swiesiul Napisano 3 Października 2011 Napisano 3 Października 2011 Witajcie za 3 tyg. startuję w swoim pierwszym maratonie MTB chciałbym abyście ocenili mój plan treningowy Dzień pierwszy - 40 km asfalt ze średnią 28-30 km/h Drugi - Bieganie interwałowe 20 minut Trzeci - 35 minut na podjazdach (krótkich, ale stromych) Czwarty - 40 km teren Piąty - Bieganie interwałowe Szósty - 50-60 km w tym 70% w terenie Siódmy - Laaabaa, jakaś sauna Ogólnie trzymałbym się tego schematu, tylko jeszcze nie zdecydowałem czy jechać trase 40 czy 70 km. Więc po prostu zwiększyłbym intensywność treningów o 30% Do tego dieta, nic szczególnego po prostu będę jeść zdrowiej, mniej a częściej itd.
nabial Napisano 3 Października 2011 Napisano 3 Października 2011 jedyna odpowiedz godna tego, co napisales - dojedziesz do mety po takim pustoslowiu nikt ci nic sensowniejszego nie napisze
nabial Napisano 4 Października 2011 Napisano 4 Października 2011 nie opisales tego, co robiles dotychczas i ile, 0 parametrow bezwzglednie opisujacych wysilek - dla jednego 40km po asfalcie z avs 30 to smiech na sali, dla drugiego tempo wyscigowe, albo sfera marzen na pewno bieganie mozesz sobie podarowac
bardakon Napisano 4 Października 2011 Napisano 4 Października 2011 Ty do duatlonu trenujesz czy do rajdu rowerowego?? Po co biegać? Teraz zresztą i tak nic nie natrenujesz. Czytaj to: http://bikeboard.pl/index.php?d=porady&g=37&art=3179
Mod Team Pixon Napisano 4 Października 2011 Mod Team Napisano 4 Października 2011 W 3 tygodnie formy nie zrobisz. Przejedź kilka razy równowartość kilometrów które będziesz miał na maratonie, sprawdź jak się czujesz na takim dystansie. A na przyszłość to planuj trening na 2 miesiące przed zawodami
nandoz Napisano 4 Października 2011 Napisano 4 Października 2011 Jak nie jeździłeś zrób tak . I tydzień tak jak napisałeś tylko bieganie zastąp rowerem. Rozjazdy tlenowe - nie patrz na srednia tylko na puls - ma być w tlenie . Moim zdaniem jak zaczynasz , to 6 razy w tygodniu to trochę dużo , daj w srodku tygodnia odpoczynek lub rozjazd regeneracyjny. II tydzień zwieksz trochę długość jazd tlenowych . III musisz trochę nazbierać sił przed maratonem , skróć jazdy w tlenie ma być mniej niż w I tygodniu . Na 3-4 dni przed maratonem ostatni raz idziesz w las pełną parą na długości maratonu . Później juz tylko odpoczynek. I tak jak pisali wcześniej koledzy , do maratonu to 7-8 tygodni to minimum i wtedy jak je porzadnie przepracujesz -pojedziesz na miare swoich możliwości (Te 3 tygodnie wystarczą na lekkie "odmulenie" . Jak chcesz sie rozwijać to zaczynaj juz zimą się przygotowywac. Pozdrawiam i powodzenia. Napisz jaki maraton chcesz jechać.
swiesiul Napisano 4 Października 2011 Autor Napisano 4 Października 2011 Od tych wakacji przejechałem 2500 km. jestem w stanie przejechać 120 km po asfalcie ze srednią 29. Rozwijam maks 50km/h i potrafię utrzymać ją przez kilkaset metrów. Jeździłem wyłącznie po szosie, dzisiaj wybrałem się na teren i jestem zaskoczony 30 km i średnia 21 a ja jestem zmachany jak pies, co prawda teren był masakryczny, sypki piasek dużo podjazdów, wyboje. Raczej pojadę ten 40 km.
Mod Team michuuu Napisano 4 Października 2011 Mod Team Napisano 4 Października 2011 No to wiesz jak może być na maratonie. Nie licz na szutrowe ścieżki, teren i szosa to dwie różne bajki. Ale co by nie było warto spróbować.
Wonsky Napisano 5 Października 2011 Napisano 5 Października 2011 Obawiam sie, że nawet mając w nogach dynamit nie jesteś w stanie w tak krótkim czasie nadrobić braków w technice skoro jeździłeś tylko po szosie. Także skoro bierzesz sie za maratony MTB radze omijać teraz asfalt z daleka i brać sie za szlifowanie techniki, szczególnie na zjazdach
swiesiul Napisano 5 Października 2011 Autor Napisano 5 Października 2011 A może jakieś porady jak zjeżdżać, technika, pozycja na rowerze itd. ?
Klosiu Napisano 5 Października 2011 Napisano 5 Października 2011 Eee.... Na płaskich maratonach nawet bez techniki nic się nie traci, tych szczątkowych umiejętności potrzebnych np w Mazovii da się nauczyć przez jedną zimę jeżdżąc trochę po śniegu. Inna sprawa, że jazda w terenie wymaga o wiele więcej wysiłku niż po szosie, i jak ktoś w łatwym terenie da radę osiągnąć średnią 28-30km/h to na zawodach szosowych ze spokojem da radę wyciągnąć 35-38km/h. Trzeba się po prostu przestawić na szybką jazdę w terenie, gdzie na wybojach czasem lata się w powietrzu, i panowanie nad rowerem jest gorsze. Bariera przede wszystkim tkwi w psychice.
nagast Napisano 6 Października 2011 Napisano 6 Października 2011 5 dni treningu z rzędu, to niezły hardkor sobie fundujesz, w dodatku mieszanka jak do triathlonu Jak trenerem jestem sam dla siebie. Jeżdżę maratony giga u Golonki i mogę tylko polecić: Trening na rowerze -> odpoczynek -> trening na rowerze - > odpoczynek. Bieganie to na zimę bym sobie zostawił. Jeśli dwa dni z rzędu to np. Jeden dzień technika, a na drugi dłuższa jazda w tlenie. Nie jeździłeś wcześniej to interwały bym sobie darował. Zresztą, za dużo jest tu jeszcze nie wiadomych żeby się rozpisywać.. i doradzać w ciemno.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.