Skocz do zawartości

[Mycie roweru] Myjka ciśnieniowa. Na co uważać podczas mycia?


Rekomendowane odpowiedzi

Witam jeszcze raz :)

 

Dziś postanowiłem, że pod koniec tygodnia pojadę na stację benzynową i umyję mój rower, który stoi w garażu już trochę czasu. Na co uważać podczas mycia myjką ciśnieniową? Omijać jakieś elementy? Chodzi mi o ogólne umycie roweru oraz wyczyszczenia przerzutek i zębatek. Z tego co pamiętam są tam różne programy (zwykła woda, pianowanie, woskowanie). Czy woskowanie może źle wpłynąć na ramę? Czytałem trochę i są różne opinie na temat takiego mycia.

 

Pozdrawiam! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle razy było wałkowane, że myjka ciśnieniowa nie nadaje się do mycia roweru, a co najwyżej do oczyszczenia go z grubsza z błota.

 

Woda pod ciśnieniem + brud mogą zadziałać destrukcyjnie na wszelkiego rodzaju łożyska czy ślizgi w amortyzatorach, więc trzeba omijać wszystkie elementy, które znajdują się ich pobliżu. Kaseta, ogólnie piasty, korba, suport, pedały, stery, elementy zawieszenia. Można też zmniejszyć ciśnienie podczas ich mycia, ale wtedy osiągniesz efekt, jaki osiągnąłbyś zaciskając koniec zwykłego węża ogrodowego. Jak widzisz, pomysł mycia zębatek taką myjką nie jest pomysłem najszczęśliwszym. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Kaseta, ogólnie piasty, korba, suport, pedały, stery, elementy zawieszenia.

 

Dokladnie myjka cisnieniowa służy do usuwania błota, jednak osobiscie raczej staram sie unikac mycia myjka ;d

 

Jezeli chodzi o mycie roweru. Radze stosować gąbkę+ cif+ ciepła woda :) badz jakas mala szczotka i potem usuniecie piany i wody poprzez kompersor :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak juz to przy cisnieniowce czysta woda, bez wosku i chemii.

Jak juz musisz oplucz go z grubsza, omijaj amora, naped, lozyska. Na dokladniejsze mycie to sie tak jak pisali przedmowcy nie nadaje. Ciepla woda w wiadro, mydlo/ludwik szczotka, gabka, szmatka.

Na koniec jak chcesz to mozesz sobie zrobic rame preparatem do nablyszczania auta (jak rama jest blyszczaca). Kiedys sie tak bawilem i efekt naprawde swietny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podczepię się pod temat: Warto kupować np. Muc-off'a do mycia roweru ,czy lepiej szczotki, gąbka , ciepła woda z mydłem/ płynem do mycia naczyń/ płynem do mycia samochodu  i cały rower gąbką i szczotkami umyć, a potem pędzelkiem z benzyną ekstrakcyjną przejechać po kasecie, korbie , łańcuchu ?? Co jest lepsze? 

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Płyn do mycia naczyń, ciepła woda i kilka mniejszych czy większych szmat w zupełności wystarcza.

 

A kasetę nie żadnym pędzelkiem, tylko zdejmij z bębenka, weź małą szmatkę, nasącz w benzynie i po kolei wyczyść wszystkie przestrzenie między zębatkami. Korby zdejmować nie musisz, ale metoda podobna. I łańcuch do szejka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do kasety ,nie mam tego klucza do kaset shimano  , a co do korb, wystarczy ,że będę ściągał blaty i blaty czyścił? Planuję kupno rozkuwacza i zamiast pina ,wstawić do łańcucha spinkę.  

Warto pakować kasę , w np. tego muc-off'a czy inne podobne specyfiki ?  I jaką masz opinię o szczotce do kasety ? Warto ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też napiszę coś może dla Was nie do pomyślenia. Po zakupie muc-off'a różowego (do ogólnego czyszczenia) i do napędu żółtego, od roku myję rower praktycznie tylko myjką ciśnieniową. Oczywiście uważam na newralgiczne miejsca jak suport i piasty, jak dotąd nie miałem żadnej awarii z tego powodu. Nawet łańcuch zdarza mi się myć myjką, tylko susząc go potem kompresorem. Chodzi jak nowy, tylko trochę rozciągnięty:-P

 

Mieszkam w domu jednorodzinnym i wiem, że moje metody mogą być trudne do zrealizowania dla mieszkańca bloku, ale myjką można świetnie wyczyścić rower, tylko trzeba to robić mądrze;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja od jakiegoś czasu myję regularnie rowery na myjni i w ogólności nic się nie dzieje. Jedyne czego trzeba się wystrzegać, to bezpośrednie przykładanie lancy do piasty, jeżeli ma nieuszczelniane łożyska.

