Skocz do zawartości

szsz

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    97
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez szsz

  1. Dzięki za wylistowanie ekwipunku. Co do powyższego to faktycznie nie jest to rzadkość. Dlatego przed zakupem jednak warto trochę powęszyć w recenzjach i przymierzyć jeśli to sklep stacjonarny. @nossy wiadomo - widoczność bardzo ważna - ja staram się też wybierać jasne ubrania. Podzielisz się linkiem do kurtki Ekoi? Jak jest z odprowadzaniem potu? W sumie to pytanie też do @KrissDeValnor bo też kilka wymieniłeś.
  2. Siemanko! Gdzie i jak ubieracie się na rower? W sumie to trochę oczywiste że w domu, garażu lub piwnicy 😅 Ale... lans, czy rozsądek? Wydajecie na rowerowe hobby srogie cebuliony czy optymalizujecie koszty i szukacie dobrego stosunku jakość/cena? Wychodzi na to że ja w sumie ubieram się w Decathlon, chociaż jeszcze do niedawna jeździłem np. w smokingach z Lidla 😂 Nie chcę za bardzo przepisywać Internetu, bo więcej w załączonym filmie gdzie popełniłem recenzję tego co ubieram idąc na rower: spodnie, spodenki, koszulki, rękawiczki, czapki, buty, kask, okulary. Są to takie marki jak Decathlon, Shimano, Bell oraz kilka drobiazgów z Aliexpress. Zapraszam więc do obejrzenia (może się komuś przyda) i dyskusji.
  3. @Mentos dzięki za wytłumaczenie. Ja faktycznie jestem Januszem kolarstwa, bo wsiadam na rower i jadę, za bardzo nie interesuję się czym więc czegoś nowego się nauczyłem. MTB śmigałem kiedyś sporo po polskich pagórkach na północy kraju. W CH zanim wsiadłem na szosę większość tych tras co jeżdżę teraz MTB z grupką szosową zjeździłem i na własnej skórze odczułem jak bolało gdy zmieniłem rower. Niby o 5 kg lżejszy, bardziej aerodynamiczny i mniejsze opory toczenia, a jednak na podjazdach na początku było bardzo ciężko. Noga była przyzwyczajona do miększego przełożenia.
  4. Ja myślę że jedno nie wyklucza drugiego. Przynajmniej ja mam radość zarówno z jazdy jako sportu, wyzwań w postaci podjazdów, czy dobrej średniej, ale też z super krajobrazów i czasami z towarzystwa z którym jadę Plus mieszkam niedaleko Alp, takę tutaj inaczej się nie da jeździć. Są miejsca gdzie nie uświadczysz za wiele płaskiego
  5. @Mentos nie byłeś w CH skoro tak piszesz no ale skoro to górka na miarę Janusza kolarstwa, to ja niem jestem Co to 38x51 znaczy i jak to się ma np. do mojego 52/36 z przodu i 11-34 z tyłu? @chrismel tak tak, już kiedyś o tym pisałeś pod moim wpisem I feel like a pro @Tyfon79 ja też mam mieszane uczucia, ale widzę jak wiara jeździ u mnie w okolicy i jak na przykład na załączonym filmie, kolo mnie na drugim podjeździe na stójce wymija bez problemu, to zaczynam się zastanawiać czy to ze mną jest coś nie tak, czy jednak te przełożenia są ciut za twarde (patrz wyżej). Generalnie na tym co mam odcinki powyżej 10% na długich podjazdach mnie strasznie męczą, czasami na tyle że psycha siada a ja zsiadam Na krótkich natomiast, jak widać dam radę nawet chwilowej 20% (w środku sezonu), ale nie powiem że to coś przyjemnego, to walka o nie spadnięcie z roweru Z drugiej strony, ja dopiero zacząłem w tym roku celować w podjazdy i więcej metrów pod górę niż km oraz zaliczyłem pierwsze alpejskie przełęcze. Wisienką na torcie jest to, że robię może 3000 km w całym roku oraz jedna noga jest dużo słabsza w wyniku komplikacji po wypadku.
  6. 1 sierpnia w Szwajcarii jest dniem wolnym od pracy - także czas na tym razem już naprawdę ostatni trening przed atakiem na strome alpejskie przełęcze. Jadę przez urocze fragmenty kantonu Baselland, a celem jest najtrudniejszy podjazd na Gempen, który w porywach ma aż 20% nachylenia! Te stromizny mnie tak rozkojarzyły, że pomyliłem trasę. ale do Gempen i tak dojadę. Dalej piękne szwajcarskie krajobrazy podczas zjazdu. w stronę Nuglar i Liestal. A na koniec, na dobitkę jeszcze jeden podjazd z dość długim odcinkiem powyżej 10%.
  7. Krótki film z ostatniego treningu przed wydarzeniem Ride the Alps. Jadę naokoło przez Niemcy do Wintersingen, na podjazd który kiedyś mnie pokonał. Przy okazji będzie trochę ładnych widoczków z Niemiec i Szwajcarii, bo to początek maja, wszystko kwitnie a noga jeszcze nie do końca wprawiona Dynamiczny montaż i dobra muzyczka w cenie. Zapraszam do obejrzenia!
