Skocz do zawartości

[rower] big RR 5.3 czyli markety atakują


gdy

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mod Team

Kolega chciał pokazac, że nie trzeba na początek miec 3-5k zł w portfelu żeby zaczynac przygodę z 29er..

A przy okazji zaraz rozpocznie się dyskusja na temat "minimum" w teren i sensu zabawy w rowery dectluna :)

Sam uważam, że nie trudno zbudowac dobrego (lekkiego) 29erowca za gruby pieniądz ale znaleźc sensowne minimum. Do polemiki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na ebayu znalazłem 29er za 259GBP z równie slabym osprzętem, jednak jak dla mnie w sam raz, ważne, że koła się prosto kręcą. Zawsze mogę wszystko wymienić. W tej cenie można co najwyżej samą ramę do 29era dostać. Najtaniej znalazłem samą ramę za połowę tej ceny ale nawet gdybym chciał szjs wepchać jako osprzęt to nie zmieścił bym się w tak niskiej cenie, więc jako starter mkrokesze są bardzo dobre.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tofi, w rowerze za tą cenę nie ma opcji "mogę" wszystko wymienić tylko "trzeba będzie" duużo wymienić. Niestety jakość osprzętu pozostawia wiele do życzenia w rowerach górskich poniżej ~£400(mowa o cenach producenta, nie przecenionych zeszłorocznych itp). Nie bez powodu za tę samą cenę możesz nabyć jedynie ramę - jakość kosztuje!

Tak jak gdy napisał - adnotacja że nie można użytkować roweru w terenie też co-nieco sugeruje, a przecież wygląda to-to jak maszyna która powinna dać radę kilku pagórkom.

Według mnie należy wybrać sklep w którym można przetestować rower, lub wypożyczyć taką maszynkę w jednym z wielu(w jUKeju) centrów rowerowych i wtedy się przekonać czy warto inwestować w Wielką Kichę. No, chyba że idea kupna sprzętu rowerowopodobnego jednorazowego użytku tudzież doświadczenie fatalnego wypadku przedstawia się dla kogoś interesująco :)

 

Dlatego też ja nie uważam że makrokesze to dobra rzecz - kogoś kto poważniej myśli o kolarstwie mogą skutecznie zniechęcić, a tych co nie myślą...no właśnie, niech robią co chcą ;)

 

POZDRo-:ver

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten rockrider za 2000pln ma zupełnie przyzwoity osprzęt jak za tę cenę. Wątpię, żebyś znalazł lepszą ofertę za taką kasę.

Nie znalazłem informacji o geometrii, ale na oko wygląda przyzwoicie. Ciężki też nie jest.

Dla początkującego w sam raz. Widziałem gorsze oferty za 2500 - choćby polskie wynalazki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mhm, sugerowalem sie wpisem gdy: "dodatkowo w instrukcji adnotacja, że nie nadają sie do jazdy w terenie" ;):) Sam widzialem "pojazd terenowy" ktory mial podobna uwage...a naszego rodzimego rynku niestety nie sledze na tyle uwaznie zeby sie wypowiadac na temat stosunku ceny do jakosci w tym przedziale cenowym.

 

POZDRo:ver

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tofi, w rowerze za tą cenę nie ma opcji "mogę" wszystko wymienić tylko "trzeba będzie" duużo wymienić
Nie przesadzajmy w tym albo w tym rowerze osprzęt stoi na bardzo niskim poziomie, w zasadzie jak do trekinga, ale nie oznacza to, że koła się w nim nie kręcą. Spawy muszą być tak samo mocne w rowerze za 200 funtów jak i w tym za 2000 funtów (te same normy spawalnicze, nawet w Chinach jak coś robią to według norm europejskich lub ISO, a często to jedno i to samo). Tego pierwszego bym już mial u siebie gdyby nie to że 20'' wykupili bo za długo się zastanawiałem (jeżdżę na 700c rama 19'', idealna dla mnie to 19,5 i teraz 20'' to za duża mogła by być a 18 jest na 100% dużo za mała). Rewelacji żadnej nie ma ale żeby mieć komfort jazdy to tak dużo w nowym rowerze zmieniać chyba nie potrzeba, o ile wogóle coś bym ruszał.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pogubiłem się Tofi - raz piszesz "zawsze mogę wszystko wymienić", następnie "o ile wogóle coś bym ruszał", odnosiłem swój poprzedni wywód do rowerów poniżej £400, a te które Ty zapodałeś miały właśnie taką lub wyższą cenę wyjściową...no ale jeżeli chodzi Tobie głównie o to żeby się koła kręciły to ja przepraszam, po cichu przyznaję rację i umykam tylnym wyjściem :D

 

Wracając do Big RR z tematu: wydaje się być sprzętem który da radę w terenie, osprzęt jest na podobnym poziomie do np. podstawowych modeli Trek'a, dają 5 lat gwarancji na ramę...i wydaje się że nie mają nic przeciwko lekkim katowaniu go w ofrołdzie - jedyne ograniczenia ze strony dilera to: Not designed for BMX, freeride and dirt riding. :D

 

POZDRo-:ver

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie widzę w tym rowerze niczego takiego, co dyskwalifikowałoby go z jazdy w terenie i spowodowałoby że nie da rady. Co poniektórzy mają niesamowicie wysoko postawioną poprzeczkę, która jednak często ma się nijak do przeciętnego nabywcy takiego roweru.

Ten rower nic nie ma wspólnego z makrokeszem - niby jakie części wskazują na jego makrokeszowatość?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Klaniam,

 

Spawy muszą być tak samo mocne w rowerze za 200 funtów jak i w tym za 2000 funtów (te same normy spawalnicze, nawet w Chinach jak coś robią to według norm europejskich lub ISO, a często to jedno i to samo).

