Skocz do zawartości

[rower] Romet 29er, czyli pretekst do dyskusji o stali


Wiewiór

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mod Team

 

 

Bo Itr uważa, że rama pracuje w stopniu minimalnym .

Stalowa rama pracuje w stopniu minimalnym, na tyle że mozna ją równać z aluminium? :blink:

Srsly?

No i najlepiej wrzucimy od razu do jednego wora klocki z armaury łazienkowej i dajmy na to prace Englisha czy Vanilli. :wacko:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rambolbambol: masz może jakieś zdjęcia tej Skody za 5000$? ;):)

 
turo: oprócz wszystkiego o czym elegancko spisał Anarchy dodam że w Inbred'zie skazany jesteś na widła z prostą sterówką a w Gienku - proste, zwężane, poszerzane - co komu pasuje i zalega. Nie należy też zapominać że High Latitude sprzedawany był również jako rower z przerzutkami, samej ramy ze sklepu ze świecą by szukać, ale jeśli ktoś ma ochotę zaadoptować czyjąś ex- ...
 
 
POZDRo-:ver
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Adamos, ja w mocnym cudzysłowiu wypowiedziałem się za Itra, zaraz tu wpadnie i mnie przekonwertuje na słok na ogórki :D Chodziło raczej o to (prawdopodobnie) że dużo większe różnice są wyczuwalne na widle niż na ramie (zgadzm się). A może być i tak, że wideł stalowy bo lepiej żeby nie strzelił (skutki złamania widła a tylnego ogona bywają zgoła odmienne).
Zarówno On (jak i ja) mieliśmy w życiu okazję objeździć trochę stali, przeróżnej. I dobrze każdy z nas tu wie, że stal pracuje i to wybitnie (choć nie tak jak tytan). Ta sama stal, te same profile - inny wykonawca, kąty i już inna praca ramy. Nie trzeba przyrównywać od razu Englisha z kanalizą.
Przykład najbliższy z podwórka - starszy model Unita i roman. Ramy bardzo blisko siebie a różnica spora.
Albo dwa widły o różnicy w wadze 100-200 gram a różnica kolosalna.
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stalowa rama pracuje w stopniu minimalnym, na tyle że mozna ją równać z aluminium? :blink:

 

Srsly?

 

No i najlepiej wrzucimy od razu do jednego wora klocki z armaury łazienkowej i dajmy na to prace Englisha czy Vanilli. :wacko:

 

Ja się nie znam, nie jeździłem na wszystkich rowerach świata.

 

Ramowo :

Stal i karbon moim zdaniem i czuciem  trochę tłumią drgania wysokiej częstotliwości, tarkę, drobny bruk, kostkę brukową. w zasadzie czuć to przy nabitych na kamień oponach szosowych, a nie 29-tkach kaliber 2,25

Klasyczna wyrypa MTB to szereg przeszkód i dupnięć po wybiciach gdzie komfort cudownej stali zrównany jest z hardkorem znienawidzonego glinu... wielokroć więcej wynika z .... opon i ciśnienia, ewentualnie kultury pracy amortyzatora.

 

W ściganiu dużo daje poczucie sztywności, kiedy staje się na korbach, i tu bywa że rama stalowa może być wiotka, ( ale też koło, oś suportu/korba) To znam z szosówek czy Wichra.

 

3 kilowy Inbred  natomiast świetnie wpisuje się w trend rowerów typu holender, które mogą zimować w kanale, a rdza i śledzie nie dają im rady jeszcze długo...

 

Wczoraj jeździłem w Rychlebskich Ścieżkach i w zasadzie jedyne co mam do ram to :::::::::

 

podsiodłówka powinna mieć duży kaliber, żeby mieć składane podwozie... tego najbardziej brakuje mi i w Inbredzie i głównie w moim węglowcu. Długie 27,2 od race face jest miłe i komfortowe, ale czasem tak chciało by się jednym ruchem się opuscić siedzenie....

 

:) Także nie ważne z czego byle z grubą rurą :)

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
Napisano (edytowane)
Ja się nie znam, nie jeździłem na wszystkich rowerach świata.