Jak przyłożysz "lancę" do komponentu na uszczelnionych łożyskach to wymienisz ich zawartość :) syf wpakujesz z zewnątrz do środka a smar wyjmiesz na zewnątrz.

Do żadnych elementów ruchomych/łożyskowanych nie powinno się stosować mycia ciśnieniowego. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trenowałem na pedałach, które mają nieuszczelniane łożyska. Zależy jaki smar znajduje się w środku. Najgorzej wypadł niestety smar Shimano pakowany w pojemnikach po 625ml. Szkodziła mu nie tylko myjnia, ale i jazda w deszczu. Oczywiście smar nie wymywa kropelka wody, ale wypada słabo na tle innych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie polecam mycia myjką ciśnieniową  :no:  Nie polecam też używania silnej piany aktywnej która może zniszczyć lakier gumę i elementy aluminiowe. Mój zestaw do mycia to: wąż z wodą, gąbka, kawałek szmatki, patyk dłubak i pędzelek  a jak ktoś nie ma możliwości mycia wężem to polecam baniaczek 5L po płynie do spryskiwaczy który posiada lejek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moim zdaniem używanie karchera to głupota, jest to niedozwolone.

 

Najwyraźniej nie głupota, skoro robię to i nie miałem jeszcze żadnych problemów z tego powodu. Ponadto nie jest tak, że myje roweru raz na pół roku. Startuję w miarę regularnie w maratonach i przed i po go myję, także po każdym bardziej brudzącym tygodniu. Co prawda, kilka razy do roku rozkręcam rower i myję ręcznie każdą jedną część, śrubkę, ale to akurat chyba robi każdy dbający o sprzęt;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też okazjonalnie używam myjki do opłukiwania ze świeżego błota i jeszcze nigdy nic nie uszkodziłem, bynajmniej nie bardziej niż jeżdżąc po deszczu i błocie.

Jednak nie jest to metoda 'idiotoodporna' więc trzeba wiedzieć co i jak się robi by nie skończyć w serwisie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najwyraźniej nie głupota, skoro robię to i nie miałem jeszcze żadnych problemów z tego powodu. Ponadto nie jest tak, że myje roweru raz na pół roku. Startuję w miarę regularnie w maratonach i przed i po go myję, także po każdym bardziej brudzącym tygodniu. Co prawda, kilka razy do roku rozkręcam rower i myję ręcznie każdą jedną część, śrubkę, ale to akurat chyba robi każdy dbający o sprzęt;)

Kolega pracuje w sklepie jako mechanik i sprzedawca, sklep sprzedaje rowery różnych firm, m.in. Specialized. Jeden z klientów nabył najwyższy model Epica, startował nim w wieloetapówce mtb. Mimo wyraźnych sugestii sprzedawcy codziennie po etapie mył rower ciśnieniówką. Po powrocie zostawił rower na przegląd gdyż Brain przestał działać a rower jechał dwutorowo. Amor został wysłany na serwis gdyż woda z ciśnieniówki zniszczyła uszczelnienia i tłok (zatarcie), wszystkie łożyska zawieszenia były zniszczone. 

Mycie roweru takim sprzętem jest ok jeśli po dokładnym myciu zostawi się go na pełen serwis lub samemu się taki zrobi. Przez pełny serwis rozumiem rozebranie wszystkich elementów ruchomych roweru.

W pracy stosujemy również "myjkę" jest to maszyna z obiegem zamkniętym cieczy myjącej, służy ona do usuwania smarów i innych nieczystości, stosowana jest np w warsztatach samochodowych. Producent maszyny zdecydowanie NIE POLECA mycia elementów które mają zamontowane łożyska maszynowe. Maszyna nie pracuje z cieczą pod ciśnieniem a sama ciecz myjąca jest jako nowa nieszkodliwa dla człowieka, można się jej nawet napić.

Polecam mycie roweru ciśnieniówką. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...