Skocz do zawartości

[rower] - Treking a 29er


Marrek

Rekomendowane odpowiedzi

Tak jak pisałem już w poprzednich postach zakupiłem Treka Mambe. Zanim zdecydowałem się na ten rower czytałem zarówno te jak i zagraniczne fora na temat rowerów 29er, dlatego też podzielę się swoimi bardzo tendencyjnymi i amatorskimi spostrzeżeniami.

 

Co uderzyło mnie na plus po pierwszych kilometrach jadąc na 29er.

1. Lekkość roweru. Panowie spieracie się na temat kilku kilogramów w swoich 29er ale spróbujcie pobiegać trochę pod górkę ze starym Trekingiem na metalowej ramie. Dzisiaj przy podnoszeniu roweru dwa razy sprawdzałem, czy mi nic nie poodpadało tak lekki się wydawał. :)

2. Przyśpieszenie. Nie wiem czy to domena akurat tego roweru ale stojąc na pedałach naprawdę czuć, że rower "odchodzi".

3. Komfort jazdy. Szerokie opony wybierają małe nierówności mimo, że Trek dał opony co najwyżej przeciętne. Oczywiście amortyzator RockShox XC32 mimo, że nie to najdroższy RockShox też zdaje egzamin na polnych i leśnych dróżkach.

4. Geometria. Rewelacja. Trzeba usiąść i się przejechać kilkanaście kilometrów. Trzy razy podnosiłem siodełko chociaż gdy ruszałem wydawało mi się, że jest ok ale jak już wszystko dopasowałem rower wydawał się mieć nawet trochę sportową charakterystykę.

 

Co na minus

1. Opory toczenia. Pomimo, że jak pisałem rower naprawdę odchodzi, czuć, że opory toczenia są spore. Siedząc na siodełku dokładnie czuć w nogach fazę rozpędzenia roweru. Po rozpędzeniu opory toczenia nie grają już takiej roli i można jechać praktycznie tą samą prędkością co trekingiem wkładając niewiele więcej siły ale wspominam, żeby nie być posądzony o maniakalne uwielbienie 29er.

2. Zjazdy z górek. Przy zjeżdzaniu z górek trzeba zapomnieć o tym co robiło się na trekingach. Mam wrażenie, że na trekingu mogłem jeszcze siedzieć na siodełku, podczas gdy na 29er odrazu, praktycznie prawie odruchowo wysunąłem się z tył za siodełko bo rower zaczął lekko nurkować.

2. Brak dzwonka :). Trzeba krzyczeć na piechurów :) Musiałem się do czegoś przyczepić :)

 

Jeden z częściej powtarzających się postów dotyczył niewygodnego siodełka w Mambie. Nie wiem może mam żelazne ........... ale dla mnie te siodełko jest naprawdę możliwe do zaakceptowania.

 

Off-topic

Uczucie przy wyprzedzaniu na prostej rowerów górskich na 26 calowych kołach - BEZCENNE.

 

 

To tyle. Pozwala się krytykować :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Co do tych oporów toczenia przy przyspieszaniu, to przy najbliższej zmianie opony (szczególnie tylnej) poszukaj jakiejś lżejszej.

No i miłego 29er'owania! :thumbsup:

 

Nie wiem czy dobrze zrozumiałem. Twierdzisz, że waga opony będzie miała znaczenie przy oporach toczenia? Przypuszczam, że wraz ze spadkiem wagi opony, automatycznie rośnie cena i poprawia się jakość opony. Może to naturalnie skutkować (z uwagi na jakość), że opory toczenia ulegną zmiejszeniu. Jednak co do bezpośredniej relacji - waga opony a opory toczenia, mam pewne wątpliwości.

 

Tak na marginesie jak ktoś waży 100 to kilka kilogramów na rowerze więcej nie robi różnicy. :laugh:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do tych oporów toczenia przy przyspieszaniu, to przy najbliższej zmianie opony (szczególnie tylnej) poszukaj jakiejś lżejszej.

 

Fakt, zgadzam się, dodam tylko od siebie żebyś zastanowił się też nad bieżnikiem - ja preferuję Maxxis Crossmark, obecnie rozmyślam nad Schwalbe Smart Sam - obie opony mają prawie ciągłą rzeźbę bieżnika w środkowej części co przyczynia się do mniejszych oporów toczenia.

 

Miłego 29er'owania :D

 

POZDRo-:ver

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt, zgadzam się, dodam tylko od siebie żebyś zastanowił się też nad bieżnikiem - ja preferuję Maxxis Crossmark, obecnie rozmyślam nad Schwalbe Smart Sam - obie opony mają prawie ciągłą rzeźbę bieżnika w środkowej części co przyczynia się do mniejszych oporów toczenia.

