Skocz do zawartości

[Uwaga!] Polują na rowerzystów


Rekomendowane odpowiedzi

Jak jeździsz chodnikiem to jak dla mnie jesteś.... pieszym. Czego się boisz w ulicy co nie może cię trafić na chodniku? Wystarczy jechać pewnie zdecydowanie i klarownie i naprawdę nie ma tragedii. Tak naprawdę jeżdżąc chodnikami i ddr-ami mam więcej sytuacji kolizyjnych (piesi psy auta rowery ) niż jak jadę ulicami.

 

Nie wiem czy mogę to nazwać strachem, po prostu nie lubię jak ktoś na mnie trąbi albo wyprzedza po to żeby za 10m zajechać mi drogę i skręcić w prawo. Co do tego gdzie mam najwięcej sytuacji kolizyjnych (z pieszymi) to na pierwszym miejscu są Jasne Błonia (park) i ścieżka rowerowa na Głębokie, później ulica i na trzecim miejscu chodnik :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem. I skoro już rzucamy cytatami, "kto jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamieniem". 

 

Nie widzę problemu, by ostrożnie jechać rowerem po chodniku. Z podejściem "ja tu jestem tylko gościem" i umiejętnością wykrztuszenia z siebie zwykłego "przepraszam".

[...] ja także nie widzę problemu...

A aby uniknąć niepotrzebnych kłótni itp. jeżdżę z włączoną kamerką. Może kiedyś mi pomoże.

 

Jako policjant możesz mi powiedzieć dlaczego podczas tej akcji której piszemy słychać w zasadzie tylko głosy o karaniu mandatami , a chyba nikt nie napisał że został lub słyszał o tym że straż miejska  lub policja  pouczają rowerzystów? Zamiast tego historie o rowerzystach stojących w kolejce po mandaty?

Szczerze pisząc to jakaś bzdura. "Kolejka po mandaty". No jak? To przecież jest wbrew wszelkim zasadom przeprowadzania interwencji.

Dawno temu ;-), gdy jeszcze zdarzało mi się, że kontrolowałem to raczej wolałem pouczyć, wytłumaczyć itp niż stosować MK. Pouczenie to też kara.

 

A jeżeli już karałem - w czasach gdy nie było taryfikatora lub gdy są widełki to zawsze z najniższej możliwej półki. Dlaczego? A dlatego że jeżeli ktoś, kto popełnił jakieś głupie wykroczenie, przyjdzie do domu i powie, że dostał/a 500 zł mandatu to żona/mąż powie "Ale *uj z tego policjanta". A jeżeli dostanie 20 zł to żona/mąż powie "Aleś Ty głupi, trzeba było jechać zgodnie z przepisami". ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

To przecież jest wbrew wszelkim zasadom przeprowadzania interwencji. Dawno temu ;-), gdy jeszcze zdarzało mi się, że kontrolowałem to raczej wolałem pouczyć, wytłumaczyć itp niż stosować MK. Pouczenie to też kara.

I tutaj się zgodzę z tobą w 100% bo jeżeli już chcą zrobić tego typu akcję z ogłoszeniem tego w mediach iż w pierwszym tygodniu będą tylko pouczenia a od następnego koniec pobłażliwości i wlepiać bezlitośnie mandaty ale dawać te z najniższej półki,skutek i efekt jest murowany bo wtedy każdy się zastanowi czy lepiej jechać ulicą zgodnie z prawem czy złapać kolejne 50 zł czy 100 zł,a co za tym idzie wyrobi się kultura wzajemnego tolerowania kierowców z rowerzystami i zrozumieją iż jesteśmy takimi samymi użytkownikami dróg jak i oni

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na chodniku ma prawo biegać sobie dziecko, wybiec zza krzaka, którego rowerzysta nie jest w stanie zauważyć i gumno poobijanemu dziecku dało to bezwzględne pierwszeństwo.

Na DDRiP również może biegać sobie dziecko z pierwszeństwem, nieprawdaż?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak.

PORD, Rozdział 2, Oddział 11, Artykuł 33, Punkt 1:

"Kierujący rowerem jednośladowym jest obowiązany korzystać z drogi dla rowerów lub z drogi dla rowerów i pieszych. Kierujący rowerem, korzystając z drogi dla rowerów i pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustępować miejsca pieszym."

Z punktu widzenia ustawodawcy, DDRIP to chodnik po którym rowerzyści mogą jeździć bez żadnych ograniczeń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DDRiP to jeden wielki bubel, szczególnie znaki oddzielone pionową kreską. 

znak01.gif

Jedno i drugie jest formalnie DDRiP, gdzie pieszy ma zawsze pierwszeństwo. Problem w tym, że są to znaki nakazu a nie znaki informacyjne. O ile rozdzielenie poziomą kreską nakazuje poruszać się rowerzyście i pieszemu całą szerokością drogi (i wtedy sprawa logicznie jest jasna), tak pionowa kreska rozdziela ruch rowerowy od ruchu pieszego. Zatem dlaczego pieszy ma mieć pierwszeństwo na pasie rowerowym, skoro znajdując się na nim nie stosuje się do znaku nakazu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się. Niepotrzebna komplikacja tematu DDRiP. Powinien być jeden znak. Szczególnie, że ten z pionową kreską sugeruje rozdzielenie ruchu pieszego od rowerowego co nas wprowadza w błąd a pieszym i tak nic nie mówi bo łażą gdzie chcą i jak chcą bez względu na znaki.

