Skocz do zawartości

[ramie korby] odkręca się korba


dante123

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

 

...bez przesady ich nie robią z plasteliny ;)

Właśnie w stosunku do materiału, z którego wykonano oś suportu, materiał korby, to "plastelina".

 

No no ależ dowcipny jesteś może pomyliłeś się zawodem i w kabarecie powinieneś robić, a nie w serwisie ;)

 

Tak ciężko zrozumieć, że najpierw zerwała się śruba lub gwint, a skutkiem tego jest (nie wiadomo) wyrobione mocowanie ramienia korby, nie odwrotnie! Serwisanci, strach cokolwiek dawać wam do naprawy.

 

Kolego, piszesz z własnego doświadczenia, czy "filozujesz"...???

 

Bo z treści Twoich wypowiedzi wygląda na to drugie, niestety.

 

No i uspokuj się, bo zaczynasz się unosić i stosować nieciekawe epitety.

 

Fakt jest taki, że bez zdjęć trudno wyrokować. Można jedynie polegać na własnych doświadczeniach.

 

JA, na kilka tego typu przypadków w MOIM życiu, zawsze wymieniałem "objechaną" korbę na nową,

i problem znikał. W każdym przypadku kwadrat na osi suportu był w stanie prawie idealnym.

 

Raz "objechany"/wybity otwór w ramieniu korby będzie powodował wykręcanie się śruby.

A już szczególnie lewej - fizyka i tyle...

 

 

Napisano

Dobra spoko bez napinki Panowie,
Oddałem rower do serwisu i tam odkręcili suport żeby go wyczyscić i później za słabo dokręcili ramie, po 60 km odkręciła się śruba i korba lewa wyczułem luz w leweym ramieniu, ale wróciłem i dokręciłem w domu, później już próbowałem z klejami, ale nic nie pomagłao, teraz dowiedziałem się o takim preparacie co nadrabia zerwany gwint, smaruje się śrube i wkręca podobno działa, jak to nie zadziała to wymieniam suport i korbe, lepiej wydać troche więcej niż później mieć problemy w trasie.

  • Mod Team
Napisano

 

Dobra spoko bez napinki Panowie,

Spoko tutaj to normalne :P sprawdź czy gniazdo korby nadaje sie do użytku, możesz pokazać zdjęcia. 

Napisano

Nie wiem czy rozumiesz ewentualny problem.

Korba się poluzowała, była słabo dokręcona - tak jak napisałeś. Poluzowana korba (aluminiowa) ruszała się na osi (stalowej) co spowodowało uszkodzenie/deformację gniazda w korbie. Deformacja jest na tyle duża że dokręcanie śruby nie pomaga (kształt gniazda w korbie nie pasuje do kształtu osi). Śruba najprawdopodobniej nie jest uszkodzona, podobnie jak gwint w osi suportu.

Napisano

Jak oglądałem kwadrat w korbie to było trochę wgnieceń i otarć, ale to nie było jakoś strasznie zdeformowane, raczej normalne tylko w kilu punktach były głębsze rysy, prawdopodobnie właśnie od luznego kontaktu z osią suportu, podejme się jeszcze jednej próby naprawczej a jak się nie uda to kupie nową lepszą korbe, tylko pytanie co z suportem? czy też trzeba wymieniać, lepiej nie bo taniej a suport troche mnie kosztował, z drugiej strony jak kupie nową korbe a ta padnie z winy starego suportu...?

Napisano

Jak oglądałem kwadrat w korbie to było trochę wgnieceń i otarć, ale to nie było jakoś strasznie zdeformowane...

 Nie musi być strasznie zdeformowane... rozbity kwadrat, dokręcany będzie coraz głębiej wchodził na oś,

ale do pewnego momentu - do czasu zrównania się powierzchni dociąganej przez śrubę, z powierzchnią czoła osi.

Gdy śruba dojdzie do tego miejsca, to mocniej jej już nie dokręcisz, niestety bezradny.gif

 

No a korba nadal, mając minimalny luz, będzie powodowała luzowanie i wykręcanie śruby.

 

Nie wiem jak teraz, ale o ile dobrze pamiętam, to tak czop osi (kwadrat), jak i otwór w korbie

były wykonane w postaci mocowania stożkowego??? Dlatego do zdejmowania konieczny jest ściągacz.

Napisano

A kto powiedział, że są one (ramiona korby) z aluminium? :)  Same domysły...

Fakt, korby są na pewno stalowe, oś suportu jest aluminiowa. Domysły.

Napisano

Ja nie brnę, nabijam się, z Twojego usilnego doszukiwania się możliwości, miszczu. 

Gdybam że jak napisałbym "korba jest tytanowa a oś suportu aluminiowa" to byś modetknął jakiegoś linka z odpowiednią korbą.

Nie ustosunkowałeś się linkowo do aluminiowej osi, szkoda.

Napisano

No dobra, a co z wyrównaniem nierówności w kwadracie? Słyszałem, że wkładali kawalek aluminum np z puszki i nakładali to na oś suportu, ewentualnie połamane żyletki, czy też sreberko z czekolady? Slyszał ktoś, próbował, działa? 



