Skocz do zawartości

[pogadajmy] czyli co dziś robiłeś rowerowego - reaktywacja cz. 16

Puklus

Przez Puklus
w NIERowerowe forum na max!

Rekomendowane odpowiedzi

adhed Stały bywalec

adhed

Napisano
Napisano

Miały być biegówki, bo chciałem wypróbować nowe narty. Wyszedłem na 15 minut na polane i wróciłem do auta, bo narty ślizgały mi się jak na jakimś lodzie -> z tego co wyczytałem to muszę je najpierw jakoś przygotować czyli przesmarować i jakby zebrać to co teraz na nich jest. Nie dało się w ogóle biegać! Co prawda nie umiem jeszcze tego robić, ale kurcze jak wypożyczałem wcześniej inne narty to normalnie się na nich czułem i zabawy było mnóstwo, a na tych moich to zjeżdżałem do tyłu mimo, że nie było stromo haha! Jutro oddam do serwisu bo jest po drodze.

MokryxD Mentor

MokryxD

Napisano
Napisano

Dzisiaj prawie 8km w czasie 25 minut.

-10stC sprawiło, że widelec zesztywniał, licznik spowolnił swoje działanie, ale hamulce pozostały sprawne. :D

marlotnik Ten od rowerów

marlotnik

Napisano
Napisano

Tylko 20 km dziś ale w zimno strasznie w nogi pomimo 3 par skarpet. na ten czas od stycznia jakieś 60 km zrobione. Gdyby zima odpuściła robiłbym dłuższe trasy.

Poprawiłem sobie zaciski w spd, dałem bardziej do tylu al od dłuższego czasu bolą mnie ręce w miejscu gdzie mamy poduszkę pod małym palcem i pośladki. Nie wiem czy nie msm zbyt wysoko siodełka ustawionego lub niepotrzebnie mostek na minus dany? :-/

Nikolaos Entuzjasta

Nikolaos

Napisano
Napisano

Dziś 31 km. w 2 godz. z czego 3 km. asfalt, a reszta leśne ostępy Puszczy Kampinoskiej. Temperatura -14°C, szlaki zamrożone, bagna zamarznięte, powietrze ostre a narciarze biegowi (bliżej cywilizacji zaczęli się pokazywać) mocno zdziwieni :-) Po drodze ani jednego rowerzysty. Zlodowaciały śnieg na szlakach mocno utrudniał jazdę, ale jak jest ciężko to się czuje, że się żyje, choć stóp akurat pod koniec już z zimna i tak nie czułem:-) w każdym razie dotleniony się czuje jak mało kiedy:-)

MokryxD Mentor

MokryxD

Napisano
Napisano

Nie wiem, czy się liczy ale spróbuję.

Odkopałem i przepaliłem auto, żeby było czym po rowerowe graty podjechać do Wroc. Kupione okulary z bezbarwnymi szkłami i kalesony.

kporys Stały bywalec

kporys

Napisano
Napisano

Nie wiem, czy się liczy ale spróbuję.

Odkopałem i przepaliłem auto, żeby było czym po rowerowe graty podjechać do Wroc. Kupione okulary z bezbarwnymi szkłami i kalesony.

Tato wie, że mu furę ruszasz? :P

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Przejdź do listy tematów
×
×
  • Dodaj nową pozycję...