 

Ja również.

 

Także wszystko co piszesz jest prawdą i trudno się z tym nie zgodzić, ale stwierdzenie "czy to stal, czy alu w zasadzie wszystko jedno" jest jednak trochę generalizowaniem i jakby to ująć...trąci lekką profanacją w tym wątku. :)

 

A myk-myka, dobrego, sam bym chętnie wypróbował.

Edytowane przez adamos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko jedno: jeśli chodzi o przyjemność z jazdy mtb.

 

Estetyzacja  oraz szereg innych walorów..... to tak jak za przeproszeniem: kajzerka nigdy nie będzie bagietką, nie zaprzeczam...

 

Stalowe na przykład moim zdaniem są ... ładniejsze...

 

 


A ta Chowana Sztyca 27,2 to mnie dobiła, skandal, teraz już sam nie wiem co począć :D

Edytowane przez itr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
Napisano (edytowane)

No w końcu po coś się buduje te piękne ramy za tysiące dolarów... :)

A może jednak są jakieś wyczuwalne różnice w jeździe, nawet w terenie?

Echhh..."gdybym był bogatym, jaby dyby dyby dyby dam"...

Edytowane przez adamos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ta Chowana Sztyca 27,2 to mnie dobiła, skandal, teraz już sam nie wiem co począć :D

 

Moim skromnym zdaniem: w oczekiwaniu na Thomson'a wypróbować czy mykmyki są zdatne tanim, budżetowym sposobem ;)

 

 

POZDRo-:ver

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kazafaza!

Dzięki teraz nie moge zasnąć ;) 

 

Anarchy:

 

W sprawie renegata :) przecież miałem go już w Szczecinie !!! to bardzo bardzo fajna opona, znam ją tylko z tylnej osi i z mlekiem.

 

Jest szybka, nieźle się na niej podjeżdża,  potrafi nagle postawić rower w 90* bokiem w błocie kiedy się nogą napędzi taki poślizg w plamie błota czy zakręcie na rozmiękłym gruncie... ciekawe jest to, że na podjazdach idzie jakby lepiej po kamieniach niż Ralf, który natomiast ma lepsze trzymanie boczne -  przez wyższe klocki po bokach. Przejechałem na niej maraton w Istebnej z lenistwa i... w zasadzie problemu nie było, przy rozsądnej jeździe lubi niektóre błota, nie oporując.

 

Bardzo ją lubię, ma tylko dość niski profil, i jest na oko dość delikatna.  Z przyjemnością przetestowałbym coś podobnego np kaliber 2,4, tylko taki papuć może się zamieniać na błocie w ponton... Trudno wyczuć... w każdym razie mieszanka gumy w tej droższej wersji jest bardzo przyjemna... 

W Rychlebach,złotym stoku jeździłem z tyłu na mlecznym Ralfie 2,25 dość starym bo z pierwszych serii 29" chyba z 2008 r, nie nowym, ale z  klockami,  - miałem wrażenie, że na przeszkodach lepiej wspinał się kiedyś renegat... Co zważywszy na bieżnik dziwne się wydaje. Na zjazdach to już chyba jednak lepiej drzeć z tyłu Ralfem niż renegatem, bo więcej gumy :)

 

Dlatego degenerant został umleczony na amen w białej damie na ostro...  Chociaż w ostrzałce bardziej widziałbym Ralfa 2,4 ale chwilowo szkoda na niego funduszy...Pojeździłem ciut na Pana- Rampie (2,35) z tyłu i gruby flak tak miło tłumi, jedynie kloce trzymały jak smoła w porównaniu ze spec-dyrygentem.

