Skocz do zawartości

kojott

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    111
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez kojott

  1. Gdybym nie wiedział co to jest, to bym o niej nie pisał Kiedyś tu pisałem o mojej modyfikacji ze sprężyną negatywną, później wróciłem do stanu oryginalnego (czyli bez negatywnej).
  2. Mój Drake ostatnio zaczął się zachowywać, jakby miał sprężynę negatywną (a już nie ma bo wyjąłem). Górne golenie można wyciągnąć ok 1cm do góry, po czym wracają na swoje neutralne położenie. Mam wrażenie, że problem pojawił się od momentu spuszczenia powietrza i okręcenia górnego korka w lewej goleni (w celu uzupełnienia oleju). Spotkał się ktoś z takim działaniem? Jest czym się martwić?
  3. Gdy wyparował rozpuszczalnik w czerwonym FL, zostawiając dość dużo samego stałego smaru, rozcieńczyłem go benzyną. Zadziałało choć mam wrażenie, że taki 'reanimowany' smar starcza na krócej niż oryginalny.
  4. Chciałbym się podzielić z Wami moim doświadczeniem z oponą Schwalbe Big Ben. Przy wyborze opony na tył hardtaila, priorytetem był komfort jazdy (ze względu na kolana), przeznaczenie głównie na asfalt, polne i leśne drogi (tereny nizine) oraz trwałość. Big Ben jest bardziej terenową wersją Big Apple, która ze względu na niższy, zbyt gładki bieżnik, odpadła. Opony dostępne są w dwóch typach gumy. Po złych doświadczeniach z gumą SBC w oponie Schwalbe CX Comp (dość śliska na mokrym, po 1800km asfaltu zostało niewiele pona 1mm bieżnika), wybrałem droższą o połowę wersję Endurance z antyprzebiciową wkładką RaceGuard (wersja SBC ma KevlarGuard, jest o 150g cięższa). W moim rozmiarze 26" x 2.15" waży 720g (wg producenta 760g). Przy dwóch atmosferach szerokość całkowita to 53mm, wysokość od obręczy - 51mm. Zastanawiałem się jeszcze nad wersją 2.35", ale zrezygnowałem z niej ze względu na 260g więcej w porównaniu z poprzednią oponą (Smart Sam 600g), małą odległość od ramy (5mm) oraz problem z użyciem błotnika. Wrażenia z jazdy Równo po asfalcie: Znaczna waga jest odczuwalna, opona przyspiesza jak czołg, ale jak ju się rozpędzi to idzie jak burza;) W moim stylu jazdy przyspieszenie ma marginalne znaczenie. Opory toczenia po dobrym asfalcie i względnie wysokim ciśnieniu 3.5-4atm są bardzo małe. Powyżej 3.5atm nie widzę zauważalnej różnicy w oporach, natomiast komfort bardzo szybko spada. Najlepsza średnia na płaskim odcinku 5km to 29km/h, w prawdzie z wiatrem, ale moim zdaniem i tak nie mało (z przodu opona CX Comp). Spuszczając ciśnienie do 2atm minimalnie ciężej się jedzie (spadek średniej prędkości ok. 10%); o komforcie nic nie powiem, w przypadku równego asfaltu mija się to z celem;) Porównując z poprzednimi oponami (terenowe, bo jeździłem w innym stylu) - Schwalbe Smart Sam Performance, Racing Ralph Evo, Hutchinson Spider oraz Kenda (?), wypada najlepiej. Wszystkie te opony przy 2 atm miały ogromne opory. Nierówno i dziurawo: Dopiero przy niskim ciśnieniu rzędu dwóch atmosfer opona pokazuje co potrafi na nierównym asfalcie bocznych dróg, kostce brukowej czy kamienistym leśnym trakcie. Komfort jest bardzo duży przy zachowaniu niewielkich oporów. Odczuwanie nierównoci jest takie samo jak w przypadku przodu z oponą 3.5atm i bardzo miękkim Manitou Drake (20psi, sag 30%). Przy ciśnieniu ok. 1.7atm wszelkie dziury i kamienie są pochłaniane lepiej jak w miękkim fullu (porównane). Oczywiście mówię tu o jedzie w stylu nizinnego sakwiarza, a nie kolarza górskiego;) Opona ma wysokość ponad 5cm i jak dla mnie przy takim ciśnieniu jest to wystarczająco dużo, żeby nie dobić obręczą do podłoża. Boczne klocki sporadycznie by się przydały, ale biorąc pod uwagę lepszą przyczepność gładkiej opony w zakrętach, jest to pomijalna wada. W piasku jeszcze nie jeździłem. Mokro i równo Przyczepność na asfalcie bardzo dobra, tył potrafi uciec w zakręcie na mokrym bruku. Nawet na zabłoconym mokrym asfalcie na podjeździe ok 10% nie ślizga się. Mokro, nierówno i grząsko Podobnie jak wyżej, jest nieźle; wiadomo - na śliskim kamieniu będzie ślisko. Tak jak w suchym terenie, zauważalny jest brak bocznych klocków. Tam gdzie są jedynym ratunkiem, opona nie daje rady. W końcu to nie warunki dla niej, ale są to sporadyczne momenty na całej trasie. Generalnie po głębokim błocie w płaskim terenie jedzie się dobrze z niewielką prędkością, szybciej lub pod górę - jest ślisko. Nie chlapie błotem, nie zakleja się nim tak jak np. Smart Sam. Zimno i śnienie: Śniegu tej zimy jeszcze nie było, więc nie wiem. Na lodzie oczywiście śliska jak każda inna bez kolców. Zużycie: Niestety nie zapisałem głębokości środkowego bieżnika nowej opony, prawdopodobnie to 2,05-2.1mm. Gdyby ktoś miał nową to proszę o zmierzenie:) Obecnie po przejechaniu 700 km (ok 80% asfalt) drobna faktura bieżnika jest dalej widoczna, a sam bieżnik ma 1,93mm (średnia z 50 pomiarów, pomijając błędy statystyczne itp). Starczy na kilka lat. Podsumowanie... Opona bardzo prosta w budowie, ale genialna, dla mnie jest dopasowana w sam raz. W internecie jest namiastka opinii, ale wszystkie bardzo pozytywne (m.in. http://www.rivbike.com/product-p/tben.htm ). Właśnie nimi się kierowałem i postanowiłem zaufać Schwalbe. Jeżdżę na ciśnieniu od 1.8 do 2.5 w zależności od terenu planowanej trasy. Nigdy mnie nie zawiodła tam gdzie nie powinna, jest przewidywalna, ochrona antyprzebiciowa zdaje się działać - ani jednej dziury, a szkło trafiło się nie raz, jeżyny też Wadą może być cena ok 110zł, ale warto.
  5. Mam ją na przodzie w wersji 26x2.0 przy ciśnieniu 3,5 atm i na asfalcie jest całkiem szybka. Skośnie ścięte brzegi klocków pewnie tu pomagają. A boczne klocki wystarczjąco trzymają w lekkim terenie na zakrętach. W tej cenie jest ok, Hurricane pewnie minimalnie szybsza, ale i droższa. Wada to szybka ścieralność i słabe przyczepność na mokrym i na piasku. Nietypowo się ściera, tam gdzie środkowy bieżnik jest wąski, ma 1,2mm wysokości, która stopniowo rośnie wraz ze wzrostem szerokości do 1,5mm. Przez 1800km ani jednej dziury mimo szkła i kolców jeżyn. Polecam jako uniwersalną oponę na lekkie trasy terenowo asfaltowe (50/50). Na sam asfalt średnio się nadaje, ale szerokość 1,75 z pewnością by wystarczyła.
  6. Wydajność? Średnio co 15-20km łańcuch zaczyna piszczeć i smarowanie od nowa. To w suchych warunkach, a w mokrych nie sprawdzałem i nie będę Nie polecam.
  7. Drake z 2008 nie ma ABS+ Mam zwykły tłumik Platform plus. Jednak mam wrażenie, że to niemożliwe, bo po wyjęciu sprężyny i maksymalnym wciśnięciu górnych goleni, z prawej jakby powietrze uciekało...
  8. Czy ktoś próbował zmieniać progresję pod koniec skoku przez zmianę poziomu oleju?
  9. Z albumu: tymczasowy.

    po 3500km

    © wszelkie prawa zastrzeżone

  10. kojott

    tymczasowy.