  8. Zapraszam na piękne widoki z centralnej Szwajcarii - 120 km po Berner Oberland. Trasa zaczyna i kończy się w Bernie. Jest sporo wiejskich klimatów z krowami jak z reklamy Milka. Jedziemy też przy jeziorze Thun, gdzie zobaczymy fajnie utrzymaną infrastrukturę rowerową. drogi zawieszone na skale, tunele i duży wodospad. W tle piękne ośnieżone Alpy Zapraszam!
      • 1
      • +1 pomógł
  9. W sumie ciekawe pytanie. Sam rower pewnie jest ciut lżejszy o jeden blat, ale może faktycznie zakres przełożeń na 1x jest niewystarczający? Może to trade-off roweru z 1 korba? Co do mnie, to jeśli ktoś będzie chciał za mną jechać z drugim rowerem na pace i w sumie ten drugi rower mi też zasponsorować, to czemu nie
  10. Tak tak, a świstak siedział i zawijał w sreberka - to pewnie ci pijani kolarze opowiadają historie o świstaku
  11. @Jacekddd przypadek? Nie sądzę Dzięki! Teraz bardziej rozumiem Twój poprzedni post @chrismel tylko że zanim nie spróbujesz to się nie dowiesz. Ja nie wiedziałem jak będzie się wjeżdżać pod takie stromizny do tego sezonu. Rozważam zmianę korby na 50/32 żeby bez problemu wjeżdżać na największe przełęcze, ale zrobię to pewnie dopiero gdy ogólnie jej wymiana będzie konieczna. A co do ludzi których widziałeś wjeżdżających zygzakiem to powodów tego może być wiele, może byli tam po raz pierwszy, może przeliczyli siły nad zamiary, a może po prostu tak lubią
  12. Nie widziałem kajakowego tematu, więc zakładam. Napiszcie jaką rzeką płynęliście, jaki odcinek był najciekawszy, co tam można zobaczyć itd. Zdjęcia i filmy mile widziane. ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------ Na pierwszy ogień rzeka OBRA. Obra to dopływ Warty o długości 164 km i o bardzo zawiłym systemie rzecznym, z licznymi zakrętami, meandrami, zakolami i kanałami. Dzięki temu spływ jest bardzo zróżnicowany i ciekawy. W ciągu tygodnia praktycznie nikogo na rzece nie spotkacie. Spokój, cisza i piękna przyroda. Zobaczyć tu można z bliska wiele ciekawych gatunków zwierząt w ich naturalnym środowisku np. czapla, kania rdzawa, rybołów, bóbr, jenot, szop pracz, czy bardzo rzadki zimorodek. Obra płynie przez teren Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego, także planując spływ można zobaczyć wiele powojennych instalacji, mostów i budowli, jak np. grupa warowna „Ludendorff”, w której niedawno odkryto nowe korytarze. Szlak kajakowy ma bardzo łatwy poziom trudności. Mimo że na rzece jest wiele przeszkód do pokonania to przenoszenie kajaków zwykle nie wchodzi w grę. Obrą spływałem już kilka razy, a najdłuższy odcinek jaki zrobiłem to Chycina - Skwierzyna - ok. 30 km. Jak to wygląda można zobaczyć na filmie ze spływu: Ponoć najlepszy jest fragment między Trzcielem a Skwierzyną, także można zrobić kilkudniowy spływ,
  13. @chrismel podzielam zdanie @ernorator. Tu chodzi o jakieś wyzwanie, a nie po prostu wjechanie na górę. Równie dobrze możesz tam wjechać na e-bikeu albo samochodem. Porównywanie z kolei tego do zawodników pro też mija się z celem. Wiadomo że oni zawsze będą lepsi. Nie trzeba nawet do nich się porównywać, bo widzę jakie czasy mają ludzie na segmentach w okolicy i tu jest wiele czynników jak wiek, waga, kondycja, rower czy nawet warunki atmosferyczne. Dlatego się właśnie nie ścigam, bo mnie aż tak rywalizacja nie kręci. Ale nadal lubię wyzwania. A odnośnie tego konkretnego podjazdu, dla mnie była to też lekka bariera psychiczna przed wjazdem na coś wyższego niż wcześniej, to chyba dość oczywiste Generalnie lekko się nie wjeżdża na moim zestawie. Co prawda mam 11 rzędową kasetę, ale korba to 52/36. Także biorąc pod uwagę że to relatywnie początek sezonu, a dla mnie zima to reset bo nie jeżdżę, było to całkiem fajne wyzwanie.
