Skocz do zawartości

[rower] Lazaro Integral V3


Gość TheMan

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

mam podjechać jutro bo Panów już spotkałem poza serwisem.

 

I jak? Ech, a ja myślałem, że u mnie serwisy drogo sobie liczą. 90zł za regulacje przedniej i tylnej przerzutki to niezła kwota. Mam nadzieję, że ta twoja przygoda dobrze się skończy, bo póki co coś masz pecha :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nic podjechalem. Trafilem na kogos kto zrobil to na miejscu, przeprosil, wytlumaczyl. Z pracy tego Pana jestem zadwowolony - ale juz tam nigdy nie wroce bo obsluga poprzedniej ekipy zrobila swoje.

 

Ze sklepu rowerowego tam gdzie kupowalem rower (allegro) dostalem info ze po pierwszym miesiacu dopiero dostosuja sie linki przerzutek wiec moze tak byc ( tzn moze troche przeskakiwac) . Co do chrobotania to podobno lancuch jest z piasku ( bo jest) i tak chrobotac bedzie dopoki sie go nie wyczysci i nie natrze czyms innym. Ciekawe tylko dlaczego na niektorych przerzutkach chrobocze a na niektorych jest idealnie plynnie.

 

Jak bedzie sie nasilac do po prostu go oddam do sklepu gdzie go kupowalem jako wadliwy i tyle. Co radzicie?

 

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lancuch jest z piasku ( bo jest)

 

Jak jest w piasku, to weż w dłoń szmatkę, czy papier toaletowy/kuchenny i ten łańcuch bez zdejmowania przez tę szmatkę/papier parę razy przepuść kręcać korbą do tyłu.

 

Jak masz jakąś starą szczoteczkę możesz też przejechać nią mocniej po zębatkach - na nich nie ma być nic, ani oleju/smaru, ani brudu, więc możesz mocno szorować Może tam się jakiś syf zagnieździł.

 

Łańcuch ma mieć smar/olej tylko wewnątrz, nie na zewnątrz. Tam jest zupełnie niepotrzebny i należy go usunąć razem z syfem, który się do niego przykleił :)

 

Co do serwisów, to ja już testowałem wszystkie w okolicy i wszystkich szczerze nienawidzę, na wszystkich się zawiodłem. Jedni co prawda próbowali mnie chyba udobruchać odkręcając mi ostatnio kasetę za darmo, ale potem znowu mnie zawiedli, jak tylko dostali coś ważniejszego. Najlepiej się nauczyć robić samemu i ich olać :D

 

Rozumiem, że teraz przerzutki działają bez problemu tylko nadal słychać dźwięk? Oczyść trochę łańcuch, pojeździj. Ewentualnie zobacz czysto wizualnie, czy nigdzie nic nie ociera (naklejki, końcówki linek, prowadnice). Możesz też od niechcenia pogooglować podobne problemy, może cię coś przypadkiem oświeci :)

Edytowane przez Tadeus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie spoko. Manetki alivio > acera, ale za to Zoom na znacznie pewniej i rasowo wyglądajce UNO. Da się żyć.

 

Lepsze hamulce i siodło, chwyty wyglądają na bardziej cywilizowane. Przerzutka przednia serii M43x, a nie M41x - taka była w 2012 z tego co pamiętam. 

 

Mogliby się w końcu przyznać, że kaseta to Acera. :/

 

Generalnie jeśli o mnie chodzi, to zmiany in plus zdecydowanie - drobiazgi jak rurki, chwyty, siodło wyglądają na lepsze, v-ki tektro są bardzo dobre w swojej klasie (o ile nie najlepsze - nie mam zbytnio porównania) i w standardzie siedzą w nich całkiem dobre klocki, amor z blokadą w standardzie, bez dopłaty, a manetki ? Są i tak bardzo dobre w swojej klasie - można w innych sprzętach spotkać osobne manetki Acery z resztą bebechów Alivio/Deore i nikt nie narzeka - a tutaj te klamkomanetki u części osób po przesiadce na hydraulikę i tak znikną.

 

Generalnie - przyjemniejszy rowerek niż wcześniejsza generacja IMO. Szkoda, że nadal nakłamane dot. tej kasety jak ww. + slogan "full Alivio" który nigdy nie powinien się tu znaleźć dopóki nie będzie tam z serii Alivio kasety i korby, a od teraz także manetek. Może i się czepiam, ale nienawidzę jak w danych technicznych ktoś robi takie błędy i to celowo.

 

Do 1500 - będę polecać dość często pewnie w dziale zakupów, powyżej tej granicy jak to ja - będę proponować sensowne sprzęty lepszych marek na nieco gorszym osprzęcie, ale z dealer'ami w całej Polsce.

 

Tyle ode mnie nt. modelu 2014.

