Skocz do zawartości

[temperatura] na zewnątrz, przy jakiej odpuszczać?


kosmonauta80

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Mój zeszłoroczny wyczyn to -18 stopni. Jeździłem starym, przeszło dziesięcioletnim makrokeszem tak więc za bardzo solą się nie przejmowałem.

Buty M087+skarpety z Decathlonu zimowe (grube)+ochraniacze Rogelli Hydrotec - nie oszukujmy się, zimno było w paluchy ale wraz ze zwiększającym się dystansem robiło się nieco lepiej. Na górę kurtka z membraną+polar+potówka - nawet bardzo ciepło. Na szyję i głowę zamiast standardowego buffa wynalazek bufopodobny z dodatkowym fleecem, plus czapka BaaBaa, plus kask oczywiście. Do tego jeszcze okulary z wyprzy Lidlowej - te z dodatkową gąbką na zimowe warunki. Rękawice były zdecydowanie za zimne - CHIBA jakiś model zimowy - słabo chroniły palce. Do momentu rozgrzania paluchy mi marzły, ale później już było nawet znośnie.

Dałem radę, jeździłem prawie dwie godzinki i ostatecznie nie narzekałem.

Dziwne spojrzenia mijanych ludzi - bezcenne :thumbsup:

Napisano

Mój "rekord" to jazda przy -15 stopniach. Trochę wiało, więc byłem ubrany stosunkowo ciepło: Czapka pod kask, oksy, podwójna husta na szyi, na górze termo + koszulka z długim rękawem + bluza + kurtka, dół to: termo + kalesony + ocieplane spodnie, stopy: ciepłe skarpetki, buty SPD + ochraniacze.

Nie było jakoś super gorąco, ale udało zrobić się 3-godzinny trening.

Napisano

Dlatego ktoś sprytny wymyślił kominiarki. ;)

 

A co z tymi, którzy noszą okulary? Przy kominiarce, szkła zaparowane i żadne cud mikstury nie pomagają...

Napisano

Zależy jaką kominiarkę masz.

Takie które zasłaniają paszczę to będą powodowały parowanie. Takie kominiarki są raczej słabe, bo oprócz parowania woda skrapla się wokół buzi i przy niskich temperaturach zamarza.

 

Inne kominiary mają odsłaniają paszczę i nie występują te dwa problemy... Jest za to inny... Zimno w buzię. :)

Napisano

Jasno z tego wynika, że poniżej -10°C można jeździć, ale na pewno nie trenować. Za to można spokojnie biegać. Przy -15...-20°C jest naprawdę znośnie i ja robiłem treningi dochodzące do 2h.

Napisano

Do tego jeszcze okulary z wyprzy Lidlowej - te z dodatkową gąbką na zimowe warunki.

Jakie to mniej więcej okulary? Coś jak to?

OKULARY SPORTOWE ARCTICA S-114 WYMIENNE SZKŁA ETUI (2789750975) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.

ala gogle

OKULARY GOGLE SPORTOWE ARCTICA S-163 ANTIFOG ETUI (2797878932) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.

 

Czy po prostu gąbka w górnej części, taka wchłaniająca pot latem?

 

--------------------

 

Ja nie odpuszczam ze względu na pogodę/temperaturę, dojeżdżam do pracy rowerem bez względu na warunki. Taka w zasadzie konieczność.

Napisano

Mój rekord - wyjazd do pracy przy -25 powrót -32 i dziwne wrażenie że rower nie chciał iść

 

poprostu powietrze robi się wtedy gęstsze, prawie jak kostka lodu, to tak jakbyś się przebijał przez zamarznięte jezioro przecinakiem lol

Napisano

Dokładnie takie okulary.

Przejeździłem w nich jesień, zimę 2011 i wczesną wiosną 2012 się poddały. Kupiłem więc na wyprzy kolejne - takie same i dały radę do jesieni 2012. Krótko, nawet jak za te niecałe 40zł. Biorąc jednak pod uwagę że tzw. markowe potrafią wytrzymać rok a są 4 razy droższe to i tak plus dla lidlowych. Niestety najsłabszym miejscem okularów lidlowych jest oprawka, która pękła mi przy nosku w obu egzemplarzach. Szkła też są delikatne i szybko mozna je porysować. Nie wiem jak się sprawują te z ostatniej wyprzedaży - za te kilka groszy warto spróbować.

Te okulary lidlowe które miałem to wierna kopia okularów BRENDA, Te Brendy mają polary a więc cena też wysoka. Ale wzór, wymiary system mocowania zauszników / gum dokładnie takie same.

  • Mod Team
Napisano

@Rybciasum - nie chodzi o subiektywne odczucie zimna, ponieważ nie przechwalając się mam za sobą kilka wypraw w podobnych warunkach biwaków etc.

Chodziło mi o to, że koła na maszynach zakręcone ręką nie chciały się obrócić więcej niż 2 - 3 razy(w sensie pełne okrążenia), bardzo duży opór na suporcie, łańcuch nie chciał pracować(zginać się na ogniwach), przykłady można mnożyć.

Z mojego doświadczenia - temperatury oscylujące w okolicy -10, -15 jeszcze da się spokojnie jechać; przy -20 lepiej by był to teren mocno zróżnicowany. Warto wstać z siodła na podjeździe, co jakiś czas zeskoczyć z roweru i podbiec kawałek podjazdu by krew miała szanse ogrzać nogi i ręce.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...