 

I tu wlasnie dotknales niezwykle wazkiego problemu.

To ze produkuje sie w zgodzie z normami ISO nie znaczy ze tak jest faktycznie. Tak sie sklada ze mialem te watpliwa przyjemnosc przebywac w Kitaju zawodowo przez nieco ponad rok.

 

Wlasnie po to aby owe normy byly przestrzebane powstala osobna kategoria firm lub wrecz malych przedsiebiorstw ktorych jedynym zadaniem jest patrzenie Kitajcom na rece.

W Chinach mozna wyprodukowac tanio, duzo i szybko. To za co wlasciwie sie placi to dozor techniczny, kontrola jakosci i kontrola spedycji.

 

Przyklad: kolega mojego bylego szefa kupowal od Czajnikow hajendowa odziez sportowo-turystyczna. Kupil 100 kompletow, bylo cymes, kupil 200 kompletow, mucha nie siada, jak zamowil caly kontener to przyslali mu - po oczywiscie uprzedniej przedplacie - takie barachlo ze chlop usiadl i zaplakal.

Walenie ludzi w rogi jest w Chinach etosem handlowym, a juz szczegolnym powodem do dumy jest wyrolowanie Bialasa.

No bo badzmy szczerzy: czy jakakolwiek z jednoosoboa firemka, ktore zainwestowaly mocno w towar pokusi sie o dochodzenie swoich praw? Z daleka to mozna sobie pogwizdac, a wyprawa do Czajniku to kolejne koszty i zadnej gwarancji. Jednorazowe "skoki na kase" to ciagle w Kitaju popularny sposob robienia majatku.

 

Staram sie nie uogolniac ale pewnym tendencjom i faktom nie da sie zaprzeczyc...

 

Szacunek...

I.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wie ktoś może kiedy one będą dostępne u nas w kraju? Dzięki tej ofercie nawet ja będę mógł w końcu zasiąść na 29"er.

 

To że nie ma ich na polskiej stronie decathlona nie znaczy że ich nie ma. W Bielsku były z tego co pamiętam dwa, może mieli więcej. Przejedź się do najbliższego i zobacz, ewentualnie zadzwoń i się dowiedz :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

A ja chcialem zauwazyc, ze coraz wiecej pojawia sie rowerow z drugiej reki, co moze byc pocieszeniem dla tych, ktorzy nie chca wydac majatku.

Sam kupilem zonie Focusa Redskina 2.0 na reconie, przerzutkach xt i manetkach sxl za 2 tysie, zuzyta kaseta i lancuch, ale moj nos podpowiada mi, ze ktos po prostu te elementy podmienil. Reszta w stanie prawie sklepowym. Koles kupil niedawno scotta za 3 tysie, tez na reconie i osprzecie xt/deore. I wiosna kupilem dla siebie univege z nalotem 50km za 5 tysi, sram x0, reba, kola fulcrumy i avidy 5. Takze czasem warto poszukac uzywki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Witam wszystkich! Jest to mój pierwszy post, więc najpierw się przedstawię: Tomek :)

Od dłuższego czasu przeglądam to forum, bo chce kupić rower dla siebie i pierwszy sklep do jakiego się udałem to właśnie Decathlon, więc dlatego wpis tutaj :)

Może kilka słów o sobie: mam 197 cm wzrostu, waga 110 kg i szukam 29er do amatorskiej jazdy po lasach i czasami w górach.

Koszt jaki przewiduje na zakup roweru to 1800-2500zł. Odwiedziłem także 3. sklepy rowerowe (specjalnie jak jest mróz, zawsze 10-15% utarguje). I opcje są 3.:

1. Tytułowy BIG RR 5.3. Przejechałem się na nim w rozmiarze XL i mam wrażenie, że taka rama jest stworzona dla mnie. Plus hamulce tarczowe plus blokada amortyzatora jakbym chciał pośmigać szybciej po płaskim terenie plus sprzedawca chwalił jeszcze przełożenia SRAM X5 plus jak dla mnie wygląda super :)

2. Specialized Hardrock Sport Disc 29 http://www.specialized.com/pl/pl/bikes/mountain/hardrock/hardrocksportdisc29

3. Nowy B3 Krossa.

Co radzicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedzi :)

Zdecydowałem się wstępnie na:

http://www.specialized.com/pl/pl/bikes/mountain/hardrock/hardrocksportdisc29#features

w rozmiarze 23". Teraz szukam sklepu, który prowadzi mi go po najniższej cenie, z okazji panujących warunków atmosferycznych :)

Alternatywą jest model wyższy, ale to też zależy za ile go "wyrwę":

http://www.specialized.com/pl/pl/bikes/mountain/hardrock/hardrock-comp-disc-29#specs

Myślicie, że warto dopłacić te 4 stówki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

różnica jest większa niż by to wynikało z tych 400zł. W modelu droższym masz:

- amortyzator z tłumieniem hydraulicznym to jedno, ale średnica goleni 30mm ( a nie 28) daje nadzieję na jako taką sztywnośc boczną widelca,

- hamulce hydrauliczne

- napęd 9 biegowy a nie "wymierający" 8 b (osobiście jestem zwolennikiem 8b ale na zupełnie innym poziomie, no i mam kilka kaset w rezerwie)

Rama,geo i takie tam dodatki w obu będą na tym samym poziomie

Za to z pewnością lepiej kupic Speca od Decathlona. Za 3/4 lata jak będziesz chciał go sprzedac Spec będzie miał jakąś wartośc, francuzik raczej żadnej (czyli mniej niż 25% nowego)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...