Mówcie co chcecie ale zawsze dobrze mieć kawałek sznurka lub drutu pod ręką zazwyczaj takie coś mam ale zdarzało się że nie miałem nic i wtedy najlepszym patentem na urwaną tylną lampkę okazała się przezroczysta reklamówka którą owinąłem do rury siodełka moje świecidełko. Posiadam kilka rowerów i najbardziej łatanym prowizorycznie rowerem jest rower którym jeżdżę na ryby . Dobrze wykonana prowizorka jest lepsza jak nic.