Skocz do zawartości

[ZLOT] IV Oficjalny Zlot FR.org


n4k5

Rekomendowane odpowiedzi

piotrulek84, ja nie twierdzę, że się nie da i nikomu nie zabraniam. Po prostu w mojej prywatnej opinii jest to troche sztuka dla sztuki. Owszem, można się pochwalić byłem na 1725 m n.p.m. na rowerze (+7 do rispektu na dzielni) i jest to na pewno też jakieś przeżycie (przy dobrej pogodzie widoki są tam rewelacyjne!). Ja osobiście wiem, że będę miał więcej frajdy jeśli się wyśpię i pojadę w trasę, która pozwoli mi spędzić maksymalnie dużo czasu w siodle. Ostatecznie każdy zrobi to, po czym się będzie spodziewał największej frajdy. I to jest też urok zlotu - będzie tyle grup - kółek zainteresowań, że każdy znajdzie coś dla siebie. Przez poruszenie tematu niektórzy zostali uświadomieni, że to nie jest wycieczka w czasie której sprędza się >95% czasu w siodle i o to chodziło.

 

Na Babiej byłem 3 razy pieszo i nie czuję potrzeby pakować się tam rowerem. Może jak kiedyś kupię sobie fulla do enduro i nauczę nim dobrze zjeżdżać, to spojrzę na temat z innej strony. Podobne odczucia mam co do Pilska od polskiej strony. Szedłem tam pieszo i stwierdziłem, że nie jest to miejsce, które chce koniecznie pokonać na rowerze - przynajmniej na HT. Powyżej Hali Miziowej robi się zdecydowanie mało rowerowo.

 

W ogóle przez ten temat nie mogę się doczekać wiosny i pierwszych górskich wycieczek. Ja chcę już, już! :icon_exclaim:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak pisze marcinusz, grupek będzie sporo i ekspedycja na Babią się pewnie odbędzie :thumbsup:

Ja raczej na Babią się nie wybiorę, choć jak będzie spory nacisk, to pewnie się zastanowię.

 

Cholernie kusi ten wschód słońca ale jest też kilka innych arcyciekawych szczytów, jak Jałowiec czy Polica

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakładam kółko zainteresowań Diablakiem :) Marcinusz, nie chodzi o wysokość. W zeszłym roku wyjechałem 7 gór w terenie powyżej 2000. Chodzi o to że jest dość trudno ale przy odrobinie techniki da radę podjechać od Słowacji. Ja również wychodzę z założenia że nie ma sensu się ładować jeśli nie ukręcę więcej niż powiedzmy 85%. Poza tym gdzie się nie właduję podczas chodzenia po Tatrach i w okolicy to widać Babią. Z tej góry musi być naprawdę extra widok. Aha... Zauważam jeszcze jedną rzecz. Jest możliwe, że niektórzy będą chcieli zjechać Słowacją a niektórzy z górki na pazurki na Polskę... Nie wiem jak bardzo trudno jest tam na zjezdzie. Wypowie się ktoś czy przy w miarę dobrej technice da radę sztywniakiem te 90% zjechać na Polską stronę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zjazd na Słowacką stronę - może to rzeczywiście jest rozwiązanie? Ciekawe jaki wtedy dystans wyjdzie? I jak z legalnością jazdy po drugiej stronie granicy - wszak powrót za dnia. Jeśli ta trasa będzie do sensownego ogarnięcia na HT, to i ja rozważę (choć w nocy wolę spać ;P)

 

PS. 2000m za granicą sie nie liczy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakładam kółko zainteresowań Diablakiem :) Marcinusz, nie chodzi o wysokość. W zeszłym roku wyjechałem 7 gór w terenie powyżej 2000. Chodzi o to że jest dość trudno ale przy odrobinie techniki da radę podjechać od Słowacji. Ja również wychodzę z założenia że nie ma sensu się ładować jeśli nie ukręcę więcej niż powiedzmy 85%. Poza tym gdzie się nie właduję podczas chodzenia po Tatrach i w okolicy to widać Babią. Z tej góry musi być naprawdę extra widok. Aha... Zauważam jeszcze jedną rzecz. Jest możliwe, że niektórzy będą chcieli zjechać Słowacją a niektórzy z górki na pazurki na Polskę... Nie wiem jak bardzo trudno jest tam na zjezdzie. Wypowie się ktoś czy przy w miarę dobrej technice da radę sztywniakiem te 90% zjechać na Polską stronę?

Szlak od Slowacji.