Ciekawy wątek i całkiem na temat: http://www.forumrowerowe.org/topic/130916-wypadek-zderzenie-na-%C5%9Bcie%C5%BCce-rowerowej-w-wawie/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polowania na rowerzystów w trójmieście jeszcze nie spotkałem. Ale za to naukę jazdy od malutkiego bachora,  po gości po 30 lat na rolkach(facet jechał w przeciwnym kierunku do mnie i mi się pod koła wyłożył), dzieci na rowerach, już tak. Często jest że rodzic idzie ze znajomymi chodnikiem, a dzieciak DDR-em pogania na hulajnodze, oczywiście nie co to lewo prawo, i jak rodzic nawet krzyknie to ten i tak wyleci pod koła. A przecież jest tyle miejsc dla dzieci w tym mieście. Ale nie, bo potrzeba być tam gdzie są wszyscy, albo znajomi też idą na spacer to ich trzeba zabrać, to nie pojedziemy w miejsce dla dzieci. Ostatni matka jakaś szła z wózkiem, jechał sznur rowerów, ona chciała przejść na drugą stronę DDR, ludzie się zatrzymali ale dlatego że nie mogła utrzymać wózka jedną ręką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj widziałem patrol łączony SM i Policji na rowerach....

Jechali...

Tak chodnikiem :)

W kolo pełno rowerzystów jeździło...

Część po ddr ale całe stada po chodnikach...

 

Nie widziałem żeby strzelali :D

Więc w Krakowie chyba sezon polowań się jeszcze nie zaczął albo polują tylko na bardziej wymagające stworzenia niż z wolna toczący się rowerzyści

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat policjantów żadne zakazy i ograniczenia nie obowiązują(jak są na służbie)nie wiem jak ze straznikami,a że jechali chodnikiem ? oni tez wszystkich przepisów nie znają(w tym przypadku pewnie olali).

Wiesz co? Mam tyle lat służby, że mogę iść na emeryturę a nie miałem pojęcia, że nie obowiązują mnie żadne zakazy i ograniczenia.

Zawsze zwracaj uwagę policjantom-bucom, że popełniają wykroczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

A powiedziałeś im, że popełniają wykroczenie?

 

Żeby to zrobić musiałbym albo głośno krzyczeć albo zatrzymać się łamiąc prawo więc nie uświadamiałem ich :)

co więcej nie wiem czy nie odjeżdżali z miejsca interwencji....

Kolejna sprawa to nie wiem i nie chce wiedzieć czy im na służbie w ramach patrolu nie wolno tak...

Widziałem radiolki snujące się parkami i innymi chodnikami na osiedlach na patrol....

 

Wole że są  niż jak by ich miało nie być.  Patrole policji łagodzą obyczaje wszystkich i robi się na drogach jak i chodnikach przyjemniej i kulturalniej... .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się że autorzy tej inicjatywy, bardziej liczyli na odzew medialny i internetowy, co im się udało bo choćby ten temat już ciągnie się 14 stron ;). Może chodzi bardziej o pouczenie i postraszenie ludzi, aniżeli na egzekwowaniu. Ja na wszelki wypadek będę rzadziej jeździł po chodnikach, oczywiście nie licząc pewnych okoliczności, które już pojawiły się w temacie. Czasem po prostu lepiej wjechać na chodnik i tyle. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz co? Mam tyle lat służby, że mogę iść na emeryturę a nie miałem pojęcia, że nie obowiązują mnie żadne zakazy i ograniczenia.

Zawsze zwracaj uwagę policjantom-bucom, że popełniają wykroczenie.

A co???mam im powiedzieć i do kogo się poskażyć,do innego policjanta?Głupoty piszesz Panie Policjant.Może wychowany za głębokiej komuny nie zauważyłem że czasy się zmieniły.Ale z kodeksu drogowego pamiętam że policja może jeździć jak chce.Jesli to się zmieniło to przepraszam  za niewiedzę,ale na pewno nie będę zwracał uwagi policjantowi jadącemu po chodniku.Co prawda nie widziałem u nas takich...