 

Aha, bo zapomniałem - kiera na stocku aluminium - tutaj też plus. 

Edytowane przez PjeseczeQ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiłem ostatni wypust 2013 i różnica jest niewielka.

Na plus mam manetki alivio

 

Na minus gripy.

 

Reszta zmian nie jest za bardzo znacząca, bo nie mam porównania, na siodło nie narzekam i różnica w napisie na sztycy i kierownicy też mi obojętna.

 

Może ktoś będzie mógł bezpośrednio porównać i wypowiedzieć czy zmiany są odczuwalne 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rower ten zakupiłem w sierpniu ubiegłego roku. Jak na razie wiele nie mam przejechane. Kupowałem na miejscu (allegro użytkownik bf_bike) mam nieco inne siodełko, bo mogłem wybrać no i błotniki są chyba lepsze niż te SIMPLA RAPTOR SDL i fajnie przymocowane. Bidonu już nie dostałem, zapomniałem nawet o tym wtedy zapytać.A te 14 kg jak na rower to dużo czy mało? Bo się na tym nie znam.

 

Muszę jeszcze zmienić piasty, dokupić uchwyt na u-lock, może i na bidon no i jakieś rogi by się przydały. Na kierownicy też strasznie luźno licznik i latarka siedzą, nie wiem co z tym fantem zrobić. 

 

A jak najlepiej ustawić te biegi na szosie na płaskim terenie? Wcześniej jeździłem na starym gruchocie gdzie miałem jedne ustawienia i teraz za bardzo tego nie ogarniam.

Edytowane przez elano1000
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Pechowiec powrócił :). Jako, że po przetarciu lancucha chrobotanie trochę ustapilo i juz mnie nie denerwuje to pojawil sie kolejny problem. Przebilem opone (tylna) - oddalem do serwisu na wymianę - wymienili. 

Teraz coś ewidentnie stuka w lewym pedale! Co to może być? Sprawdzałem dokręcenie - jest ok. Stukanie jest zazwyczaj na tej samej wysokości pedału zarówno kręcąc do przodu jak i w tył. Stukanie może za duże słowo, jest po prostu takie puknięcie...

 

Jakieś pomysły? 

Edytowane przez Tomczaa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy pedały wkręcały się w ramiona korby bez oporu, tak że dałoby się je w 95% wkręcić ręką? Jak wkręcałeś je od początku na siłę narzędziem, to możliwe, że zrobiłeś im nowy gwint... tyle że w złą stronę :) To wbrew pozorom jest bardzo częsty błąd :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak bez oporu. Dodatkowo 3 razy czytalem email od sprzedajacego w ktora strone krecic. :) zreszta wkrecalem reka do momentu kiedy czulem opor :). Teraz na szybko odkrecilem, zakrecilem - w dobra strone pierwotnie to przykrecilem :). Kluczem doslownie ostatnie 3 cm musze dokrecac tak to wszystko z reki wkrecac sie da.

 

To co napisalem wyzej stukanie pojawilo sie po wymianie dętki z tylu czyli po zdjeciu lancucha itd. Mam wrazenie rowniez ze lancuch jest dosc slabo naciagniety.

 

 

Wysłane z mojego iPad przez Tapatalk

Edytowane przez Tomczaa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popatrz nie pomyslalem - nie pokrecilem. Zreszta duzo bardziej odczuwalne to jest jednak jak sie kreci z jakims oporem czyli w trakcie jazdy. Tak to w sumie dosc ciezko uslyszec na sucho.

 

Przed zakupem roweru przeczytalem wszystko co bylo na forum i czesc zapamietalem wiec pomaranczowa naklejke usunalem pierwszego dnia, linka stuka ale tylko na przerzutce 3 bo ja wtedy dosc mocno wysuwa na zewnatrz. ;)

 

 

Wysłane z mojego iPad przez Tapatalk

Edytowane przez Tomczaa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie nie wszystkie dźwięki napędu da się zawsze wyeliminować. Często widać na forum, że ludzie wypróbują pełno otrzymanych rad, wymienią kupę części... a dźwięk nadal będzie słyszalny. Do tego często dźwięk nie dobiega stamtąd, skąd się wydaje.

 

Ja po zakupie roweru dla mojej połówki przez dwa tygodnie nie mogłem wyeliminować dźwięków. Aż się same skończyły. A potem się pojawiły jak naoliwiłem łańcuch. A potem zniknęły po jednym dniu i więcej ich nie było. Zwariować można :)

Edytowane przez Tadeus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Chce kupi© tego cudaka,ale martwi mnie kwestia lakieru ,takie zboczenie ze lubie mie© wszystko ladne i blyszczace,

jak to mozliwe ze lakier o grubosci jakby nie bylo ulamka mm  wyciera sie?czy to nie jest tylko zatarcie na górnej warstwie lakieru ?