  14. Siemanko! W tym roku za jeden z rowerowych celów obrałem sobie wjechanie na jakaś przełęcz w Alpach leżącą na wysokości ponad 2000 m n.p.m. Żeby to umożliwić, albo przynajmniej ułatwić, postanowiłem przy wyznaczaniu tras skupić się na przewyższeniach. W okolicach Bazylei gdzie mieszkam, nie brakuje wymagających podjazdów z odcinkami o nachylaniu powyżej 15%, ale niestety są one relatywnie krótkie. Stąd też mój rekord jednorazowego podjazdu wynosił do kwietnia tego roku jakieś 500 m. Podjąłem więc próbę wjechania na Sirnitzpass w Szwarcwaldzie, Na przełęczy oprócz sporej ilości śniegu spotkałem bardzo głodną myszkę (która jest bardzo rzadkim w Polsce gatunkiem, jest to źołędnica europejska i też występuje w filmie). Podjazd na Sirnitzpass z Badenweiler ma ok. 10,5 km długości, 700 m przewyższeń i średnie nachylenie 6,7 % co jest w sumie dość sporym wyzwaniem. Profil wygląda bardzo równomiernie i apetycznie. Cała trasa zamknęła się w 102 km i 1275 m pod górę. Niestety na zjeździe mocny wiatr w ryj, ale jakość nawierzchni i widoki pierwsza klasa, także zapraszam do obejrzenia filmu! Zachęcam do subskrybcji kanału. Dzięki również za lajki i komentarze pod filmem!
  15. @spidelli gratuluję wjazdu i ogólnie wyjazdu - fajna miejscówka, może wybiorę się w następnym roku W Alpach jest sporo miejscowości z drewnianymi domkami o których można powiedzieć, że czas w nich się zatrzymał. Ogólnie czy to szwajcarska, czy włoska część jest zaiście i warto tam się przejechać i opowęszyć po okolicy. @KrzysiekCH z ust mi wyjąłeś tę stronkę. Niestety nie da się podlinkować bezpośrednio mapy, ale wejdźcie sobie na https://www.freipass.ch/, kliknijcie w menu, wybierzcie Karte i oddalcie mapę - jest tego sporo. Ja w tym roku byłem na kilku przełęczach z wydarzeniem Ride the Alps (niedługo wlecą na kanał na YouTube) i też ruch dla aut był zamknięty - także jest w czym przebierać jeśli chodzi o eventy tego typu.
  16. W siodle Selle Italia X3, mocowanym swego czasu na rowerach Canyon Endurace jako podstawowe, nie było z mocowaniem żadnych problemów. A co do samej torby, to stara ale i podobnie jak @chrismel używam ją od 4 lat i jestem bardzo zadowolony. Więcej o tym w filmie:
  17. Zapraszam na krótki film z przejażdżki rowerem szosowym po południowo-zachodnich Niemczech. Nie ma spektakularnego dystansu ani osiągów, ale są malownicze krajobrazy i piękna, budząca się do życia przyroda (nagrany wiosną). Polecam wrzucić film na TV. W tle relaksacyjna muzyczka.
  18. Dwa dni i prawie 200 km przygód po Włoszech, wśród nich: słońce, deszcz, burza, pyszne włoskie jedzenie, zamki, folwarki, pola ryżowe, góry i nieziemskie widoki. Poniżej krótki zwiastun i dwie części z dwóch dni wyprawy podczas której dołączyliśmy do kolegi który robił bikepacking z Genewy do Rzymu. Zwiastun: Dzień 1: Dzień 2:
  19. Krótki ale intensywny trening rowerowy po południowej części Alzacji (Francja). 3 podjazdy i zjazdy z czego jeden dość długi. Przejeżdżam przez urocze alzackie miejscowości i malownicze krajobrazy.
  20. Siemanko! Dzisiaj zapraszam na rowerową adaptację kultowej powieści pt. "Dwie wieże"
  21. Siemanko! Dzisiaj krótka trasa ze srogim 15% podjazdem. Oprócz tego będzie trochę zwiedzania moich okolicznych kątów w Szwajcarii. Zobaczymy dwa zamki, klasztor, małe obserwatorium i jednopłatowy samolot.
  22. Pierwszy dzień rowerowej majówki, podczas której towarzyszymy kumplowi robiącemu bikepacking z Genewy do Rzymu na odcinku Aosta - Vercelli. Bardzo dużo dobrej jakości ścieżek rowerowych, ale nie tylko, bo kolegę bardzo ciągnęło na szutry, także dzień był bardzo długi, a do tego sporo przygód, włoskie jedzenie i kapryśna pogoda. Zapraszam!
  23. Zapraszam na pierwszą w tym roku setkę na rowerze szosowym! Tym razem nie w Szwajcarii, ale we Francji, a dokładniej we francuskiej Alzacji. Całkiem sympatyczna trasa, wiodąca przez ładnie zabudowane wioski, lasy, pola i przy kanale Ren-Rodan. Sporo dobrej jakości ścieżek rowerowych, dwa niewielkie podjazdy po 100 m i 100 km wiosennej przyjemności ☀
  24. Siemanko! Relacja z drugiego szosowego treningu w tym roku, tym razem z niewielkim podjazdem. Większość po niemieckich drogach dla rowerów i przy bardzo wiosennej pogodzie. Zapraszam!
  25. No to wygrałeś 😁 Nikt już Cię nie przebije, może być tylko ex aequo 🏆
×
×
  • Dodaj nową pozycję...