Skocz do zawartości

[pogadajmy] czyli co dziś robiłeś rowerowego - reaktywacja cz. 14


durnykot

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

20km częściowo asfaltowe, a częściowo ciężko terenowe. 4 dni nie pada, a na polach błoto po osie.

Później jeszcze mycie roweru u znajomego.

 

Dodatkowo przekroczyłem 500km na Accencie. Jego dokładny przebieg wynosi 505km.

Napisano

15 km po lesie i asfalcie ze średnią 20 km/h. Ja wiem, że dla chłopaków to śmiechowy wynik, ale ja jestem dziewczyną i dopiero zaczynam codzienne, aktywne rowerowanie. Aaa, i z jednym podjazem, ale z wiatrem w plecy, więc się nie liczy :P 

Teraz idę czyścić napęd, bo rzęzi od piasku. 

I jeszcze drobna refleksja - co za cudowna pogoda!

Napisano

62 km, tylko asfalt ale za to na masakrycznym słońcu, średnia prawie 22 km/h. W większości otwarty teren, więc wiatr dawać popalić. Potem czyszczenie napędu, bo już wołał o pomoc.

Napisano

Wieczórna jazda po bagnach i błotach ogólnie noga rozwalona trochę ;)cały w błocie rower do czyszczenia ale warto było tak się dopieprzyć ;)

Napisano

Zmiana skoku 100->120, mostek na minus, 40km jazd testowych, wszystko na plus ;)

 

Minus i plus daje minus, więc jak to jest naprawdę ? :)

A żeby nie było offtopa, to pojechałem ROWEREM na boisko do kosza i zagrałem ze znajomymi po kilku latach nie grania :)

Napisano

Dwie warstwy ceramic wax'a FL i 60 km w pięknej scenerii. Asfaltu miałem może z 10 km, głównie teren, kilka podjazdów ale nie takich morderczych jak zazwyczaj. Średnia nawet wyszła bo 25,6 km/h ale jak mówię podjazdy długie ale nie miażdżące, na które patrząc, masz ochotę zejść z roweru.

Napisano

40 kilometrów prawie w samym terenie. Najciekawszy i chyba najcięższy wypad po lasach, polach, łąkach jaki miałem. Wziąłem rower do Poznania i od razu dostałem po tyłku hehe. 

Napisano

Przejazd z młodym na działkę, pucowanie roweru, jazda - ukurzenie go... potem sprawdzaliśmy taki radar/wskaźnik prędkości, młody złapał 24, a ja 31, ale gorąco było ;) Potem jeszcze trochę jazdy w sumie z 15 km terenu było....

 

Tylko dziś jeden niepokojący objaw, na podjazdach, ale to głównie jak jakieś nierówności były dodatkowo przeskakiwał mi łańcuch, a przerzutki chodzą ok.... co to było??? Łańcuch się rozciągnął czy co? Ktoś ma jakiś pomysł!

Napisano

Wczoraj 30, dziś 30, ale po 17 km mi odcięło prąd. Wcześniej miałem przerwę ze względu na glebę i  nie śmigałem. Forum też w ogóle nie odwiedzałem, a to ze względu na te kolarstwo, tyle tego w tej telewizji leci że się człowiek nie wyśpi. Rano wstaję, szkoła, wraca, od razu leci Giro, potem chwila odpoczynku(rowerowania) i w nocy Amgen Tour. :D

Napisano

Rodzinne południowe 10 km... i trochę posiedziałem i poczyściłem z tyłu napęd, powydłubywałem nieco brudu z kółeczek - rolek (czy jak tam to przy przerzutkach się zwie), przetarłem łańcuch i lekko nasmarowałem... nie wiem czy to coś pomoże na mój problem z przeskakiwaniem, wydaje mi się, ze zębatki są ok, tylko łańcuch... hmm czasem jak się patrzy z góry to wydaje mi się, że nie idzie po jednej linii, tylko jednak "zygzakuje" pomimo napięcia... powyginał się jakoś?

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...