobisz? Nic nie zrobisz...

 

Powiem Ci na to, że hipokryzja w narodzie panuje i tyle. Ludzie przyklaskują takim edukatorom, a jak co do czego przychodzi, to jest darcie szat i załamywanie rąk, że chamstwo na ulicy, bandyci, mordercy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Dlaczego chcesz przyrównać mnie i kolegę szniba do drogowych bandytow i chamów? Ja kiedy widzę taką potrzebę, to z tym walczę. Sznib zapewne też, a że ktoś wybiera bardziej bezpośrednie środki przekazania jednemu czy drugiemu, że źle się się zachował nie znaczy, że musi do nich zaliczać i z nimi równać.
Jak przechodzisz obok pijanego żula, który napieprza żonę albo dzieciaka bo gębie, to też "równasz do reszty" kulturalnych i obracasz głowę?
Get a life man!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego chcesz przyrównać mnie i kolegę szniba do drogowych bandytow i chamów?

 

Tego nie powiedziałem, ani tym bardziej nie sugeruję. Mówimy o akceptacji edukacji innych użytkowników na drodze poprzez agresję fizyczną... Skoro uważasz(cie), że to do dobry środek, ktoś równie dobrze może go zastosować w stosunku do Ciebie(Was) lub innych. Bo dlaczego ktoś na drodze miałby nie podzielać Twojego zdania?  To że Ty czy Sznib nie daliście nikomu po twarzy niczego nie zmienia, bo ktoś inny wcieli to w życie. Skoro wyrażacie akceptację takich form rozwiązania problemu, to lepiej na ulicy nie będzie. A m.in. dzięki temu nakręca się spirala.

 

A co do hipokryzji i bandytów, obejrzyj trochę wiadomości, poobserwuj otoczenie i skojarz pewne fakty, może dostrzeżesz pewną prawidłość...

 

Jak przechodzisz obok pijanego żula, który napieprza żonę albo dzieciaka bo gębie, to też "równasz do reszty" kulturalnych i obracasz głowę?

 

Adamos, zejdź na ziemię i nie zrównuj ze sobą spraw zupełnie odmiennych gatunkowo, bo takie porównanie to nawet nie wypada...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

To że wielu kierowców nie widzi nic złego w łamaniu przepisów i tak robiąc igrają nie tylko ze swoim życiem, ale z życiem innych uczestników ruchu też można nazwać przemocą. Ja mam takie zdanie że zawsze potępiam tego, który przemoc prowokuje, a nie tego, który przemocą na przemoc odpowie. Oczywiście nie jestem za tym żeby od razu rzucać się z pięściami na kierowcę, który spowodował kolizję, ale jakby była sytuacja np. taka że: poszkodowany do kierowcy "No i co narobiłeś?", kierowca na to "Spir@#23j z tym rowerem na chodnik" no to... wiadomo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

@mklos

Ja o zupie, Ty o doopie...
Dlaczego ktoś ma reagować agresywnie na mnie na drodze, skoro zachowania podobne do tych wymienionych powyżej są mi obce? Ja nikogo nie prowokuję, staram się stosować do przepisów i nie uczestniczę w nakręcaniu żadnej spirali. Cieszę się, że ludzie zaczynają normalnie reagować, czego przykładem w ostatnim czasie dwukrotne zatrzymanie pijanych kierowców przez zwykłych obywateli. To że facet wyciągnął pijanego szczeniaka z samochodu, zabrał mu kluczyki i przy okazji nakładł po buzi też uważasz za nakręcanie jakiejś wyimaginowanej prze Ciebie spirali, czy raczej za obywatelską postawę?
Wyraźnie nie rozumiesz albo nie chcesz zrozumieć tego, o czym tutaj piszemy. To, że koleżanka dała z płaskiego imbecylowi po buzi, to nie jest przyczyna panującego w narodzie chamstwa i debilizmu. Przyczyn należy szukać gdzie indziej, bo na pewno nie w zwykłych, ludzkich odruchach, a przykład z pijanym żulem jest tutaj jak najbardziej adekwatny...
End Of Story.

PS. o tym samym pisze sznib...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście nie jestem za tym żeby od razu rzucać się z pięściami na kierowcę, który spowodował kolizję, ale jakby była sytuacja np. taka że: poszkodowany do kierowcy "No i co narobiłeś?", kierowca na to "Spir@#23j z tym rowerem na chodnik" no to... wiadomo.

Czyli wolisz wstąpić do klubu debili na drodze razem z tym kierowcą?

 

Agresja to upust emocji, a nie edukacja. Myślisz, że pobity cokolwiek zrozumie?

 

A że o normalne sądy i sprawiedliwe wyroki dziś trudno

Taaa sąd sądem, ale sprawiedliwość musi być po naszej stronie. Jak wyrok nie zgadza się z naszym osądem, to sąd jest niesprawiedliwy.

