Kiciok Napisano 18 Czerwca 2014 Napisano 18 Czerwca 2014 Poniekąd rowerowy absurd: Średnia z licznika rowerowego, to wartość pomiędzy najmniejszą, a największą prędkością na trasie...
Shootee Napisano 18 Czerwca 2014 Napisano 18 Czerwca 2014 Jaca taka różnica nazywa się amplitudą d-_-b
Kiciok Napisano 18 Czerwca 2014 Napisano 18 Czerwca 2014 A co w tym absurdalnego? Sama prawda. Grzesiu, to Ty? :laugh:
Jaca911 Napisano 18 Czerwca 2014 Napisano 18 Czerwca 2014 Jest zbiór pomiędzy prędkością x minimalną s y maksymalną. Średnia zawsze będziecie tym zbiorze. Poniekąd rowerowy absurd: Średnia z licznika rowerowego, to wartość pomiędzy najmniejszą, a największą prędkością na trasie... Na wszelki wypadek zacytuję by nikt nie zmienił. 1. W tym zdaniu nie ma słowa suma. 2. W tym zdaniu nie ma nic, że ta wartość jest w środku tego przedziału.
Shootee Napisano 18 Czerwca 2014 Napisano 18 Czerwca 2014 Dobra, skończ się tłumaczyć mości panie, walnąłeś się a teraz udowadniasz że miałeś co innego na myśli.
Jaca911 Napisano 18 Czerwca 2014 Napisano 18 Czerwca 2014 Nie tłumaczę się, to ty wyskakujesz jak Filip z konopi z jakąś sumą i amplitudą. Kiciok też walnal jak łysy grzywna o parapet. "Chodzi aby język giętki powiedział to co pomyśli głowa" - niech ta sentencja stara przyświeca zanim następnym razem dwuznaczny bełkot słynie z klawiatury...
Kiciok Napisano 18 Czerwca 2014 Napisano 18 Czerwca 2014 @@Jaca911, Widzisz, nie skumałeś i teraz kombinujesz jak koń pod górkę. Mam Ci całą rozmowę rozpisać, żebyś zrozumiał? Ale proszę bardzo, spróbuje jaśniej: Pewna osoba twierdziła, że nie byłem w stanie uzyskać danej średniej na danym dystansie, a to co pokazuje licznik, to różnica między najmniejszą, a największą zarejestrowaną prędkością - wg. tego pana wystarczy rozpędzić rower do 60km/h i średnia na obojętnie jakiej trasie wyjdzie 30km/h Szkoda, że taką prostą rzecz muszę tłumaczyć
Jaca911 Napisano 18 Czerwca 2014 Napisano 18 Czerwca 2014 Patrz cytat w mojej ostatniej wypowiedzi i przeczytaj swój pierwszy wpis. Btw. Wiesz że na średnia prędkość wpływ ma czas z jaką prędkością jeździmy a nie jak wielu uważa dystans przez jaki ta prędkość utrzymujemy?
Kiciok Napisano 18 Czerwca 2014 Napisano 18 Czerwca 2014 Weź wyjdź @ zrozumiał, że koleś pomylił średnią z amplitudą, ale ty musiałeś się doczepić. Nic, tylko zadedykować ci post usera Kadargo, kilka postów wyżej. Wyjmij ten kij lepiej Jeszcze będziesz mnie uczył co ma wpływ na średnią prędkość, daruj sobie ;D Ale ogólnie dzięki, dałeś mi chyba więcej śmiechu, niż osoba, o której wyżej wspominałem
Fenthin Napisano 18 Czerwca 2014 Napisano 18 Czerwca 2014 Panowie, dwójka powrót do podstawówki i nauki podstaw matematyki oraz języka polskiego, a trzeci koniec z ciągnięciem OT.
Mod Team adamos Napisano 18 Czerwca 2014 Mod Team Napisano 18 Czerwca 2014 Kurcze Fenthin, a ja już pop-corn miałem naszykowany...