 

Na sezon 2014 mam plan utrzymać przednie koło ze snakeskinem Nikiem, zamiennie do dwóch rowerów, z tyłu zostać z tym Ralfem pod przerzutkę, a Renegatem w ostrym. Z tyłu w obu kołach jest mleko, w przednim mleko dawno wyschło, no i wypadało by dolać :)

 

Do testów z chęcią zaprosiłbym gumy knarda i inne grubasy, Hansa Dampfa, konkurencję renegata z drobnicą klocków -czyli jakiś geax czy kenda czy tym podobne... ale na razie grunt to jeździć nie marudzić... w piwnicy gdzieś poutykane są Rampa, Ignitor, nieużywany Motoraptor. Nano raptor stracił ciągłość kewlaru i wybąbował się ale go nigdy nie lubiłem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

@Itrze, bardzo serdecznie podziękował za tą offtopową recenzję.
Szukam zamiennika za Nano na przód (a nie tył) no i ten renegade wpadło mi w oko jakiś czas temu (ale już po Paprykarzu dlatego chyba nie zwróciłem uwagi), drobne klocki, opinie, że nieźle trzyma i balon to jest coś.
I może znów Cię ktoś zaskoczy (ostatnio Ci się coś często to trafia hehe) ale degenerata 29" kupisz teraz w wersji 2,3". Sam mam smaka na taki komfortowy balon z przodu.
Mam na oku jeszcze Ikonę (bo niezła cena, waga i szerokość)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o mamo :)

 

Polecam Wam ten stan

kiedy się nie wie o co kaman

 

wtedy filipy z konopi tak cieszą :)

 

Popisze tutaj o oponach bo jednak pod sztywny widelec i w moim przypadku singla ostre to trochę inna bajka jest niż w ogólnie oponowych tematach...

 

Przez dobrych kilka lat w początkach znałem całą ofertę 29", ale nie była duża i w Polsce były w teorii do kupienia opony cztery - dwie wtb (moto i wólf)  jeden Bontrager, i Irc razem z rowerem garego,

 

teraz mam okres nie patrzenia, nie kupowania jak najmniej śrubek jak najwięcej ruchu, nie sprzęt tyko akcja

 

Mój w renegate ma 1,9 ale dość szerokie -  bo aż 53mm w porównaniu np do noby nika 2,25 56 mm

 

Nanoraptor, który był jedna z moich dwóch pierwszych opon 29" dobrze trzymał kierunek w sypkim podłożu i na lekkim błotku nie najgorzej, nie lubiłem go bo jednak nie miałem do niego skrętnego zaufania, i moim zdaniem ta opona miała słabą gumowato prężność taka była jakaś szlaufowata.

 

W 2008 ósmym kupiłem Ralfy i to była zmiana epokowa, ralf w naprawdę głębokim piachu możliwe, że ciut gorzej trzymał linię od nano  , ale był o niebo bardziej przewidywalny w każdym innym terenie i lepiej tłumił, kleił się na wertepach.

 

Potem miałem z przodu Rona,i on poprawił niedostatek Ralfa - w górach na kamulcach i w błocie był pewniejszy.

 

Dzisiejszy Nic jest jeszcze bardziej stabilny z przodu, nie ma drastycznych oporów, lubię go,

 

Znałem ludzi którzy latają na Renegacie góry - przód tył

 

Ze sztywnym widelcem z chęcią łączymy szerokie papcie ale jak się zachowa papuć bez bocznych klocków na błotnistym zjeździe gdzie nawet Ralf zamieniał się w Dancinga i szedł po glucie jak ponton nie wiem...Ogólnie wtedy lepiej mieć wąsko... albo coś uniwersalnego jak Ron czy Nic  czy coś co ma jakieś wypustki z gumy. Ale na przykład specowy Kapitan na przednim kole mi nie podszedł zupełnie i jechało mi się maraton w Karpaczu na nim średnio ( testowy epic)

 

 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Wczoraj jeździłem w Rychlebskich Ścieżkach
 

Matko bosco - na ostrzałce tam byłeś? Całego Doktora z siodła zrobiłeś? Bosz, ja chyba wpadnę w kompleksy....

