Skocz do zawartości

[Zgłaszać sie] Śląsk i Zagłębie-wyprawa


bikezaglebie

Rekomendowane odpowiedzi

Kto jest zainteresowany wyjazdem w lipcu nad morze ??

Trasa wygląda mniej wiecej tak

1. Dzien wyjazd ok 8:00-Spotkanie w miejscu ustalonym w późniejszym terminie(na pewno na północ od śląska) planowany dystans ok. 240 km, nocleg w namiotach, ew stodole(zależy czy ludzie wpuszczą)

2. Dzień trasa luźniejsza ok. 160 km, moze zwiedzenie jakiegoś ciekawego miejsca

3.Dzień reszta trasy ok. 220 km,nocleg na polu namiotowym

4.Dzień pobyt nad morzem

5 Dzień powrót 240km (żeby nie sypiać w tych samych miejscach)

6.Dzień 200km

7.Dzień 180Km powrót.

 

Wymagania:

Sprawny rower (najlepiej cross, szosa, ew. MTB na slickach)

Kondycja (AVS ok. 22-25)

Namiot, śpiwór(można się dogadać z innymi w kwestii namiotu )

 

Ogólnie warto poświęcić tydzień na wyprawę, wiek bez znaczenia byle powyżej 16 lat :)

 

Jak na razie mamy 6 osób planujemy ekpedycję na 15-20

 

Wszelkie pytania kierować do nabiau@gmail.com lub gg: 2889493

 

SERDECZNIE ZAPRASZAMY

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Gość_Przemo_*

Planuję zabrać się na ten wyjazd. Podoba mi się inicjatywa. Cały poprzedni sezon nie miałem okazji wybrać się na żaden konkretniejszy wyjazd, zwykle jeżeli już nawet coś było zaplanowane to i tak na tym się kończyło. Mam nadzieję że będę mógł jechać. Proponuję jeszce kilka innych krótszych wyjazdów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czesc

ciezko mi na chwile obecną powiedzieć cokolwiek konkretnego , ale ..

1.szosówke powinienem mieć za kilka dni

2. czy bede miał kondycje i warunki ? to sie jeszcze okaże pozniej ,na razie mam znikomą

3.sam sie nosiłem z takim zamiarem tak od poł roku albo i wiecej .. wiec jasne ze pomysł mi się podoba

 

wstepnie powiem tak -jesli nic nie stanie mi na przeszkodzie to bardzo chetnie

pozdrawiam

i zycze powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tu się nie zgodzę

plecak taki większy nieco wystarczy a z sakwami sie dogadamy juz są 3 komplety,bedziemy wieźć na zmianę...po prostu trzeba zabrać minimum tego co potrzebne...im więcej osób tym lepiej wiec nie przejmuj się sakwami i pierdołami, to bedzie wyprawa życia :):D:D:D a tak na powaznie to oprócz ciuchów to nie trzeba brać praktycznie nic z rzeczy które zajmują dużo miejsca

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

F**k F**k ... wywaliłem przedługiego posta i padł mi system !! to od nowa i w skrócie :

 

Pomysł generalnie mi się podoba :-) Pisałbym się na taką eskapade, nie wiem tylko co z urlopem czy dostanę go w lipcu, na pewno będę działał odpowiednio wcześniej :-) Im więcej nas tym fajniej, ale z drugiej srtony tak myślę że trudniej będzie utrzymać wysoką AVS. Wogóle co do mojej kondychy .. nie ma jej wcale .. na rowerze nie jeżdzę już od czerwca odkąd mam swoje, nie dwa lecz cztery kółka. Do tego dochodzi niemal całkowity brak wysiłku fizycznego i dziennie daję sobie klilka, kilkanaście strzałów w płuco w postaci papierosów. Nie wiem czy dam radę tak wyrobić kondycję praktycznie od zera. hehe ... nawet jeszcze nie mam roweru ale się składa :-)

 

 

pozd.GarbOol

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Fajną wyprawę planujecie... niestety ja mam urlop w sierpniu :) więc się z Wami nie zabiorę - wstępnie planuję do Chorwacji wyskoczyć.

 

Taka uwaga mi się nasunęła - 20 osób to za dużo, zgodnie z przepisami trzeba dwie grupy zrobić... będzie to trochę niepraktyczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pisałem że to wielki problem, tylko że to niepraktyczne...

 

Często jeżdżę z moją sekcją w większych grupach, więc na podstawie własnych doświadczeń mogę to określić jako chaos organizacyjny... :)

Czasem ciężko nad tym zapanować... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Tylko organizator przesadza z ilością km/dzień :)

 

tez tak mysle... co prawda z sakwami, po twardej drodze jezdzi sie inaczej (bylem rowerem z sakwami w szwecji wiec wiem cos o tym) latwiej utrzymas duza predkosc... a i z gorki trzeba czasem az hamowac :D przynajmniej takie bylo moje odczucie, ale zeby robic po 200 kilosow dzien w dzien to chyba jednak troche przesada... no i mysle ze nad morzem to by mozna posiedziec dluzej... jesli bede wolny w wakacje to chetnie sie zabiore... ale nie wiem jeszcze jak to bedzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Gość

Moim zdaniem na ten wyjaz można poświęcić dwa tygodnie. Jechać powiedzmy po 150 km dziennie (a nie 240) i nad morzem zostać 5 dni. W koncu wakacje. Biorąc pod uwagę, że zostajemy pod namiotami to koszty wiele się nie podniosą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawno się nie odzywałem, ale myślę, że 20 osób to o wiele za dużo, bo przy takiej liczbie ludzi jes duże prawdopodobieństwo, że komuś coś się stanie i cała grupa czeka. Przypuśćmy, że jednego dnia pójdą 3 dętki i już jesteśmy conajmniej pół godziny w plecy, a przy takich dystansach to każda minuta się liczy. Załóżmy też, że ktoś zasłabnie albo cuś i co wtedy? 10 to już ekstremalny max, a optymalna liczba to 3-5 osób, każdy się zna, małe prawdopodobieństwo wystąpienia konfliktu itp. Ta wyprawa miała być takim naszym małym osobistym wyczynem "w 3 dni nad morze" a nie wieloosobową pielgrzymką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...