Cześć, jestem posiadaczem Gianta Contend AR 1, który wg producenta jest w stanie pomieścić opony do 38c. Ponoć 40 nawet wchodzi, nie testowałem.
Do tej pory jeździłem nim tylko po szosie, używając fabrycznych kół i opon 32c. Sam rozmiar i tubeless mi jak najbardziej pasuje, na pewno jest bardziej komfortowo niż na 26/28mm. Z tego co czytałem w internetach, różnice między 28mm vs 32mm są marginalne jeżeli chodzi o osiąganą prędkość, większe znaczenie ma bieżnik. Zatem jeżdząc na np GP5000 32mm nie stracę, a względem fabrycznych opon na pewno zyskam. Jeżdząc solo średnie prędkości wychodzą mi między 28-30km/h, to mój drugi sezon na szosie.
Czy ktoś faktycznie rotuje kołami gravel vs szosa, czy jest to tylko oszukiwanie samego siebie przed kupnem roweru?
Myślę o zostawieniu fabrycznych kół i zapakowaniu tam opony 38mm - np. https://www.centrumrowerowe.pl/opona-panaracer-gravelking-sk-pd26927/?v_Id=156661 - czy jest coś lepszego/porównywalnego w tej cenie?
Potrzebowałbym zatem nowych kół do szosy:
Aluminium czy karbon? Jakie są przewagi karbonu - konkretnie, czyli np +1km/h do średniej prędkości? Odczuwalnie większy komfort? Lepsze przyspieszenie?
Jaka powinna być szerokość obręczy, jeżeli chciałbym jeździć na oponach 32mm?
Przeglądając oferty np. lemonbike, standardem jest dopłata +300zł do piast DT 350 - z tego co widzę są chyba "golden standardem" piast. Czy warto te 300zł dopłacać względem niemarkowych piast?
Czy kupując drugi komplet kół standard mocowania tarczy ma znaczenie? I tak musiałbym dokupić drugie tarcze. Fabrycznie jest na 6 śrub.