Niech ktos sprobuje przetrzec mleczkiem czyszczacym .lub jak ma na stanie to  pasta lekkoscierna,lub polerska  to zetrzec czy zejdzie. :icon_cool: i prosze o info

Edytowane przez pacman
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokladnie - zwariowac można. Dzięki za chęci.

 

W sobote podjade do znajomego, który podobno się zna. Zobaczymy co powie :)

 

 

Wysłane z mojego iPad przez Tapatalk

Dopiero teraz dotarłem do Twoich starszych postów; i jestem przerażony, to forum schodzi na psy - żeby na problemy z łańcuchem zalecać przecieranie szmatą...

 

Po pierwsze - daruj sobie wszelkie serwisy, jeśli nie jest to potrzebne. Wierz mi, że to nie pierwsza i nie ostatnia pęknięta dętka w Twoim życiu. Musisz sam umieć zdejmować i łatać dętkę, bo po pierwsze szkoda kasy na nowe wraz z serwisem za każdym razem, po drugie, zdarza się, że dętka pójdzie na trasie a tam serwisu nie uświadczysz. Instrukcję zmiany bez problemu znajdziesz w internecie. Obowiązkowe wyposażenie każdego roweru to sakiewka (np podsiodłowa) z zestawem do naprawe dętek (łatki, klej, łyżki do opon) i narzędziami (najlepsze tzw multitoole - generalnie musisz sam spojrzeć na rower, pomyśleć, co się może zepsuć i dopasować potrzebne narzędzia).

A jak już mowa o niezbędnym minimum umiejętności serwisowych - łańcucha nie nakłada się raz na całe życie i nie wyciera szmatą. Wyposażeniem koniecznym dla zdrowia napędu jest spinka łańcucha. Z tego co pamiętam z zeszłego roku, w Lazaro część łańcuchów jej nie miała. Musisz to sprawdzić - łatwo ją znaleźć, bo odróżnia się na tle łańcucha (jeśli jest). I teraz - jeśli nie ma kup skuwacz do łańcucha (15zł) lub poproś w serwisie o rozkucie łańcucha (porządny robi takie rzeczy za free) i znowu - jeśli robisz to sam,instrukcje w internecie;  wstaw w miejsce zdjętego skuwaczem jednego ogniwa spinkę tego typu http://allegro.pl/lancuch-sram-spinka-do-lancucha-sp-8-srebrna-i4063494201.html. Jeśli jest spinka to postaraj się ją wypiąć i wyrzuć, bo ze spinkami shimano więcej udręki niż pożytku i kup np. taką jak powyżej - odpina się dużo prościej.

I teraz istota tego wszystkiego - spinka jest po to, żeby łańcuch co jakiś czas zdjąć (co kilka jazd lub po wyjątkowo "brudnej" wycieczce), wsadzić do butelki po icetea (albo innej, która ma szeroką zakrętkę), wlać trochę benzyny ekstrakcyjnej lub innego rozpuszczalnika (zdania podzielone), zakręcić i trząść - jest to najlepszy sposób czyszczenia. Bez tego będzie Ci coś zawsze grzęzić. Po takim czyszczeniu wycierasz łańcuch, zakładasz i smarujesz (od wewnętrznej strony łańcucha, po kropelce oleju na każde łączenie ogniw - np. tego http://www.ceneo.pl/2256072). Moje wspomniane przerażenie odpowiedziami na Twoje problemy z napędem wynikały właśnie z faktu, że nikt Ci tu nie powiedział, że takie czyszczenie w celu pozbycia się fabrycznego lepidła, które złapie każdy syf na łańcuch to pierwsza rzecz, którą powinieneś zrobić po skręceniu roweru!

I ważna rzecz - jak już musisz iść do serwisu to sprawdaj opinie na forum, szukaj serwisów polecanych, bo większość to sępy żerujące na niewiedzy klientów.

 

Co do problemu z pedałem. Coś mi świta, że w tamtym roku były już takie problemy. Pedały to generalnie obok chwytów w naszym Lazaro punkt pierwszy do obowiązkowej wymiany. Są po prostu słabej jakości i dżwięk może być spowodowany wadą jednego z nich. Inna możliwa przyczyna to jakiś bród w gwincie, lub złe dokręcenie. Jeśli nie chcesz od razu wymieniać to polecam odkręcić (obydwa), wytrzeć dokładnie gwinty i w korbie, i na pedałach, razem ze smarem który tam był. Później przesmarować jeszcze raz (np łt-43) i wkręcić. Jeśli jakiś smar wyjdzie na zewnątrz, wytrzeć, żeby nie łapał syfu. Jak to nie pomoże, to kup inne - nie muszą być wypasione na początek, byle się kręciły ;) (np. http://allegro.pl/pedaly-rowerowe-neco-wp-97d-aluminiowe-i4073549266.html)

 

Szerokiej drogi ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Kluczem doslownie ostatnie 3 cm musze dokrecac tak to wszystko z reki wkrecac sie da.