Nie sądziłem, że aż takie zdziczenie w narodzie panuje :wallbash:

Przy takich argumentach odpadam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
Taaa sąd sądem, ale sprawiedliwość musi być po naszej stronie. Jak wyrok nie zgadza się z naszym osądem, to sąd jest niesprawiedliwy. Nie sądziłem, że aż takie zdziczenie w narodzie panuje :wallbash:

Podałem konkretny przykład (z dziadkiem) i co, powiesz że wyrok był sprawiedliwy? W sprawach wypadków drogowych też głośno było o niejednej sprawie kiedy sprawca miał "plecy" i unikną odpowiedzialności. Ale jak ktoś chce myśleć że sąd ma zawsze rację to kto mu zabroni :D

 

Tak poza tym przypominam że mamy tu określony temat i każdy wyraża swoją opinię. To że ktoś ma inne zdanie należy uszanować, ale nie na siłę przekonywać kogoś do swojego zdania czy też wręcz pisać posty o wymowie "jak tak myślisz inaczej niż ja to jesteś głupi".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak podałeś przykład oskarżenia, co jest domeną prokuratury nie sądu. Dale jakoś media nie interesowały się sprawą.

Generalnie opieranie się na informacjach z mass mediów na temat działalności sądów to głupota. Lecą na sensacji i emocjach, wybierają sprawy, które będą bulwersować tłumy nie znające prawa i procedur. Pojadą na takiej sprawie 3 dni, a potem wynajdują coś nowego. Mało kiedy jest pokazywany finał takich spraw, bo to już nie nakręca publiki.

 

W cywilizowanym świecie popieranie agresji nie może zasługiwać na szacunek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

O czym Ty wogóle piszesz zekker? Skończ z tymi sądami, bo nie o tym temat i bardzo dobrze wiesz, że było mnóstwo niesprawiedliwych wyroków w podobnych sprawach (zwłaszcza tych pijanych i naćpanych kierowców, którzy mieli "plecy").

Celowe spychanie kogoś z drogi, to taka sama patologia jak lanie dzieciaka po pijaku i w cywilizowanym świecie agresja przeciwko takim zachowaniom jest akceptowalna i usprawiedliwiona, nie wspominając o zwykłym, ludzkim odruchu, kiedy komuś puściły nerwy. I o tym jest ten temat.

Ale nie, pewnie Ty i kolega mklos zawsze w takich przypadkach stajecie ze wzniesionym w górę palcem i recytujecie paragrafy, "edukując" winnego imbecyla...Wtedy to, na pewno do końca życia zapamięta, jak to on źle postąpił i już nigdy więcej czegoś podobnego nie popełni.

Nie życzę Wam aby spotykały Was podobne sytuacje, ale zatanówcie sie o czym piszecie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już pisałem, agresja to bezsilność. Najprostsza i najłatwiejsza reakcja, ale na pewno nie najskuteczniejsza.

 

Raz w życiu miałem sytuację, gdzie byłem bliski nakopaniu komuś. Naprawdę ten głupkowaty uśmieszek prosił się o starcie z gęby. Ale tak szczerze, czy to by rozwiązało jakikolwiek problem? To byłby jedynie upust emocji, a do debila i tak by nie dotarło.

Poza tym czy warto równać do jego poziomu?

 

Po prostu staram się jeździć z odpowiednim nastawieniem. To naprawdę pomaga jak się odrzuci agresję. Inaczej odbiera się błędy innych, inaczej swoje. Generalnie jest mniej nerwów na drodze. Im jesteśmy spokojniejsi tym lepiej dla innych, nie nakręcamy przemocy i mniej do nas jej wraca.

Wcześniej jak jeździłem agresywniej i z bojowym nastawieniem, to każde wymuszenie, czy błąd innych odbierałem jako atak na mnie. W dłuższej perspektywie to nie miało sensu i kosztowało za dużo nerwów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Celowe spychanie kogoś z drogi, to taka sama patologia jak lanie dzieciaka po pijaku i w cywilizowanym świecie agresja przeciwko takim zachowaniom jest akceptowalna i usprawiedliwiona, nie wspominając o zwykłym, ludzkim odruchu, kiedy komuś puściły nerwy. I o tym jest ten temat.

 

Stawiasz znak równości pomiędzy odreagowaniem stresu a stawaniem w obronie (siebie lub innych). Zgoda. Jedno i drugie jest jak najbardziej ludzkim odruchem. Z tym, że w cywilizowanym świecie jak najbardziej nie ma akceptacji na fizyczną agresję jako odreagowanie stresu. Jak można akceptować sytuację, kiedy dochodzi do stłuczki czy innej sytuacji niebezpiecznej, sprawca coś "zagulgocze" mniej lub bardziej kulturalnie, a poszkodowany rusza na niego z pięściami w ramach edukacji... To ma być normalny ludzki odruch na który jest zgoda? Ja takiego zachowania nie akceptuję, bo coś takiego w żaden sposób nie spowoduje, że będzie bezpieczniej, ani tym bardziej kulturalniej - a o to przecież chodzi.

 

 

Ale nie, pewnie Ty i kolega mklos zawsze w takich przypadkach stajecie ze wzniesionym w górę palcem i recytujecie paragrafy, "edukując" winnego imbecyla...

 

Po pierwsze z imbecylami w ogóle nie dyskutuję, bo oznacza to, że sprowadzę się do jego poziomu. Po drugie nie czuję potrzeby konfrontacji, nawet gdy racje są po mojej stronie. To naprawdę ułatwia życie i rozmowę z ludźmi na ulicy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...