 

 

 

mieć składane podwozie

KS Lev też jest w wersji 27.2 i nawet chodził poniżej 200 ojro (bike-discount.de). Obecnie drożej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

 

 

Mój w renegate ma 1,9 ale dość szerokie -  bo aż 53mm w porównaniu np do noby nika 2,25 56 mm   Nanoraptor, który był jedna z moich dwóch pierwszych opon 29" dobrze trzymał kierunek w sypkim podłożu i na lekkim błotku nie najgorzej, nie lubiłem go bo jednak nie miałem do niego skrętnego zaufania, i moim zdaniem ta opona miała słabą gumowato prężność taka była jakaś szlaufowata.

Niemiec Niemcowi nie równy jak widać - mój tylny ralph 2,25 ma.... 52 mm jak rozciągnę suwmiarkę, wa mać, ewentualnie szajse!.... No ale kiedyś (2-3 lata temu) był takim wyborem w średnim kole jak początki 29"
Co do nano, renegada i raplha - cały czas piszę o oponie na Paprykarz i te cieplejsze 7-9 miesięcy. Piach, korzenie i raczej nie błoto jakie spotkałeś Liściopadem - pewnie teraz lepiej rozumiesz moje oblubienie do nano.
Nano wsadzonym po ralhie  który miał trochę za wiele i trochę za mało. I zdecydowanie zbyt kwadratowy w komforcie w porównaniu do nano (w końcu to Niemiec :) ) Najlepiej to widać po boczkach, pajęczyna spękań rodem z lullaby  theCure
Pytanie moje-  czy degenerat jest po środku? 

Macieju, mnie nie trzeba Rychlebów, wystarczyła mi Buczyna i to co wyprawiał Itr. Szalone zjazdy ślizgiem, pół bokiem pół szczęściem.


@Ronina - ponad 4tys za Unita? Na Novatecu i amoebie? Kogoś koń poklepał po zadzie. Chyba lekkie przegięcie.


ps: Dołóż 2 a będziesz miał Sarnę ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam na oku jeszcze Ikonę (bo niezła cena, waga i szerokość)

 

Ikon dobry balon, kupiłem do siebie ostatnio taki secik i nie mogę się nachwalić. Toczy się przyjemnie, na asfalcie buczy miło :) Do tego świetnie trzyma w terenie, w błocie przewidywalny, co prawda jeszcze kombinuję z ciśnieniem, ale myślę że można bezpiecznie zejść < 2 barów (70 kg). Co prawda opony jeszcze nie widziały gór, ale za max. tydzień-dwa zobaczą, i tutaj trochę boję się o boczne ścianki, wizualnie bardziej wylightowanie niż w Crossmarku drut, który co prawda przeżył 14 wypadów w Beskidy i zaczął wychodzić oplot, ale jeszcze trochę by wytrzymał ;) Ale do XC nadają się idealnie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
Napisano (edytowane)

Dlaczego przeginka?

Nowa rama z 2012r. u Niemca stoi za ponad 2 kloce. Dołóz do tego koła z oponami, wideł, bebecze, napęd, rurki, stery, siodło, nietanie gripy ;) i już dobijasz do 4-ech klocków (oczywiście przy założeniu, że wszystko jest nowe, ale koła wraz z oponami nie wyglądają na nowe).

A jeszcze ktoś to musiał złożyć i chce trochę na tym zarobić. Przeginka?

Najlepiej jakby rowery za darmo rozdawali. :no:

Edytowane przez adamos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

 

 

Dlaczego przeginka?


Adamosie Mój Drogi, dlatego:
http://sklep.rower.com/search.php?query=kona+unit&szukaj.x=0&szukaj.y=0
a jak sami pisaliście, po sezonie można jeszcze taniej. Co ma ten za 4tys? Kierę amoeby której chyba tylko tytanowa sztyca wyszła raz w życiu? Piasty novateca? Stery FSA? Co tam jest godnego tych 4tys zł i okazji, jakiejkolwiek. Czy nowa 2013 kona (nie licząc świetnego malowania lub RAWu) tak bardzo się różni od 2011/2010, że warto wyłożyć te 4tys?
Nie będę już pytał ile dałeś za swojego Koniaka. Nikt Adamie-Wojciechy-Marianie nie pisze -dajcie mnie za darmo bo ja chcem żelaza ale tylko to, że 4tys za złożony przez kogoś rower, objechany (jak sam zawuażyłeś) to "przeginka" (czytaj: obiekt nie wart większego zainteresowania)
uffff  
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
Napisano (edytowane)