  11. Hmmm 150... Ja dołożyłem 1,5 zł na dwa oringi (jeszcze zmienię olej - 35zł za 0,5litra, albo taniej można dostać mniejszą ilość w serwisie) . Ale dodając czas na 'modyfikacje' wyjdzie znacznie więcej niż 150zł... Mimo wszystko za 400 warto. Z tego co czytam, Epicon nie ma regulacji tłumienia kompresji.
  12. Ja bym szedł w tym kierunku, może nawet całkiem go usunąć i wsadzić coś pod sprężynę, żeby nie była luźna. A może przycięta sprężyna od Simsona się nada?
  13. Co to dużo mówić, kawałek dość miękkiego plastiku wycięty na kształt oryginalnej Zrobiłem w niej w niej dwie małe dziurki, żeby zmniejszyć tłumienie (tymczasowo przed zmianą oleju na 2.5), eliminuje to blokadę, ale nie potrzebuję jej. Rulez, sklep Roweryokey należy do grupy Dobrych S.R.
  14. Kiedyś chciałem kupić u nich (roweryokey) ten zestaw naprawczy lub samą podkładkę, "miły pan" stwierdził, że oni się w takie małe i tanie rzeczy nie bawią. Niestety te produkty na ich stronie www istnieją tylko wirtualnie. Zrobiłem sobie podkładkę plastikową - nie stuka. Wickermann, jaki masz olej? 5W czy 2.5W? Bo jeśli 5W to nawet najmiększa sprężyna nie ożywi jego pracy
  15. Z powrotem wróciłem do standardowej sprężyny. Amor w opcji z miękką spr. i większym ciśnieniem nie ma żadnej czułości... nie obejdzie się bez sztywniejszej negatywnej. Strata ok. 2cm skoku była planowa, wolę jeździć na 80mm. A po zamianie na miększą sprężynę trzeba większe ciśnienie, żeby nie dobijał, co wymusza zastosowanie silniejszej i dłuższej negatywnej (dla czułości).
  16. Mój przy ustawieniu 100 ma równe 90mm (z i bez sprężyny tyle samo) i zdaje mi się, że po prostu ten typ tak ma. Można spróbować usunąć gumowy odbojnik, który hamuje odbicie przy max wyciągnięciu, wtedy amor się wydłuży o jego długość (zwiększając skok), albo skrócić tą czarną, plastikową tuleję, która jest na samym dole pręta kompresji (lub wstawić coś w zamian uważając, by przy max ugieciu korona nie dochodziła do uszczelek p/kurzowych), wtedy amor będzie się zapadać głębiej (chociaż nie wiem co na to powiedzą tłoki tłumika...). Na tym zdjęciu http://www.hotlines-uk.com/LargeImage.aspx?ModelID=44530&FileName=44530-1.jpg widać nawet dwie czarne tuleje, ta krótsza jest pewnie do wersji 130mm. Co do miększej sprężyny, wczoraj taką założyłem, od innego amora, oczywiście zwiększając ciśnienie. Charakterystyka jest mniej progresywna. Jeszcze nie jeździłem, ale jestem pewny, że czułość na małe nierówności spadnie i dlatego mam jeszcze w planie założyć drugą sprężynę negatywną.
  17. We wcześniejszych postach ktoś już podawał wymiary. Tylko, że ja użyłem i przyciąłem oring (nie quadring) i o ile pamiętam wymiary były mniejsze niż te co podawał wickerman.
  18. Pewnie, że lepiej W moim przypadku ciężko było znaleźć odpowiednie rozmiary, a zamiast czekać na nowe dostawy czy szukać po całym mieście tracąc czas, szybciej mi było przyciąć ten ułamek milimetra i dopasować idealnie. Oczywiście trzeba to zrobic bardzo dokładnie i równo na całym obwodzie, żeby nie było nieszczelności. Jaki jest sens wykorzystywania tylko 60-70% skoku (zakładam, że masz ustawiony na 100mm)? Ja pompuję tak, żeby wykorzystać go w ok. 90%. W końcu po to jest 80/100 żeby z tego korzystać Jeśli masz za twardą sprężynę, to po co jeszcze pompujesz?