 

 

Wole że są niż jak by ich miało nie być. Patrole policji łagodzą obyczaje wszystkich i robi się na drogach jak i chodnikach przyjemniej i kulturalniej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam mam takie pytanie :)  Jadąc np. z jednego miasta do drugiego na szosie ( kolarzówce ) co powinno się posiadać w rowerze i ubiorze żeby Policja/straż miejsca się do nas nie doczepiła ? Kask ? ( jadąc w dzień chyba nie potrzebne są żadne światełka ), bo mamy zamiar z kolegą wybrać się na jakąś dłuższą trasę i chcemy się zorientować co mieć na sobie, ze sobą żeby ewentualna kontrola nie zakończyła się jakimś mandatem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam mam takie pytanie :)  Jadąc np. z jednego miasta do drugiego na szosie ( kolarzówce ) co powinno się posiadać w rowerze i ubiorze żeby Policja/straż miejsca się do nas nie doczepiła ? Kask ? ( jadąc w dzień chyba nie potrzebne są żadne światełka ), bo mamy zamiar z kolegą wybrać się na jakąś dłuższą trasę i chcemy się zorientować co mieć na sobie, ze sobą żeby ewentualna kontrola nie zakończyła się jakimś mandatem :)

 

 

 

wymagane przepisami to:

 

-przednie światło białe lub żółte selektywne

-tylne światło czerwone

-tylne światło czerwone odblaskowe o kształcie innym niż trójkątny

-przynajmniej jeden sprawny hamulec

-dzwonek 'o nieprzeraźliwym dźwięku'

 

w dzień nie musisz mieć  świateł zamontowanych, ale musisz je posiadać przy sobie (np w plecaku)

 

edit

zarówno przednie jak i tylne światło może być migające

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie miałem problemów z wyposażeniem roweru, prędzej były to pogawędki nie w formie kontroli, może wpływ miał na to "pełny mundur" (strój, kask etc.). Takich cwaniaków uprawiających slalom gigant jakbym tylko dosięgnął sam położyłbym na tym chodniku. Ostatnio taki szajbus o 11 w nocy mijał mnie z tyłu na wąskim chodniku potrącając kierownicą...

Akcent pozytywny:

Kilka dni temu udawałem się w drogę na drugi koniec miasta. Wiało czołowo, sucho, słoneczko i wyjeżdżając zza zakrętu zobaczyłem włączający się do ruchu pojazd straży miejskiej, wysoką furgonetkę. Miała zaczernione szyby z tyłu, więc... wiele nie myśląc złapałem okazje jak każda inną, dogoniłem ich i ładne 2km "schowany" za nimi trzymałem >40km/h. Było to bardzo miłe z ich strony tak mnie wspomóc, toteż gdy skręcali podniosłem rękę i podziękowałem :laugh:

W końcu znalazłem zastosowanie dla tej jakże nijakiej formacji. Ale i tak powinni zniknąć  :icon_confused: 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 A kogóż to masz na myśli? :-P

A takie "polowanie" na rowery ma też pozytywne skutki. Sprawdza się przy okazji numer ramy i zdarzają się kradzione, które mają szanse wrócić do właściciela. :-)

 

 

Mój wrócił do mnie pomimo braku znakowania i numerów ramy :-P

 

Pozdrawiam

meping

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wymagane przepisami to:

 

-przednie światło białe lub żółte selektywne

-tylne światło czerwone

-tylne światło czerwone odblaskowe o kształcie innym niż trójkątny

-przynajmniej jeden sprawny hamulec

-dzwonek 'o nieprzeraźliwym dźwięku'

 

w dzień nie musisz mieć  świateł zamontowanych, ale musisz je posiadać przy sobie (np w plecaku)

 

edit

zarówno przednie jak i tylne światło może być migające

 

Jeśli już cytujesz ustawę to rób to dokładnie:

 

1) z przodu – co najmniej w jedno światło pozycyjne barwy białej lub żółtej selektywnej;

2) z tyłu – co najmniej w jedno światło odblaskowe barwy czerwonej o kształcie innym niż trójkąt oraz co najmniej w jedno światło pozycyjne barwy czerwonej;

3) w światła, o których mowa w ust. 3 pkt 3, jeżeli konstrukcja roweru lub wózka rowerowego uniemożliwia kierującemu sygnalizowanie przez wyciągnięcie ręki zamiaru zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu;

4) co najmniej w jeden skutecznie działający hamulec;

5) w dzwonek lub inny sygnał ostrzegawczy o nieprzeraźliwym dźwięku.

 

Światła pozycyjne są to światła włączane, w związku z tym po zmroku każdy rower powinien mieć z przodu i z tyłu światło o własnym źródle zasilania. W praktyce jak jeżdżę rowerem i obserwuję, że rowerzyści mają albo słabe światełko z przodu (0,5 W i ledwo własne koło sobie oświetla) albo jakieś badziewie z tyłu, które słabo widać.

 

W dzień światła pozycyjne mogą być zdemontowane, bo domyślnie włącza się je po zmroku, lecz światła odblaskowe muszą być w użyciu cały czas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mnie nigdy nikt nie pytał czy mam dzwonek światełka czy inne duperele jak nie jeździsz jak wariat po chodniku i nie jedziesz zygzakiem to raczej marne szanse ze straż miejska czy poli zatrzyma

 

No to w Poznaniu byś się zdziwił. Dzisiaj znowu widziałem Straż Miejską na Ogrodach co wyskoczyła schowana zza budki na rowerzystkę. Jechała ona nie szybciej niż 10km/h po pustym chodniku. Mnie tam w podobny sposób złapali, jak do bankomatu zjechałem z ulicy i 50zł nie moje. W innych miejscach w Poznaniu ponoć też łapią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...