Anarchiuszu-Oktawiuszu-Dawidzie,
1. po pierwsze najpierw udowodnij mi, że którykolwiek z tych Koniaków jest do kupienia,

2. tak, modele 2012 i 13 w stosunku do wcześniejszych zostały poprawione geometrycznie, zastosowana została nowa główka ramy i stąd te ramy są bardziej poszukiwane i bardziej cenione.
3. znajdź mi taniej nową ramę z 2012r. niż ta tutaj i w rozmiarze jakim zechcę (zaznaczę, że próbowałem kiedyś właśnie u tych Niemiaszków wynegocjować sobie zniżkę na pewną posezonową ramę - jednym słowem: zapomnij)
4. jakoś nie wspominasz o dość drogich obręczach
5. zrób mi rozpiskę (w przypadku gdyby wszystkie zastosowane elementy były nowe) - bo taką sytuację tutaj rozpatrujemy, to wtedy Ci uwierzę. Ale ostrzegam, że może się okazać, że zbliżysz się do 4 klocków.

Uff...

PS. ja wiem, że dla Ciebie ten Unit, to kloc i kowadło bo jeździłeś na Arkowej (z 2011r?, prawdopodobnie z tym starszym i gorszym modelem P2, o którym wpominałem Ci kiedyś na PW), ale jeszcze nie jeździłeś na mojej. ;)

Edytowane przez adamos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Adamosie Mój Drogi Wacławie 
Chłopak nie sprzedaje nowego roweru (co mnie osobiście lata bo ważne by rower nie miał 10 lat stania pod wiatą lub na balkonie) i nie ma wszytskich rozmiarów ani kolorów jakie zechcesz. Zatem nie porównuj go do sklepu. 
Nie uważam Twoje Kony BójsięBoga za kowadło. Od kilku lat Unit (oraz Explosif) były na mojej liście TopFe od czasu jak w domu zawitały Pahoehoe (kto pamięta taką stalówkę Kony?) i Fire Mountain. Unit to naprawdę rama z historią godna pamiętania i odrobiny szacunku.  Ja tylko uważam, że ten rower na tej ramie z tym osprzętem kompletnie nie jest wart kupienia za te 4tys.Bo jeżeli tak to moja sarna za 6 tys jest okazją (nie upieram się przy sprzedaży ale podaję jako przykład). Może geo poprawione ale poprzednie zawsze było chwalone. Może taperowa sterówka jest udogodnieniem (przy założeniu ,że ktoś odejdzie od org widelca który ma).

Nie sądzę by rowery z linku nie istniały, może oferty (jak zawsze) są już nieaktualne. Czy taperowa rurka w sztywnym singlu rzeczywiście jest warta 1000zł? No proszę Cię... 
A sam wiesz, że jak dobrze poszukasz to znajdziesz jeszcze inne rowery, inne okazje i z każdą kolejną ta Kona będzie wyglądała coraz słabiej.

A tak wogóle peace i koniec offtopa bo tylko nakręcamy koledze z allegro dobrej darmowej reklamy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój On One:

rama ok 750 zł

sztyca    250

obręcze 650

piasty    450

łańcuch   50

kierown   50

mostek    50

korby     150

sup          50

zaplot     100

szprych    64

ham        350

klamki       50

chwyty      10

pedały      80

zebatka    36

stery         50

wideł       300

opony     300

mleko      40

zaworki    70

siodło      50

 

razem prawie 4 tysiące :)   ech aż trudno uwierzyć,,,, to szacunkowo, ceny orientacyjne plus minus bo oczywiście np sztyca i siodło i przednie koło i tylna opona i korba są już posiadane wcześniej.....

 

No to aluminiowa rama fula  by była zamiast tego :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...