PS

Proszę jednak o pomoc w tej sprawie a nie wzajemnie obrzucanie się błotem. Każdemu kto wniósł coś do tematu dziękuję.

Napisano

Jeśli są, to na osi możesz zadziory lekko zrównać pilnikiem (o płaskiej powierzchni) do powierzchni płaskiej kwadratu.

 

Wszelkie podkładki mogą zadziałać - nie muszą, ale IMHO na dłuższą metę nie są rozwiązaniem.

 

Spróbować nie zaszkodzi - a nóż, widelec... ;)

 

 

 

Proszę jednak o pomoc w tej sprawie a nie wzajemnie obrzucanie się błotem. Każdemu kto wniósł coś do tematu dziękuję.

Kto rzuca błotem, ten rzuca... reszta stara się doradzić coś sensownego i pomóc ;)

Napisano

Tak, sposób "na żyletkę", stosował go w sytuacjach podbramkowych (klient, którego nie było stać na wymianę korby) mój kolega, właściciel sklepu/serwisu rowerowego. Stosował, czyli sposób się sprawdzał. To było jednak lat temu ze 12, proporcje miedzy ceną komponentów i zarobkami były trochę mniej korzystne niż obecnie, mimo wszystko.

Napisano

Dante, wstaw zdjęcia i będzie po kłopocie. Bo tutaj koledzy gdybają a po zdjęciu myślę, że łatwiej rozpoznać usterkę. 

Napisano

Szkoda zachodu i zdrowia coś to próbować ratować, bo w trasie będziesz myślał czy wytrzyma czy z powrotem z buta ileś kilometrów. Wymień na nowe i będziesz miał spokój nie jest to duży koszt.

 

A co do serwisu... pytanie czy było to przypadkowe, czy celowe zagranie... słabo przykręcona korba żebyś wrócił do nich i kupił parę rzeczy i zapłacił za wymianę...

Napisano

...A co do serwisu... pytanie czy było to przypadkowe, czy celowe zagranie... słabo przykręcona korba żebyś wrócił do nich i kupił parę rzeczy i zapłacił za wymianę...

 

Moim zdaniem, niezamierzone. Te korby/suporty mają to do siebie, że jeśli był serwis i demontaż,

to po montażu przez jakiś czas trzeba uważać i często profilaktycznie dokręcać śruby.

Napisano

 

Te korby/suporty mają to do siebie, że jeśli był serwis i demontaż, to po montażu przez jakiś czas trzeba uważać i często profilaktycznie dokręcać.

Pytanie, czy użytkownik dostał taką informację z serwisu? Użytkownik roweru nie musi tego wiedzieć, ale obowiązkiem serwisanta jest poinformować co trzeba robić. 
Napisano

CO do serwisu to troche pojezdziłęm po nich bo jak już się zaczeło odkręcać to po 3 razie pojechałem do serwisu i powiedziałem co jest i żeby mi to dokręcili, to Pan serwisant powiedział, że to moja wina bo oś suportu najpierw powinna być smarem posmarowana, a później dopiero nakłada się ramie i skręca i powinienem tak robić. Powiedziałem mu, że to było robione u niego w serwisie i smaru nie było, to powiedział że to niemożliwe...

A trzeba smarować oś suportu przed nałożeniem na niego ramienia korby? 

Napisano

 

Pan serwisant powiedział, że to moja wina bo oś suportu najpierw powinna być smarem posmarowana, a później dopiero nakłada się ramie i skręca i powinienem tak robić. Powiedziałem mu, że to było robione u niego w serwisie i smaru nie było, to powiedział że to niemożliwe...

Bez komentarza ...  a co do smarowania to tak, ale to tylko po to żeby się niezapiekły i łatwiej później przy wymianie starego rozdzielić te dwie części.
Napisano

Po prostu nie do wiary. Temat powinien się zamknąć w kilu postach bo sprawa jest oczywista. Nie jesteś jedyny, który nie zwrócił w odpowiednim momencie uwagi na zaczynające się ruszać ramię korby na kwadrat. Błąd nie jest kosztowny bo i przedmiot sporu taki nie jest. Padła tu już propozycja odnośnie zakupu czy to nowego czy starego ale ze sprawnym gniazdem ramienia. Wiele serwisów posiada różne szpeje na składzie właśnie na takie przypadki. Koszty żadne a kłopot z głowy. Rozwiązanie, które proponujesz to partyzantka na wypady po bułki. Na te dwa elementy działają potężne siły i jeśli ośka suportu nie jest idealnie spasowana z korbą prędzej czy później temat powróci. Podobną partyzantkę stosowałem przy korbach mocowanych klinem i było to na krótką metę. Rozwiązaniem było delikatne spawanie które wiązało korbę na stałe z ośką. Tutaj być może da się zastosować przy nie dużych zniszczeniach jakichś klej ale gwarancji nikt nie da, że po paru set km nie pojawi się luz. Ot cały problem.

 

Dobra rada to albo zmień serwis albo rób to sam. To nie jest skomplikowane.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...