Skocz do zawartości

[pogadajmy] czyli co dziś robiłeś rowerowego - reaktywacja cz. 13


Odi

Rekomendowane odpowiedzi

Gość saymon81
Napisano

Wczoraj z żonką trzasnęliśmy 70km w lesie. Lało ja z cebra, ale ubaw po pachy :)

Kocham jeździć w deszczu!

  • Mod Team
Napisano

Walka z odkręcającym sie wahaczem ... wnerwił mnie dostał potężną śrubę na wylot z nakrętką i niech teraz sie odkręci to H*** zaspawam :P

  • Mod Team
Napisano

Eh sypie sie moja maszyna :P , zauważyłem ze pancerz od lewej manetki wyskoczył z uchwytu w ramie, skutkiem czego druty sie porokrzywiły (nakładka była plastikowa i sie złamała) :( Na szczęscie ucięcie tych 5mm zepsutego pancerza nie sprawiło ze stał sie za krótki (mam na styk długość wyliczoną) :icon_mrgreen:

Napisano

Ja to mam farta chyba.

Ze 2 tyg temu zgubiłem bolczyk od hayesów stroker ryde.

Włożyłem kołeczek z drewna. Dziś lało jak z cebra, łapię za klamkę i ku#wa nic. Dopiero zatrzymałem się lewą, na szczęście miałem miejsce. No a to z góry leje, kurna, błoto i grzmi, myślę a w dupie to mam jadę dalej na przednim hamplu. Dojechałem do pit stopu i zostawiłem rower pod dachem, reszta drogi piechota bo tak mi pasowało. Po zajęciach akurat wracałem droga na której zgubiłem bolczyk, miała ok 0,5km. Zorientowałem się że mam szukać bolca w połowie drogi, ciągle leje, wieje i grzmi. Zrezygnowany obróciłem się, popatrzyłem smutno na drogę, spojrzałem w dół i... zobaczyłem bolec przy bucie.

 

Haha ;)

Napisano

Dziś do mnie dotarło, że albo mi się coś w liczniku poprzestawiało, albo.... no nie wiem ale pod tą samą górkę co zwykle jakoś szybciej wjeżdżam i nie jestem tak zmęczony ;) Kondycja czy jakoś tak? ;)

Napisano

Hmm szperajac po forum natknalem sie na temat to i ja dorzuce swoje 3 grosze. Otoz dziablem 22 km na trasie dom-praca-dom. Ubolewam, ze po miescie ale w planach wypad na dzialke i szalenstwo po bezdrozach.

Napisano

Też wypróbowałem swoje długie spodenki.Pierwsza klasa. Wkładka nie jest gruba ale daje rady. Do tego bardzo przyjemny materiał od wewnętrznej strony.Oczywiście nowy zakup: pedały SPD z butkami :thumbsup: Jestem meeeega zadowolony. W końcu coś normalnego na nogach (powrót do SPD po 11 latach przerwy)

 

Poprawiam wciąż swoją średnią na tej samej trasie (12km w dość ciężkim terenie) :woot: Po skończeniu trasy czuję się rozgrzany i mam dopiero power na więcej. Szkoda, że nie mam czasu na więcej. Myślę, że to się zmieni.

Napisano

spoko Agniecha... nie powinno być problemu. U mnie na razie nie było. Pierwszy skok w spd i nowych butach. PETRADA, po prostu inna jakość jazdy, jak czytałem opinie nie wierzyłem - teraz.... ponad 35 km pykneło i porównania po prostu nie ma.... Mega zabawa !

Napisano

Zmiana klocków z tyłu. Nieźle się zryły, a że były ciut za nisko założone (od nowości) to widzę ile starło, w każdym razie miękki był ten hamulec a teraz widzę ze przyjemnie bierze :)

Napisano

spoko Agniecha... nie powinno być problemu. U mnie na razie nie było. Pierwszy skok w spd i nowych butach. PETRADA, po prostu inna jakość jazdy, jak czytałem opinie nie wierzyłem - teraz.... ponad 35 km pykneło i porównania po prostu nie ma.... Mega zabawa !

 

no to widzę, że buciki już doszły :thumbsup:

ja pewnie przez długi weekend przesyłkę dostanę dopiero w przyszłym tygodniu

chociaż pewnie i tak nie było by czasu na ich testowanie wcześniej

bo pogrzeb dziadka będzie :(

Napisano

zmieniam opone

łatam dętkę po snejku

prostuje młotkiem hak przerzutki

składam rower do kupy

czytam bikeboard

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...