BikoBiko Napisano 19 Czerwca 2014 Napisano 19 Czerwca 2014 Taka historyjka od braci Banach "I na koniec dnia rower Pawła Jumpera. Paweł mówi, że hamulce są za######iste, tylko robot czyli przerzutka tylna słabo chodzi. Ja pinkole, boję się spojrzeć na robota miłego długiego weekendu życzę !" To się bardzo do największego druciarstwa nadaje
marudaXL Napisano 20 Czerwca 2014 Napisano 20 Czerwca 2014 Średnia z licznika rowerowego, to wartość pomiędzy najmniejszą, a największą prędkością na trasie... Dobre. A jaka burzliwa dyskusja! Dodam swoje: w filozofii jest dział pod nazwą "teoria prawdy" i rozróżnia się tam różne rodzaje prawdy (górale też ponoć rozróżniają, "tyż prowda" i "g... prowda"). Cytowany tekst osobiście zaliczyłbym do "prawdy politycznej". Nikt nie powie, że to fałsz, bo nie jest. Ale też na pewno nie jest to definicja średniej i zasadniczo kupy się to nie trzyma. Czy autor tej perełki może gdzieś kandyduje? Ma zadatki!
LennyZDW Napisano 21 Czerwca 2014 Napisano 21 Czerwca 2014 W robocie spuściliśmy powietrze z jednego koła koledze, ten myśląć ze złapał gumę, wziął jakiś klej, zaczął wpuszczać go do wentyla, zakręcił pare razy kołem i stwierdził, że klej sie rozejdzie i zaklei dziurę. Oczywiście do tej pory jest święcie przekonany, że załatał dziurę, bo mu powietrze przecież nie ucieka, tylko nie może teraz odkrecić maszynki.
Mod Team sznib Napisano 21 Czerwca 2014 Mod Team Napisano 21 Czerwca 2014 Dobra, tylko gdzie absurd w robieniu głupich kawałów koledze?
c1ach Napisano 21 Czerwca 2014 Napisano 21 Czerwca 2014 Widzę, że nie każdy czyta całość: wziął jakiś klej, zaczął wpuszczać go do wentyla, zakręcił pare razy kołem i stwierdził, że klej sie rozejdzie i zaklei dziurę.
Shootee Napisano 21 Czerwca 2014 Napisano 21 Czerwca 2014 Umiem czytać ze zrozumieniem. Według mnie to był absurdalny żart i tyle, jak już chciał zacząć lać ten klej to mogli go powstrzymać.
qrczakzul Napisano 21 Czerwca 2014 Napisano 21 Czerwca 2014 Żart nie był absurdalny, absurdalne było zachowanie gościa: nie napompował i nie sprawdził którędy spieprza powietrze
Mod Team sznib Napisano 21 Czerwca 2014 Mod Team Napisano 21 Czerwca 2014 "Jakiś klej" to zapewne preparat do łatania dętek, taki jak czasem w lidlu sprzedają. Ale zapewne żartowniś LennyZDW nie miał pojęcia że coś takiego istnieje. Takie cuś: http://fanlidla.pl/gazetka/2013.07.08.ubrania.rower/10964,Spray,do,naprawy,kol,rowerowych,detek i używa się tego właśnie w ten sposób że wtryskuje się do dętki i kręci kołem żeby się rozprowadziło i załatało dziurę, podobnie jak mleczko w bezdętkach.
LennyZDW Napisano 21 Czerwca 2014 Napisano 21 Czerwca 2014 Pisząc "jakiś klej" miałem na myśli klej specialistyczny odpowiedni do profilu firmy w jakiej pracujemy. I z łataniem detek niewiele ma on wspólnego. Widze, że niektórzy panowie strasznie spięci i nie łapiacy żartu. Polecam wyjść na dwór, wsiąśc na rower i łyknąć swieżego powietrza. Pozdrawiam
Mod Team sznib Napisano 21 Czerwca 2014 Mod Team Napisano 21 Czerwca 2014 Co jest śmiesznego w spuszczeniu komuś powietrza z koła? "Żart" godny niewychowanych bachorów, a nie dorosłych ludzi.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.