 

Miłego 29er'owania :D

 

POZDRo-:ver

 

Witam

Trochę poczytałem o Maxxis'ach i wyczytałem, że oprócz cichej jazdy i małych oporach toczenia opona jest dobra na piach. Tak się składa, że droga powrotna mojej stałej trasy to piach ciągnący się przez 3-4 kilometry. Głebokość piachu od 1-2 cm do miejscami 5-10 cm. W niektórych momentach trzeba zdrowo deptać, bo przy zwolnieniu koła odrazu się zakopują. Tak więc chcąc nie chcąc "naparzam" ile sił w nogach co powoduje, że czasami zamiatam tyłem jakbym jeździł na motorynce :).

Czy Maxxis'sy rzeczywiście sprawdzą sie lepiej w takich warunkach?

 

Reszta trasy to leśne dróżki i trawa. Tu dotychczasowa opona radzi sobie moim skromnym zdaniem dobrze. Chociaż do tej pory jeździłem trekingiem, więc wszystko co w miarę trzyma się podłoża jest lepsze. :)

 

Respect for 29er riders

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twierdzisz, że waga opony będzie miała znaczenie przy oporach toczenia?

Ma znaczenie (chodź nie tak duże jak niektórym się wydaje) przy rozpędzaniu się - po rozpędzeniu przy utrzymywaniu prędkości już raczej różnice pomijalne. Schwalbe badało, że opony w sumie 500g cięższe wymagają 4W dodatkowo na rozpędzenie (do 25km/h w 4s).

Istotne znaczenie ma też bieżnik i rodzaj gumy jaki wybierzesz jak pisze kazafaza, jednak tutaj trzeba dobrać do tego po czym się jeździ, żeby "nie skończyć z pantoflami w pole" ;) Piszesz o piachu, ale nie napisałeś po czym jeszcze jeździsz i w jakich proporcjach (%) i w jakich warunkach (sucho, mokro). Tak czy siak skoro sprawdzają ci się aktualne opony to bym najpierw je dojechał zanim bym je wymieniał na coś innego i wtedy dopiero się zastanawiał co jest aktualnie na rynku dobrego do mojej aktualnej jazdy :)

Ps. A z piachem jest tak, że im grubsza opona tym lepiej - warto wtedy sprawdzić jakie jest ograniczenie ramy, tak aby opona jeszcze miała odpowiedni luz z każdej strony do widelców.

Edytowane przez ToMaZz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Witam ponownie

Ogłaszam, że zmieniam decyzję odnośnie siodełka. Już nie jest możliwe do zaakceptowania.

 

Jeden z częściej powtarzających się postów dotyczył niewygodnego siodełka w Mambie. Nie wiem może mam żelazne ........... ale dla mnie te siodełko jest naprawdę możliwe do zaakceptowania.

 

Dlatego zwracam się z prośbą o info jakie siodełko najlepiej wybrać tak aby ............ nie bolała.

Za każde sugestie będę wdzięczny.

W Giant'cie też miałem wąskie i dość twardawe siodełko ale te w Treku to normalnie "kamol".

Edytowane przez Marrek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja sugestia: poszukaj u znajomych ktore najlepiej Ci lezy. Nikt Ci nie doradzi na 100%(choc moze sie trafic ktos kto ma szerokosc podwozia taka sama) - chodzi glownie o szerokosc kosci kulszowych(?) na ktorych opiera sie ciezar ciala...Bontrager ma "laweczke" do mierzenia rozstawu tychze kosci i siodelka o trzech szerokosciach ktore dobierasz zgodnie z wynikiem z laweczki...inne firmy maja podobne patenty, SQ Lab jak dobrze pamietam i jeszcze jedna firma byla ktora mi akurat wyparowala...

 

U mnie to byla kwestia wyprobowania kilku siodel i w koncu znalazlem takie ktore mi miekko leza! Nawet Brooks okazal sie wyjatkowo komfortowy(choc nieco twardawy na przedzie, wiem jednak ze to kwestia "ubicia")

 

POZDRo-:ver

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

idz do salonu specialized, niech ci zmierza dupe...jesli jezdzisz w miare duzo i nie jestes przesadnie wyprostowany to warto sprawdzic specialized phenom w odpowiedniej szerokosci i 1 zasada do kazdego siodla - ma byc idealnie rownolegle, albo lekko nos w dol, nigdy do gory

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...