Skocz do zawartości

[rower] uniwersalny


lukaszs

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Chciałbym sprowokować dyskusję na temat uniwersalności

W obecnych czasach - mamy kilka rodzajów ram, kilka rozmiarów kół ,kilka charakterystyk geometrii itp.

 

Jaki rower mam wybrać?

 

To pytanie nurtuje pewnie wielu z was - HT czy full , 100mm , 120mm czy 160mm, koła 24' ,26' ,27,5' czy 29' a może innego dziwoląga, a  pojawia się głównie gdy nie mamy kaski na kilka rowerów.TO JA!!!

 

Jaki rower będzie najbardziej uniwersalny  - będzie  lekki , szybki, będzie dobrze zjeżdżał i podjeżdżał , będzie wygodny na długich przejażdżkach.

Mieszkam na Mazowszu więc jest płasko , lubię jazdę w różnym terenie , zdarza mi się wyskoczyć w góry'

miałem już kilka rowerów górskich rasowego maratończyka , sztywnego ścieżkowca i ścieżkowego fulla.

lubię poszaleć na singlach

Rower na którym najlepiej mi się jeździło był on one inbred o geometrii am/enduro , stalowy sztywniak z 140mm'wym widelcem i to była wypadkowa moich zainteresowań i warunków geograficznych.

 

Po dwóch sezonach na fullu i długich przemyśleniach pomyślałem o  nowym ht do am/enduro  skok amora 120mm-140mm lub full 120/120mm na kołach 27,5'.

Mam kilka typów ale wolałbym nie sugerować a raczej porozmawiać.

 

Było kilka podobnych tematów ale żaden nie rozwiał moich wątpliwości.

 

 

 

 

 

Napisano

Najbardziej uniwersalnym rowerem jest rower crossowy - jest swoistym połączeniem roweru górskiego i szosowego - ale jak powszechnie wiadomo - jeśli coś jest do wszystkiego, jest do niczego. W moim odczuciu uniwersalny rower to górska rama HT o sportowej geometrii na kole 29 calowym. Zawsze opony/koła można zmienić. W rowerze crossowym - nie każda opona wejdzie - na te szersze czasem brakuje miejsca. 
Amortyzator w zupełności wystarczy 100 skoku, obowiążkowy wideł powietrzny. 

Napisano

Ubiegły sezon jeździłem na fullu 145/150mm i HT 100mm. Wczesną zimą zakupiłem reverba, a że miałem w międzyczasie awarię koła w fullu bujałem się na HT z myk-mykiem. Wrażenia świetne, rower zjeżdżał tylko minimalnie gorzej od fulla, a był o niebo efektywniejszy. Obecnie planuję wymianę obu rowerów na jednego HT prawdopodobnie 29", ze zjazdowym geo pod widła 120mm i z myk-mykiem. Z własnej woli nie wróciłbym już ani do zwykłej sztycy, ani do ciężkiego fulla, który tak naprawdę jedynie minimalnie pomagał w zjazdach. 

Napisano

no właśnie  o to mi chodziło z tym że ja chyba wybiorę koła 27,5.

 

co do crossówki to zupełnie NIE!!! nie chodziło mi o kompromis miedzy MTB a szosą.

 

 

Napisano

Jak dla mnie ze względu na zróżnicowany teren jaki robię tylko HT. A jakie koło to już sprawa preferencji. Czy full minimalnie pomaga na zjazdach?? To już chyba zależy od techniki i co najważniejsze prędkości na nich.

Napisano

Ubiegły sezon jeździłem na fullu 145/150mm i HT 100mm. Wczesną zimą zakupiłem reverba, a że miałem w międzyczasie awarię koła w fullu bujałem się na HT z myk-mykiem. Wrażenia świetne, rower zjeżdżał tylko minimalnie gorzej od fulla, a był o niebo efektywniejszy. Obecnie planuję wymianę obu rowerów na jednego HT prawdopodobnie 29", ze zjazdowym geo pod widła 120mm i z myk-mykiem. Z własnej woli nie wróciłbym już ani do zwykłej sztycy, ani do ciężkiego fulla, który tak naprawdę jedynie minimalnie pomagał w zjazdach. 

a masz coś konkretnego na oku?

Napisano

Moim zdaniem :

Biorąc pod uwagę i Mazowsze i góry bardziej uniwersalny będzie sztywniak . Będzie on też zdecydowania lżejszy i tańszy (przy takim samym osprzęcie ).

Koła - 26" odpada z tej prostej przyczyny ,że raczej trudno teraz kupić dobry rower na takich kołach . 29" są ciężkie , ich zaletą jest duży wybór wąskich opon które przydadzą się poza górami .

Osobiście stawiałbym na koła 27,5" . Myślę ,ze to najbardziej rozwojowy standard . Moim zdaniem powstał dlatego , że wbrew natrętnemu marketingowi rozmiar 29" tak naprawdę poniósł porażkę . Ludzie nie rzucili się na te rowery .

Teraz producenci nie zostawiają wyboru , 26" praktycznie znika z rynku i zastąpi go właśnie 27,5 " .

Napisano

26 nie znikną na pewno ale nie o tym tyczy temat........

większe koła maja swoje niezaprzeczalne zalety ale 29' mnie ciągną ,skłaniam się ku 650b również dlatego że rower z 18' ramą i charakterystyce am/enduro na 26' kołach jest dla mnie za mały.