  19. Zrobiłem prawie to samo, tyle że przyciąłem wewnątrz ostrym nożykiem. Teraz działa idealnie A czy próbwał ktoś z oringami w otulinie FEP (teflon), ze zmniejszonym tarciem?
  20. Też zmieniłem i przestało stukać Ja jeżdżę na nim od początku września i dalej się zacina, chociaż minimalnie mniej niż na początku. Chyba nie ma innego wyjścia jak wymienić uszczelkę.
  21. Rozumiem, że zamiast tego 23,3 x 2,4 dałeś taki:
  22. Te uszczelki są po to, żeby nie przepuszczały oleju, więc jakim cudem miałby się on dostać pomiędzy uszczelkę a goleń w celu smarowania? To samo z uszczelką komory powietrznej. Na tłok kompresji nie trzeba nic dawać, on jest nieruchomy. Smar jest bardziej odporny na duże siły nacisku. Rozumiem, że masz porównanie działania ze smarem i bez smaru...?
  23. Smar jak najbardziej - najlepiej Prep-m. Posmaruj oringi w obydwu goleniach (w lewej uszczelka komory powietrznej, w prawej - uszczelka na tłoku odbicia, ew. ta na tłoku kompresji, łatwiej będzie go wyjmować i wkładać). Te uszczelki pracują pod dużym "ściskiem" więc smar koniecznie. Bez smarowania nie ma płynności ruchu. Ja jeszcze posmarowałem golenie górne od wewnątrz. Na golenie dolne smaru się nie daje,tak samo uszczelki kurzowe, tam ma być tylko olej. Polecam jeszcze dołożyć sprężynę negatywną na miejsce czarnej gumy (wygląda jak harmonika) pod tłokiem komory powietrznej, u mnie znacznie to poprawiło się wybieranie małych nierówności, ale zmniejszy to skok o długość sprężyny minus 2cm - u mnie przy przełożeniu podkładki (dystansu) na 100mm, amor działa jak przy 80 więc tak jak chciałem. Co do tymczasowego zmiękczenia - można zrobić podciśnienie w komorze powietrznej, efekt podobny do miękkiej sprężyny
  24. Teoretycznie da się i to bez zdejmowania z ramy Nie wiem jak w praktyce, bo jeszcze nie próbowałem. Mój na początku też miał problemy z uginaniem, ale po nasmarowaniu w środku działa już bardzo dobrze, jedynie został wspomniany wcześniej opór uszczelek na początku skoku, no i przy ok 20mm ugięciu potrafi się sporadycznie zaciąć, ale to pewnie kwestia dotarcia (jak dotąd ma 15h pracy).
  25. W moim także występuje taki opór uszczelek, amor bez obciążenia wymaga zwiększonej siły, żeby zaczął się w ogóle ruszać Uszczelki, jak i wnętrze górnych goleni, są dobrze nasmarowane i podczas jazdy nie ma tego problemu, tylko gdy pozycja goleni wróci (chwilowo) do początkowej. Czy to normalne, że dolne golenie latają do przodu i do tyłu względem górnych? Szczególnie widać to na końcu, przy osi piasty. Przy 100mm rusza się bardziej niż przy 80mm. Jak wpadnie w rezonans na tarce to tak z 1cm. Przy hamowaniu też to widać. Taki luz miałem w 8-letnim Suntourze... Jeszcze jedno pytanie;) Jaki zmierzony skok macie przy ustawieniu na 80mm i na 100mm? U mnie jest 74mm i 88mm. Jak dla mnie to dziwna rzecz... tak chyba nie powinno być?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...