Istnieje tam lokalna droga szutrowka, jesli sie wie gdzie i mozna nia wyjechac bardzo wysoko, wtedy bedzie te 85% podjazdu.

Podchodzac stricto szlakiem pieszym od asfaltowej drogi ze Slanej Vody to daje tak 60-70% pchania.

90% zjechac na sztywniaku na dowolna polska strony - musisz byc naprawde dobry.

Ja mam 2 x 150mm i dla mnie to naprawde nic przyjemnego . W cieply dzien nawet startujac z krowiarek o 4 rano, lalo sie w sposob doslowny z pyska przy podejsciu. Zjazd wyglada tak -duuuup -duuuup, duuuup - duuuup, i tak wiele razy, z odpoczynkami dla rak.

Ja juz wole z Malej Babiej czy na Slowacje czy granica w strone Medralowej - mniejsza mozliwosc spotkania kogos, choc ze szczytu znow jest pewne dlugie miejsce, ze trzeba wiekszosci zejsc. Mnie sie udalo prawie calosc zjechac i na ostatnich metrach polecialem w kosowke.

Wescie pamietajcie na litosc boska, ze jest to park narodowy i nie ustawiajcie sie masowo jak na majowke....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie coraz to bardziej skłaniam się ku temu,żeby tam nie pchać w tak sporym gronie. Coś czuję, wybiorą się tam TEŻ osoby, co nie mają pojęcia na co się porywają i będą problemy.

@Shotgun, jak te zjazdy z babiej wypadają w porównaniu z żółtym z Pilska do Hali Miziowej? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie coraz to bardziej skłaniam się ku temu,żeby tam nie pchać w tak sporym gronie. Coś czuję, wybiorą się tam TEŻ osoby, co nie mają pojęcia na co się porywają i będą problemy.

@Shotgun, jak te zjazdy z babiej wypadają w porównaniu z żółtym z Pilska do Hali Miziowej? :D

Heh, cos mi sie wydaje, ze doskonale wiesz. Zolty jest znacznie trudniejszy i dla mnie nieprzejezdny, czyli jesli nie dam rady go czysto przejechac to nieprzejezdny.

Na zoltym sa odcinki masakrycznie ciezkie, krotkie bo krotkie. Inna sprawa to taka, ze ja mam korby z 3 koronkami, nie dwoma pod enduro i czasami przychacze, nie uzywam integrala , ochraniaczy itd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh, cos mi sie wydaje, ze doskonale wiesz. Zolty jest znacznie trudniejszy i dla mnie nieprzejezdny, czyli jesli nie dam rady go czysto przejechac to nieprzejezdny.

Na zoltym sa odcinki masakrycznie ciezkie, krotkie bo krotkie. Inna sprawa to taka, ze ja mam korby z 3 koronkami, nie dwoma pod enduro i czasami przychacze, nie uzywam integrala , ochraniaczy itd

 

Spoko, żółty 2 razy atakowałem i bezskutecznie :) za ciężki dla mnie nawet w FF i ochraniaczach ( brakuje trialowych umiejętności ).Wydaję mi się że nie ma osoby co zjechała całość za jednym razem beż podpórki , powtarzania odcinków i td ;) P.S. Na zlocie jednak mam zamiar pojeździć legalnymi szlakami. Pętelka 70-80 km szlakami pieszymi w zupełności wystarczy;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@shotgun i zaDym

Err, żebym mógł sobie unaocznić OCB (nie byłem na Babiej, a na Pilsku dawno i na nartach). Pewnie znacie Radziejową i podejście od strony Wielkiego Rogacza. IMO jest ono nie do zjechania, raczej do zlecenia na pysk i coś jeszcze.

 

Ale może się mylę i za bardzo patrzę przez cienkość swojej techniki ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

kolega Jarek chyba trochę zaspał :)

zobacz sobie jeszcze to - Zawoja jest CAŁKIEM niczego sobie, a głos można zawsze zmienić :) Enduro Me (Zawoja od 8:25) - ENDURO ME on Vimeo Opis i zdjęcia z tras w Zawoi - http://www.e-gory.pl...-Me-Zawoja.html
Zawoja od 8:25 - 12:15, zwrócicie uwagę na zróżnicowanie szlaków - polany na Jałowcu oraz korzenny single w świerkowym lesie w okolicach Policy

 

Enduro Me - Polish Enduro Film World Premiere - Pinkbike.com

 

Głosować na Zawoję!!! :thumbsup:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...