Skocz do zawartości

[amortyzator] Czy można go uratować ?


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Amortyzator mojego przyjaciela uległ zniszczeniu i mam co do niego pytanie. Czy można go jeszcze uratować ,a przynajmniej zrobić coś żeby można było jeździć nim po lesie i trochę poskakać ?

post-147047-0-42230000-1332543300_thumb.jpeg

post-147047-0-69010300-1332543307_thumb.jpeg

Napisano

Nie da się. Znaczy teoretycznie się da jakby ktoś Ci aluminium zespawał. Jednak ja już bym nie ryzykował. Tym bardziej, że chcesz skakać na tym. Bałbym się już po mieście jeździć z taką usterką.

Do czego to jest rower? To jest rozwiązanie ze sztywną osią z tego co widzę? :whistling:

Napisano

Wybaczcie nie dopracowanie amortyzator to Manitou Stance Kingpin i siedzi w ramie kross sign ds. Amor ma 170mm skoku ale czy jeśli by go zespawać można by nim jeździć chociaż tak żeby wykorzystać 100mm skoku? Może jest sens dospawać kawałek jakieś płytki alu która wzmocniła by całą konstrukcje i ( estetyka i waga nie gra roli )

 

PS: Ze spawaniem aluminium nie ma problemu

Napisano

Już pomijając, co sądzę o pomyśle spawania widelca w ogóle (debilzm), tu już nic nie zdziałasz. To mały i mocno obciążony element, więc skoro pękł raz, po spawaniu pęknie i drugi, trzeci, kolejny...

 

Jeszcze jedno, dolne golenie Stance są z magnezu.

Napisano

Najsensowiej byłoby upolować takie golenie, np z używanego amora manitou rodziny stance.

Teraz zrobił się hak półotwarty, czyli podobny do klasycznych haków amortyzatorów z osią 9 mm :) Konstrukcja zrobiła się więc praktycznie klasyczna, można używać.

Żartowałem :)

Na dh zone jest mnóstwo ogłoszeń "sprzedam", zobacz te oferty, może również te starsze, wyślij zapytanie lub zadzwoń - może ktoś mimo wiekowości ogłoszenia jeszcze się takiego widelca nie pozbył.

Napisano

@tobo właśnie zastanawiałem się na tym rozwiązaniem i z tego co piszecie jest to jedyne sensowne wyjście.

Tak więc dziś zaczynam poszukiwania ,a jeśli się uda rezultaty zobaczycie w mojej galerii

 

Temat do zamknięcia, a za odpowiedzi dziękuje :D

Napisano

No właśnie zostało tu już powiedziane najważniejsze. Golenie dolne to odlew magnezowy. Wątpię czy da się to spawać i gdzie u nas Ci coś takiego by ewentualnie zrobili. Pomijając kwestie bezpieczeństwa, zresztą spawanie osłabia konstrukcję.

Generalnie albo bym poszukał goleni, albo kupił nowy, albo się dobrze ubezpieczył i dalej na tym jeździł:)

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...