 

Napisano

Moim zdaniem najbardziej uniwersalny jest HT ze 120 mm amorem. Oponki zawsze można dobierać do określonych tras a ich dostępność jest bezproblemowa. Rower na większy kołach to większy kłopot w przewozach środkami komunikacji zbiorowej. Jeśli jednak bedziesz 2 kółka woził na 4 kołach to jest sens iść w większy rozmiar kół.

Napisano

Rower uniwersalny to niestety kompromis. Czyli rower wybitny w niczym :)

 

Rower dobry w prawie wszystkim to sztywniak o małym skoku - XC lub ścieżkowiec - zależnie od preferencji.

 

Jeśli ze spektrum zastosowań wykluczamy bardzo szybkie jeżdżenie po asfalcie, sensowny będzie ścieżkowy full. Jakieś 120/120mm. można by powiedzieć, że to uniwersalny rower terenowy. Względnie - uniwersalny rower dla osoby nie ścigającej się.

 

Osobiście mam więcej rowerów i nie wyobrażam sobie już powrotu do jednego uniwersalnego. Jest trochę osób trzymających w stajni szosę i fulla. Dwa rowery bez kompromisów - jeden pożera asfalt, drugi pozwala wyszaleć się w górskim terenie. Polecam to wszystkim, którzy nie stronią od dłuższego asfaltu od czasu do czasu. Szosa nie jest droga w zakupie ani utrzymaniu. Mając jeden rower na asfalt, można drugi skonfigurować bardziej na teren (bez komporomisów w ogumieniu itd.).

 

Oczywiście dobór roweru (rowerów :P)zależy od rodzaju uczęszczanych tras i preferencji konkretnej osoby, więc to takie sobie gdybanie.

Napisano

Jak masz parcie na sztywniaka, to bierz sztywniaka. Nikt za Ciebie nie wybierze.

 

Gdyby mi ktoś broń do głowy przyłożył i kazał wybrać jeden jedyny (one to rule them all - nawiązując do Twojej sygnatury ;)), wziąłbym sztywniaka na dużym  kole lub ściganckiego fulla 100/100 na dużym lub średnim.  Żeby wybrać full/HT musiałbym chyba rzucić monetą... na szczęście nikt mi broni do głowy nie przykłada. :)

Napisano

Man, przecież dobrze wiem, że chcesz fulla ;)

 

Czyli jeżeli mówimy o rowerze uniwersalnym, chodzi o uniwersalnego fulla.

 

Czyli fulla, który dobrze zjedzie ale równie dobrze podjedzie.

 

Czyli fulla, który ma nieprzesadnie agresywną geometrię, efektywną zawiechę i jest stosunkowo lekki.

 

Czyli ścieżkowca, względnie coś do am (tu uczulam na terminologię - nasz ścieżkowiec to w USA jeszcze XC, a ichni trailbike to już nasze AM).

 

Czyli rower, który obuty w laczki 2,1 i z zakręconą zawiechą nie zamęczy na piaszczystym Mazowszu, a obuty w 2,4 i sztycę mykmyk pozwoli na tyle na ile pozwoli technika twa niewąska.

 

Czyli powiedzmy ok. 140-150 mm dla 26/27,5.  29 nie bierzemy pod uwagę, skoro cię nie interesuje (oczywiście niesłusznie, ale przemilczę ;))

 

Wybór jest całkiem niezły i w dużej mierze zależy od budżetu. Oczywiście im wyższy tym lepiej, chociażby dlatego że powyżej pewnej kwoty wchodzi carbon.

 

Moje typy:

 

http://beastiebikes.pl/bestiarium/display_product.php?pro=1&mod=1&id=157

 

http://horizonbikes.com/bikes/item/pivot-cycles/mach-57-carbon2.html

 

http://katalog.bikeworld.pl/2014/web/produkt/rowery/mtb_650b_full/canyon/38261/spectral_al_8_0

 

BTW, ja mam jeden rower, który spełnia wszystkie moje potrzeby, począwszy od tripów po mieście, przez las, po góry i to konkretniejsze.  Ale moje potrzeby nie obejmują toczenia się asfaltami jeżeli nie muszę, a jeżeli muszę to się toczę i idzie to na tyle sprawnie, że kwestia powiększania stajni nawet nie postała w mojej głowie.

 

Czyli wygląda, że od tej ostatniej zależy najwięcej ;)

Napisano

Wszystko zależy od tego co kto potrzebuje, uniwersalność wbrew pozorom, zależy od człowieka :)

Dla jednego uniwersalny samochód to kombi, dla drugiego SUV.

Ja po 3 dniach jazd testowych, postawiłem na nowego Trance'a 27.5. Budżet skromny dlatego jedzie do mnie w wersji 3, ale ma wszystko to co potrzebuje, dojazd po asfalcie mnie nie męczy, w dół idzie jak burza, a podjeżdża lepiej niż mój RR 8.3 i Anthem 26" kolegi. jedyne co pójdzie do upgrade'u to damper na jakiś z blokadą i drugi komplet opon na płaskie tereny.

  • Mod Team
Napisano

Skoro o budżet się sprawa nie rozbija, to Bronson bez dwóch zdań, obecnie jeden z najlepszych rowerów w tym segmencie średniokiszkowych. :)
Solo też nienajgorsze. :thumbsup:

Napisano

sprawa rozbija się ogólnie o uniwersalność .......nie szukam konkretnego modelu.

co nie zmienia faktu że jakbym miał luźne 25k pln to Bronson byłby w czołówce moich wyborów

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...