Mnie to się wydaje, że 3 cm to jest całkowita długość gwintu :) więc jak w taki sposób musisz wkręcać w ramię korby, to może masz syf na gwincie zarówno w korbiej jak i na pedale?

Popieram tezę, że te pedały to najtańsza chińszczyzna, choć nigdy na nich nie jeździłem, od razu poszły M520-tki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jestem przerażony, to forum schodzi na psy - żeby na problemy z łańcuchem zalecać przecieranie szmatą..

 

No cóż, jako wywołany do tablicy pies, pozwolę sobie zauważyć, że przecieranie naprawdę pomaga doraźnie na zafafluniony od zewnątrz łańcuch! I zostało to nawet w rzeczywistości wielokrotnie i na wielu rowerach przetestowane! :woot:

 

Nie widzę powodu, bo od razu zabierać się za szejkowanie, skoro nie wypróbowało się jeszcze dużo prostszych i nie wymagających dodatkowych narzędzi i zakupów metod. Nie należę do pedantów, którzy od razu łapią za szejk, gdy tylko im się łańcuch trochę ubrudzi. Dla normalnego użytkownika powinna to być raczej czynność okresowa.

 

Co do fabrycznego lepidła - to zdania są podzielone. Jedno od razu szejkują łańcuch w benzynie, by pozbyć się go do zera i nakładają swój olej. Inni - a ja po przetestowaniu wszystkich metod do nich należę - nowy łańcuch przecierają z tego lepidła tylko porządnie od zewnątrz. Ono dość dobrze smaruje przez jakieś 100-150km. Ważne by go tylko na zewnątrz nie było.

 

Wdzę jednak, że kolega rafalzi nie uznaje alternatywnych podejść o tematu i ma tylko jeden najwłaściwszy sposób postępowania :)

Edytowane przez Tadeus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że uznaję inne metody i pednatyzm nie ma tu nic do rzeczy. Generalnie wyznaję zasadę "wolnoć Tomku w swoim domku", ale jak ktoś zaczyna mówić innym jak postępować, a widać że sam ma o tym blade pojęcie, to robi się problem. Teraz możesz sobie mówić co chcesz, ale jak Ci napęd zacznie przeskakiwać po 1 tys. km, to pewnie nie skojarzysz,że to może bród, który traktowałeś szmatą. 

Słaby smar to można rzeczywiście przetrzeć z zewnątrz i będzie lepiej, ale na pracującym łańcuchu on i tak wyłazi i łapie syf. Tylko po co to robić, skoro można zmienić smar od razu na taki, który będzie miał właściwości dużo lepsze.

 

I najważniejsze - wszystkiego można próbować jak łańcuch jest czysty, ale już jak się zasyfił, to nie ma opcji, żeby dało się go wytrzeć z zewnątrz. Jakbyś polecił to użytkownikowi, który kupił nowy rower, żeby nie nałapał od razu bródu na pierwszej przejażdżce, to jeszcze ok. Ale gdy bród już jest w sporych ilościach, to włazi w łańcuch, miesza się z tym gęstym smarem i nie jest łatwo się go pozbyć. Jak wytrzesz szmatą, to i tak coś zostanie, bo cały sens szejkowania polega właśnie na wydobyciu syfu ze szczelin. Jak ktoś lubi niech siedzi ze szczoteczką, albo próbuje specjalną maszynką, ale po co, skoro w miarę skuteczne szejkowanie trwa 10 min, ewentualnie można do tego dodać noc "na odmoknięcie".

Dziwne, że dziś trzeba te rzeczy jeszcze komukolwiek tłumaczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale jak ktoś zaczyna mówić innym jak postępować, a widać że sam ma o tym blade pojęcie, to robi się problem.

 

Jak wytrzesz szmatą, to i tak coś zostanie, bo cały sens szejkowania polega właśnie na wydobyciu syfu ze szczelin.

 

Moje pojęcie wynika z tego, że robiłem to wiele razy przy różnych rowerach. Czy powinienem robić to 20 lat na setkach rowerów, by moje pojęcie nabrało odpowiedniej renomy? :)

 

Tak jak sam napisałeś, jest to bardzo prosta metoda, po której zostaje w środku tylko coś. Większość idącego z łańcuchem brudu znika. Nie zalecam tego jako jedynej metody czyszczenia łańcucha w ogóle (bo ten syf będzie się w środku kumulował), tylko jako coś, co można na szybko wypróbować.

 

Ale po co czytać ze zrozumieniem, lepiej wybuchać przerażeniem i ogłaszać, że forum schodzi na psy :P

Edytowane przez Tadeus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...